Kategorie: Longform Newsy Tablety Telefony Wearables

ManiaKalne podsumowanie IFA 2015

Berlińskie hale pustoszeją, a redaktorzy wracają do normalnego trybu pracy. Jest to znak, że czas najwyższy przedstawić Wam najlepsze i najbardziej interesujące urządzenia według maniaKalnego zespołu. Co nas zainteresowało, co zaskoczyło? Sprawdźcie.

Paweł Gajkowski

Tegoroczne targi IFA były dla mnie nudne. Potwierdziły się moje wcześniejsze przypuszczenia – Berlin zdominowały akcesoria wearable (zerknijcie, które Smart zegarki według Szymona są najbardziej interesujące).

Podtrzymam decyzję, że tegoroczne targi w Berlinie uratowało Sony, które pokazało trzy nowości należące do serii Xperia Z5. Trzy rozmiary, wydajne jednostki centralne i coś, czego jeszcze na świecie nie było – phablet z wyświetlaczem 4K. Sony pokazało, że można tak dużo pikseli upchać w małym urządzeniu mobilnym. I choć jestem pewien, że na jego zakup zdecydują się nieliczni to jednak za ten ruch chapeau bas dla Japończyków.

Oczywiście było jeszcze kilka propozycji, które mnie zainteresowały. Fajnie prezentuje się oferta Wiko, który ma zamiar niebawem walczyć o portfele polskich konsumentów oferując tanie i dobrze wyposażone modele oraz akcesoria. Huawei po raz kolejny postawił na styl i wysokiej jakości materiały – wszystkie ich nowości pokazane w Berlinie posiadają metalowe obudowy. To już nie ten sam producent, którego znamy sprzed kilku lat.

Największym zaskoczeniem okazał się dla mnie tablet od Hisense. Magic Mirror zapiera dech w piersiach i wyznacza nowy kierunek w produkcji tego typu urządzeń mobilnych – ekran niemal pozbawiony ramek, metalowa obudowa oraz lekka i smukła konstrukcja. Czy właśnie nie tego oczekują konsumenci?

Acer Predator 8 to kolejne urządzenie, które mógłbym zabrać z Berlina do domu. Tablet dedykowany jest miłośnikom mobilnej rozgrywki. Ten sprzęt nie tylko wygląda dobrze, ale także został wyposażony w porządne podzespoły. W oczy kłuje skromne 2 GB pamięci RAM, ale jestem je w stanie przeboleć z uwagi na cztery frontowe głośniki oraz potężny procesor od Intela.

A co mnie rozczarowało? Najbardziej Lenovo ze swoją serią YOGA Tab 3. Mamy tutaj regres względem poprzedników. Zastosowanie procesora najniższej generacji oferowanego przez firmę Qualcomm daje jasno do zrozumienia, że są to propozycje dla mało wymagających konsumentów. Nie uratuje ich nawet długi czas pracy na pojedynczym cyklu ładowania i obrotowy moduł aparatu.

Amadeusz Cyganek

Mnie, jako wziętego gracza, niezmiernie cieszy fakt, że producenci postawili w tym roku na ogromną ilość laptopów, komputerów oraz peryferiów skierowanych właśnie do graczy. Świetnie zapowiada się zarówno nowy desktop, jak i laptop prosto od Lenovo – nie sposób nie wspomnieć także o gadżetach dla graczy od tej firmy, wśród których zdecydowanie najlepiej prezentuje się klawiatura. Super wygląda także laptop ASUS-a chłodzony wodą – ja osobiście bym go nie kupił, ale mamy do czynienia z naprawdę nieprzeciętnym bajerem.

Tak naprawdę trochę dziwi mnie aż taka aktywność producentów jeśli chodzi o sektor gamingowy – do tej pory panowało przecież stwierdzenie, że laptopy dla graczy się po prostu nie nadają. Jak widać pod tym względem zmieniło się naprawdę bardzo, bardzo wiele, a tego typu sprzęty stanowią teraz niezwykle istotną część rynku. Co – rzecz jasna – cieszy.

