Samsung Galaxy S9 i Samsung Galaxy Note 9 pojawią się w przyszłym roku. Nowy raport twierdzi, że zostaną one wyposażone w różne procesory, wykonane w innych procesach technologicznych. To oznacza powrót do dawnej strategii.
Swego czasu smartfony Galaxy S i Galaxy Note różniły się między sobą na wielu polach, ale od czasu premiery Galaxy Note 5 koreański producent zmienił strategię, przez co seria Note stała się bardziej „komercyjna”. Wtedy też Samsung doszedł do wniosku, że nie ma sensu umieszczać w obu modelach różnych procesorów. W tym roku ma być podobnie, ale w przypadku następnej generacji flagowców Samsunga możemy spodziewać się pewnych różnic między procesorami Galaxy S9 i Galaxy Note 9.
Nowy raport z Chin twierdzi, że Samsung Galaxy S9 będzie napędzany przez układ Exynos 9810, który zostanie wykonany w 10nm procesie technologicznym drugiej generacji. Dzięki temu pobór mocy ma spaść o 15%, w porównaniu do Exynosa 8895 z Galaxy S8 i Galaxy S8+. Tymczasem Samsung Galaxy Note 9, który pojawi się w drugiej połowie przyszłego roku, dostanie procesor wykonany w 7 lub 8nm, dzięki czemu będzie można podnieść taktowanie jego zegarów, bez wzrostu zapotrzebowania na energię. Aktualnie jest on opracowywany jako Exynos 9810, ale nazwa ta może ulec zmianie, by jednostka ta nie kojarzyła się z tym modelem, który trafi do Galaxy S9.
Do premier obu omawianych urządzeń jeszcze bardzo daleka droga, ale to wcale nie znaczy, że informacje te są zmyślone. Procesory nie powstają z dnia na dzień, a harmonogram produkcyjny opracowywany jest z nawet kilkuletnim wyprzedzeniem. Jeśli raport mówi prawdę, to Galaxy Note 9 może mieć sporą przewagę nad Galaxy S9, co fanów tej serii zapewne ucieszy – o ile Samsung nie wywinduje ceny do kosmicznego poziomu, skoro już Galaxy Note 8 ma kosztować 999 euro.
Źródło: Weibo
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.