Wczoraj Sony Mobile oficjalnie poinformowało o rozpoczęciu przedsprzedaży Sony Xperii XZ, czyli – być może – mojego przyszłego smartfona. Wydarzenie, które opisywał dla Was mój redakcyjny kolega, przeszłoby zapewne bez echa, gdyby nie jedna malutka innowacja.
News mógłby spokojnie przejść bez echa, jeśli pominiemy dorzucenie w gratisie słuchawek wartych ponad siedemset złotych. Po prostu dział prasowy Sony poza suchymi faktami w pliku .PDF załączył też do notki prasowej plik audio. Po otwarciu dwuminutowego nagrania usłyszałem, jak raper MC Silk „wyśpiewuje” specyfikację nowej Xperii. Mała, zapewne dla wielu głupia sprawa, która raczej nie wykręci Japończykom imponujących wyników sprzedażowych.
Jeśli jednak spojrzymy na sprawę nieco szerzej, to dla mnie jest to malutki krok będący potwierdzeniem słów CEO Sony, które wygłosił na targach IFA podczas premiery nowych Xperii. Mówił o tym, że firma popełniła parę błędów i że wyciągnęła z nich należyte wnioski. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie Sony od zawsze było bardzo specyficzną korporacją. W dobie wielkich zmian w branży mobilnej, które nastąpiły po 2013 roku, Japończycy jako jedni z niewielu nie poszli w trend zbliżania się do użytkowników w mediach społecznościowych. Oczywiście, były oficjalne profile na Fejsie, Twitterze, nieco później na Instagramie, jednak Sony nie sprawiało na mnie nigdy wrażenia firmy, która chce być cool, która chce mieć nie tylko klientów ale i kumpli, ziomów.
Być może to nagranie to po prostu jednorazowy wybryk polskiego PR-u Sony Mobile – który prywatnie bardzo sobie cenię i chwalę – a może to nieśmiały pierwszy krok w tworzeniu nowej kampanii, która ma zmienić i ocieplić wizerunek sprawiających wrażenie stojących nieco z boku, Japończyków? Nie wiem. To wiedzą tylko siwe głowy zasiadające na najwyższych piętrach biurowców Sony. Szczerze mówiąc, byłoby to jednak niezmiernie ciekawe doświadczenie – zobaczyć, jak ten odrobinkę zdystansowany jegomość się zmienia i usiłuje stać się wodzirejem. Czekam z niecierpliwością.
Ceny Sony Xperia XZ
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.