Najpierw HP, teraz Panasonic – o ile ten pierwszy w ogóle nie ma telefonów w ofercie, tak ten drugi ma zadanie ułatwione. Japoński producent nie jest zadowolony z obecnego stanu rzeczy – będąc w dużej mierze zależnym od sieci NTT DoCoMo – i chce wrócić do dystrybuowania swoich smartfonów w krajach zachodnich.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie prosty fakt: Panasonic nigdy nie miał szczególnie wybitnych rezultatów sprzedaży w krajach Europejskich. Seria Eluga pojawiała się najczęściej w sprzedaży detalicznej, ale o opcji subsydiowania mogliśmy w większości przypadków pomarzyć. Zdarzały się pojedyncze przypadki, ale nic poza tym.
Czysto teoretycznie potraktujmy P51, czyli urządzenie kierowane na rynek indyjski. Smartfona zapowiedziano, smartfona wprowadzono do sklepów… Smartfon został w sklepach. Moim zdaniem brakuje tu przede wszystkim promocji; wszyscy moglibyśmy skorzystać na kolejnym, dużym graczu, bo dla konsumenta każdy przypadek rosnącej konkurencji jest lepszy.
Źródło: Mobile World Live
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.