Acer Predator / fot. gsmManiaK.pl

Świetnie prezentuje się także nowy tablet Acera przeznaczony dla graczy – Predator 8 to istna bestia, którą nie pogardziłby żaden miłośnik mobilnej rozgrywki. Wydajny procesor, bardzo dobre głośniki i ogólna jakość wykonania sprawia, że to propozycja naprawdę godna rozważenia – wydaje mi się jednak, że Predator nie będzie w stanie stanąć w szranki w Shield od NVIDII z jednego, prostego powodu: z pewnością nie będzie on miał takiego technologicznego jak wspomniany tablet – trudno bowiem oczekiwać od Acera, by umożliwił usługę streamowania gier czy wprowadził szereg portów z peceta dostępnych tylko i wyłącznie dla posiadaczy Predatora. W tej kwestii – spory plus dla NVIDII.

I jeszcze na koniec słówko na temat Sony – jakiekolwiek głosy o tym, że Sony nie zmienia wzornictwa swoich smartfonów szczerze powiedziawszy średnio mnie ruszają, po co bowiem zmieniać coś, co jest dobre i skusiło mnie do zakupu jednego z modeli tej firmy? Utyskiwania na to, że Japończycy nie pokazali niczego odkrywczego są trochę dziwne zważywszy na fakt, iż ostatnio wszyscy prezentują nam kopie swoich produktów z poprzednich serii czy linii. Dlaczego na Sony skupiła się więc cała uwaga? Tego już nie jestem w stanie wytłumaczyć.

Damian Kucharski

Dla mnie, jako 90% gsmManiaKa, tegoroczne targi IFA były (jak przewidywał Paweł) nudnawe. Huawei pokazał naprawdę interesujący phablet, jakim jest Mate S, jednocześnie na start zabijając go ceną i utwierdzając mnie w przekonaniu, że znacznie lepiej postawić na urządzenia ich podmarki, czyli smartfrony i phablety z serii Honor, które są znacznie tańsze, a bardzo podobnie (a czasami nawet i lepiej) wyposażone. Jako użytkownik Honora 4X musze potwierdzić smutną prawdę – producent przykłada mało uwagi do kwestii aktualizowania swoich urządzeń. Więc w tym przypadku po co przepłacać?

Sony Xperia Z5 Premium / fot. gsmManiaK.pl

Sony nie zaskoczyło mnie niczym – głównie dlatego, że sam dostarczałem wam wielu informacji na temat nowych Xperii jeszcze przed oficjalną prezentacją, które w większości przypadków okazały się prawdziwe. Na szczęście dla Japończyków ich Xperia Z5 Premium jest teraz na ustach prawie wszystkich zainteresowanych branżą mobilną, a tego właśnie tej firmie brakowało – rozgłosu. Dla własnego dobra firma powinna popracować jeszcze nad marketingiem, bo inaczej wróżę im los podobny do tego, jaki spotkał HTC – finansową klęskę, z której trudno będzie się podnieść.

Srodze zawiodłem się za to Predatorem 6 – urządzeniem Acera przeznaczonym dla graczy. Niestety, ale powstrzymuje swoje poprzednie zdanie – phablet ten jest stworzony dla graczy tylko z nazwy, ale podzespoły mówią zupełnie co innego. Sama inicjatywa jest ciekawa i mam nadzieję, ze znajdzie naśladowców, ponieważ gdzie wykorzystać potencjał potężnych procesorów jak nie w grach?

Poza branżą GSM zaciekawiły mnie telewizory OLED od LG. Koreańczycy poczynają sobie na tym polu naprawdę odważnie i mam nadzieję, że nigdy nie zejdą z tej drogi. O ile OLEDy w smartfonach na mnie tak nie działają, tak ich obecność w coraz tańszych telewizorach byłaby dla mnie olbrzymią zaletą. Po raz kolejny – brawo LG, zwłaszcza za pierwszą transmisję HDR.

Mateusz Jan Kozielski

W moim przekonaniu tegoroczne targi IFA w Berlinie były najzwyczajniej w świecie… nudne. Żaden z producentów nie pokazał niczego co by mi zaimponowało, czy stworzyło poczucie: wow, chciałbym to mieć! Najbardziej zawiodła mnie konferencja Microsoftu, gdzie mogliśmy tylko usłyszeć o tym jaki system jest wspaniały oraz jak bardzo ważni są partnerzy OEM. Liczyłem jednak na to, że pokażą jeśli nie nowe Lumie, to nowego Surface, no w ostateczności Band 2.

Absolutnie nie zgadzam się z Pawłem, że Sony uratowało te targi. Według mnie nowe Xperie to nic wnoszące w branżę telefony. No może oprócz Z5 Premium, które na zawsze pozostanie tym pierwszym smartfonem z 4K, ale nie wydaje mi się by ktokolwiek przecierał stopami i nie mógł doczekać się kiedy zadebiutuje w sklepie nieopodal.

