Google dostaje po kieszeni. Tłumaczenia nic nie dały, prywatność rzecz święta
Jakoś tak wyszło, że od czasu do czasu Google musi mierzyć się z zarzutami o naruszanie danych osobowych. I zazwyczaj uznawane jest za winne, w związku z czym płaci wysokie kary - tak, jak to właśnie ma miejsce w tym przypadku. Kto tym razem oskarżył internetowego giganta i o co? Mamy tu do czynienia z pozwem zbiorowym 98 milionów amerykańskich
