Pierwsze doniesienia od dystrybutorów wskazują, że iPhone 8 Plus cieszy się większą popularnością, niż jego mniejsza wersja. Zaskoczenie czy nowy kierunek?
Jesień to dobry okres na premiery smartfonów – szczególnie w perspektywie zbliżających się Świąt, oraz sprawdzenia konkurencji, która prezentowała swoje urządzenia w przeciągu roku. Dla wielu producentów bardzo ważnym wydarzeniem są targi IFA, na których firmy prezentują ciekawe urządzenia.
Nic dziwnego, że ten okres szczególnie upodobali sobie giganci branży – pod koniec lata Samsung zaprezentował Galaxy Note 8, kilkanaście dni później, Apple pokazał światu iPhone X, iPhone 8 i iPhone 8 Plus, a Huawei czeka do października na premierę Huawei Mate 10.
Najnowsze flagowce Apple zebrały mieszane opinie. Dla części obserwatorów nie były niczym nadzwyczajnym – dla fanów wręcz przeciwnie. Jedno jest pewne – każda premiera, która sygnowana jest logo nadgryzionego jabłuszka skazana jest na sukces. Pomimo, że użytkownicy nie stoją w ogromnych kolejkach po nowe telefony giganta z Cupertino, wiem, że telefony odnotują wysoką sprzedaż.
Pierwsze doniesienia od sprzedawców informują o nieco lepszej sprzedaży iPhone’a 8 Plus. Cieszy się on większa popularnością, co nie oznacza, że zwykła „Ósemka” jest daleko w tyle. Dodatkowo dystrybutorzy donoszą, że w weekend otwarcia słuchawki cieszyły się zaledwie 50% zainteresowaniem w stosunku do poprzedniego roku.
Mam jednak wrażenie, że sprzedaż flagowców to swego rodzaju cisza przed burzą, którą będzie sklepowa premiera iPhone’a X – smartfona, który będzie znacznie bardziej przełomowym urządzeniem.
Gdybym sam chciał kupić jednego z najnowszych iPhone’ów poczekałbym na model X. Wydaje mi się być zdecydowanie bardziej zaawansowanym urządzeniem od Ósemek.
Postawiony przed wyborem jednego z dwóch obecnie dostępnych telefonów zdecydowałbym się również na Plusa – na przestrzeni lat przyzwyczaiłem się do większych słuchawek, które w moim odczuciu zapewniają lepsza wygodę użytkowania oraz do lepszych aparatów. Który z telefonów Apple wybralibyście Wy?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.