O zegarkach od Samsunga i Motoroli się nie wypowiem, gdyż pierwszy zapowiedziany został jeszcze w Barcelonie, a o drugim wiedzieliśmy dzięki przeciekom od dawna. Nic specjalnego. A te ceny! Ogólnie jestem bardzo mocno zawiedziony. Zobaczymy co pokaże nam Apple za kilka dni.

Aleksander Piskorz

Tegoroczne targi IFA były pierwszymi, które oglądałem od środka. W poprzednich latach aż tak nie sprawdzałem wszystkich nowości i nadrabiałem newsy po godzinach. Na co jednak najbardziej czekałem w tym roku?

Podobnie jak Amadeusz – na sprzęt gamingowy wszelakiej maści. Jeszcze rok temu traktowałem siebie jako niedzielnego gracza, który z prawdziwą rozgrywką miał niewiele wspólnego. Wszystko zmieniło się jednak kiedy złożyłem swój pierwszy „poważniejszy” komputer stacjonarny. Praca oraz gry – to miały być jego główne zastosowania. Zero kompromisów.

Już w zeszłym roku zauważyłem trend producentów do tworzenia komputerów typu All-in-One. W tym roku swoje dwie nowości pokazał ASUS jednocześnie upewniając mnie w przeświadczeniu, że są to urządzenia naprawdę solidnej klasy. Powoli zastanawiam się nad zmianą swojej „stacjonarki”, na sprzęt AiO. Boli mnie jednak fakt, że w przypadku jakiejkolwiek awarii ewentualna naprawa oraz same komponenty będą dużo droższe niż w przypadku tradycyjnych rozwiązań. Z drugiej strony jestem w stanie poświęcić naprawdę dużo dla urządzenia, które skutecznie wyeliminuje wszystkie plątające się kable na moim biurku.

ASUS VivoStick / fot. ASUS

 

Kolejną z ciekawostek, które mocno przykuwają moją uwagę są wszelakie mini-komputery umieszczone w pendrive’ach. Na tym polu pierwsze kroki postawili już producenci tacy jak Intel czy ASUS. Tegoroczny ViVoStick na pewno idealnie sprawdzi się w sektorze edukacyjnym i we wszystkich rozwiązaniach, które potrzebują maksymalnej mobilności. Pełnoprawny komputer z całkiem niezłymi podzespołami o wielkości kilku centymetrów? Biorę.

Ostatnia rzecz, która spędza mi sen z powiek to monitory gamingowe. Odkąd grywam w gry FPS potrzebuję dobrej matrycy i przede wszystkim wydajnego, szybkiego odświeżania ekranu. Pamiętam jak po raz pierwszy przeszedłem z monitora o odświeżaniu 60Hz na 120Hz. Wiedziałem, że będzie różnica jednak nie spodziewałem się, że aż tak kolosalna. W tym roku Acer zaprezentował w Berlinie nową gamę monitorów pod szyldem Predator. Muszę przyznać, że postawiłbym co najmniej dwa (jak nie trzy) takie modele na swoim biurku. Gdyby tylko cena była trochę niższa… 😉

Motorola Moto 360 (2015) / fot. gsmManiaK.pl

Smartfony, wearables oraz tablety były w tym roku dla mnie tylko dodatkiem. Sony znów nie zaskoczyło prezentując po raz kolejny to samo a Samsung Gear S2 wygląda jak plastikowa zabawka w porównaniu z Moto360 najnowszej generacji. Potwierdzają się tym samym moje przypuszczenia. Bieżący i następny rok będzie należał całkowicie do urządzeń ubieralnych.

Szymon Marcjanek

IFA zmienia się na naszych oczach. Niegdyś – obok MWC – święto każdego gsmManiaKa (a później i tabletManiaKa), dziś staje się miejscem, w którym mówi się głównie o domu i technologiach ułatwiających codzienną egzystencję.

Nie zrobił na mnie wrażenia wysp nowych Xperii. Daleki jestem przy tym od twierdzenia, że Xperia Z5 Premium czy Z5 Compact to złe smatrfony. Po prostu biorąc do ręki Z5, czułem się dokładnie tak, jak wtedy, gdy po raz pierwszy oglądałem Z3+, a wcześniej Z3. Nie dostrzegłem także wyjątkowości ekranu w Z5 Premium, więc nadal podtrzymuję zdanie, że premiera tego modelu była tylko zabiegiem marketingowym.

