Samsung Galaxy S21 (lub Galaxy S30) pozuje na pierwszych grafikach, przygotowanych przez bardzo wiarygodne źródło. Samsung zerwie z tradycją wprowadzania sporych zmian we wzornictwie swoich smartfonów co dwie generacje. Premiera Galaxy S21 jest już blisko!
Premiera Galaxy S20 już w styczniu?
Chyba przed każdą premierą kolejnego przedstawiciela rodziny Galaxy S pojawiają się plotki o tym, że Samsung postanowił ją przyspieszyć, ale jak na razie nic takiego nie miało miejsca.
Teraz sprawa wygląda zupełnie inaczej. Sammobile to sprawdzony i wiarygodny serwis, więc przekazane przez niego informacje są czymś więcej niż wymysłem jakiegoś anonimowego leakstera.
Redaktorzy wspomnianego portalu skontaktowali się ze swoimi źródłami i udało im się ustalić, że Samsung pokaże modele z rodziny Galaxy S21 w styczniu 2021 roku. Oczywiście równie dobrze mogą się one nazywać Galaxy S30, ale ja będę używał tej pierwszej nazwy, gdyż moim zdaniem jest bardziej prawdopodobna.
Nie wiadomo dokładnie, dlaczego Samsung chce tak postąpić. Ja zgadzam się z tezą mówiącą, że producent chce rozłożyć w czasie wszystkie swoje flagowe premiery, by każda seria miała swoje osobne pięć minut.
Galaxy S21 na grafikach OnLeaks
Już na pierwszy rzut oka widać, że Samsung Galaxy S21 będzie bardzo podobny do Galaxy S20. Niby nic w tym dziwnego, ale warto zauważyć, że trzy lata z rzędu Samsung będzie trzymał się niemal identycznego wzornictwa. Wcześniej co dwie generacje wprowadzał zauważalne zmiany.
Trudno uznać za taką zmianę wyglądu wysepki na aparat fotograficzny. Muszę jednak przyznać, że prezentuje się ona całkiem oryginalnie i fajnie zlewa się z metalową ramką. Mimo to jej fanem nie zostanę – wolę bardziej klasyczne ułożenie.
Niektórych ManiaKów zapewne ucieszy to, że ekran Galaxy S21 nie urośnie w porównaniu do zeszłorocznego modelu i ciągle będzie miał 6,2″. Co ciekawe, ma on być całkowicie płaski! Niejeden Czytelnik gsmManiaK.pl na to czekał.
Pełne wymiary Galaxy S21 to według źródła 151,7 × 71,2 × 7,9-9 mm, czyli w porównaniu do poprzednika będzie on trochę szerszy. To i tak nie zmieni tego, że Galaxy S21 powinien być jednym z mniejszych flagowców – chyba że nagle branża rzeczywiście przygotuje swoją odpowiedź na iPhone 12 Mini.
Galaxy S21 nie będzie superflagowcem?
Dotychczasowe informacje o serii Galaxy S21 dość jasno wskazują, że rzeczywiście może ona zostać delikatnie zdegradowana w hierarchii, by jeszcze bardziej podkreślić topowy status składanej serii Galaxy Z.
Czy to źle? To zależy od tego, jak daleko Samsung posunie się z oszczędnościami i na ile wyceni smartfony Galaxy S21. Jeśli producent nie będzie chciał nam wcisnąć zbyt mało za zbyt wiele, to będzie ok. Jeśli będzie inaczej, to słabo to widzę.
Jedno cieszy mnie już teraz – wszystko wskazuje na to, że Exynos napędzający serię Galaxy S21 powinien być znacznie bardziej udany od poprzedniej generacji.
Polecamy:
Samsung chyba nie odrobił lekcji. Szybkie ładowanie w Galaxy S21 nie będzie tak szybkie…
Ceny Samsung Galaxy S21
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.