Apple Watch Series 3 może być znacznie cieńszym smartwatchem w porównaniu do poprzednich edycji. Zmniejszenie grubości obudowy zegarka może być wynikiem ciekawej zmiany.
Apple zna jedną drogę, którą jasno pokazuje od kilku lat. Niczym mantrę, powtarza tę samą czynność i nowość w kolejnych odsłonach swoich produktów. Jest nią – grubość obudowy urządzenia. Nieważne czy będzie to milimetr mniej, czy cztery – ważne, że urządzenie będzie cieńsze niż kiedykolwiek wcześniej. Do tej pory, takie pomysły zadziwiająco dobrze się sprawdzały, ale pora zapytać – ile można?
Prawdopodobnie jedną z największych nowości kolejnej generacji Apple Watcha może być właśnie jego znacznie cieńsza obudowa. Najnowszy wniosek patentowy, który został złożony w lipcu 2016 roku wskazuje, że Apple ma pomysł na tego typu zmianę. Koncept zakłada bowiem przeniesienie silnika wibracyjnego do paska smartwatcha. Dzięki temu, Apple Watch Series 3 zyskałby o wiele więcej dodatkowego miejsca. Konsekwencją byłby znacznie cieńszy wygląd zegarka. Pytanie tylko, czy tego potrzebujemy?
Według mnie – niekoniecznie. A przynajmniej nie uważam tego, za podstawowy priorytet. Aktualna grubość obudowy całkowicie mi nie przeszkadza. W tym momencie największą bolączką Apple Watcha jest jego znikoma funkcjonalność. Podstawowa sprawuje się całkiem nieźle, aczkolwiek po deweloperach aplikacji widzę, co innego. Nadal niechętnie przystosowują programy do Apple Watcha, bo nie mają na niego porządnego pomysłu. Wydaje mi się, że tak samo Apple może nie mieć nic wielkiego w zanadrzu i przy „trójce” najważniejszą zmianą okaże się mniejsza grubość obudowy.
Oczywiście miło byłoby, gdyby tak się stało. Apple Watch jest urządzeniem noszonym na nadgarstku i przy obecnej wielkości, śmiało można ją prędzej czy później zredukować. Na pewno pozwoli na to postępująca miniaturyzacja.
Przy okazji omawiania patentu zwróciłbym jednak uwagę na inną, ważną kwestię. Transfer silniczka wibracyjnego do paska byłby pierwszym krokiem na drodze do wytwarzania tzw. smart bandów. O inteligentnych opaskach wspomniałem już kilkakrotnie twierdząc, że byłaby to prawdziwa rewolucja. Jeżeli powyższy patent wejdzie w życie i całość się sprawdzi to dalsza faza pozwoli na rozwinięcie funkcjonalności Apple Watcha w kierunku, o jakim warto fantazjować.
Jak będzie w ostateczności – trudno oceniać. Rozwój inteligentnych opasek jest mocno eksploatowany w patentach związanych z Apple Watchem. Możliwe zatem, że prędzej czy później firma z Cupertino skupi się właśnie na tym rozwiązaniu.
Źródło: USP&TO, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.