Sony Xperia Z5 Premium / fot. gsmManiaK.pl

Zainteresował mnie natomiast Lenovo Phab, choć początkowo, widząc tylko zapowiedź urządzenia byłem pewien, że przejdę obok niego obojętnie. W takiej postaci, w jakiej był prezentowy na IFA na pewno go nie kupię (specyfikacja jest zbyt mocno okrojona, jak na moje potrzeby), ale sam projekt w przyszłości może zaowocować czymś ciekawym.

Lenovo Phab / fot. gsmManiaK.pl

O tabletach szkoda nawet pisać. Na całej linii zawiodło nawet Lenovo, prezentując tylko odgrzewane, słabsze warianty popularnych urządzeń. W efekcie, próbując przypomnieć sobie najciekawsze premiery targów, do głowy przychodzi mi tylko Magic Mirror firmy Hisense i oczywiście Predator 8 marki Acer. Zwłaszcza ten ostatni budził spore emocje na stanowisku Tajwańczyków. I muszę napisać, że jako użytkownik SHIELDA jestem produktem Acera wstępnie zainteresowany.

Ciekawiej prezentowały się premiery w segmencie wearables, którym poświęciłem osobny tekst. Na nudę nie mogli też narzekać mobiManiacy – wrześniowy wysp laptopowych i dektopowych nowości był pokaźny, i w zasadzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Królowały marki Acer (świetna seria Predator), ASUS oraz oczywiście Lenovo, przy czym największe emocje budził rzecz jasna sprzęt gamingowy. To zdecydowanie jasna strona tegorocznych targów IFA. I dobra puenta do dyskusji o erze post PC. 😉

Stoisko Vestel / fot. gsmManiaK.pl

Bardzo fajnie Samsung poprowadził na IFA temat Internet of Thing – i wbrew pozorom wizja przyszłości, w której wszystkie elektroniczne urządzenia komunikują się ze sobą, aby uprościć życie użytkownika, nie jest taka znowu odległa. Co więcej, już teraz zaczynają się już pojawiać urządzenia i akcesoria, z koncepcją IoT spójne – wystawców tego typu rozwiązań w Berlinie nie brakowało. Jeśli kogoś więc pasjonowały systemy zbudowane z automatycznych zamków, inteligentnych ekspresów do kawy i ubrań monitorujących procesy życiowe użytkownika, to na targach na pewno się nie nudził.

Samsung IoT / fot. gsmManiaK.pl



Nasz kanał informacyjny z Berlina - IFA 2015

Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Artykuły
  • Wiadomość dnia

Gorący tydzień na gsmManiaK. O tym czytaliście jak szaleni #ZimaoHITach

Zapraszam do przeglądu najważniejszych informacji ze świata smartfonów i nie tylko w serii "Zima o…

28 kwietnia 2024
  • Motorola
  • Newsy
  • Telefony

Ex-flagowiec Samsung 256 GB bliski ideału w kapitalnej cenie. Okazja roku?

Samsung Galaxy S23 może być uważany za ideał opłacalnego telefonu dla wielu ManiaKów. Ma bowiem…

28 kwietnia 2024
  • Google
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

YouTube ma nowy plan na wciskanie reklam. Będą dosłownie wszędzie

Masz dość reklam na YouTube? Szykuj się na ich podwójną porcję – teraz Google dołoży…

28 kwietnia 2024
  • Infinix
  • Newsy
  • Telefony

Nawet 24 GB RAM, AMOLED 144 Hz i niesamowita wydajność w cenie, która może zachwycić

Infinix GT 20 Pro to niedrogi telefon stworzony z myślą o graczach, który sprawdzi się…

28 kwietnia 2024
  • Co kupić?
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Kup jeden z tych smartfonów i ciesz się spokojem przez lata. Najlepsze w każdych cenach

Szukasz smartfona na lata? W takim razie dobrze trafiłeś. Przygotowałem zestawienie kilku telefonów, które oferują…

28 kwietnia 2024
  • Promocje

Kiedyś kosztował krocie, a dziś kupisz tego potężnego ex-flagowca w cenie średniaka!

Xiaomi 11T Pro to ex-flagowiec Xiaomi, który dostępny jest teraz w Polsce za mniej niż…

28 kwietnia 2024