Premiera nowej generacji iPhone’ów tuż-tuż, więc zarówno Apple, jak i zaprzyjaźnione firmy podkręcają atmosferę. Wedle najnowszego badania, właściciele obecnych telefonów rzucą się hurtowo na nowe modele.
Zwyczaj wymiany telefonu na najnowsza generację jest na świecie dość popularny. Czym ma to tak naprawdę sens? Cóż, to już temat na osobny artykuł. W tym jednak chcę zaprezentować coś innego.
Są to wyniki ankiety firmy SellCell wśród amerykańskich użytkowników iPhone’ów. Ile osób tylko czeka na to, aby przesiąść się na nowy model?
Ankieta jak ankieta, kto chce – niech wierzy
Ankiety mają to do siebie, że należy podchodzić do nich z dużą dozą nieufności. Ot, weźmy choćby ten przykład – SellCell przepytało dwa tysiące użytkowników iPhone’a z USA. A ile osób korzysta z niego w Stanach Zjednoczonych?
Szacuje się, że ok. 40%, co przy populacji 340 mln obywateli daje nam 153 miliony. Oczywiście żadna firma nie miałaby mocy przerobowych, aby przepytać wszystkich, aczkolwiek 2 tysiące z takiej liczby to po prostu kropla w morzu.
No dobrze, a jakie są wyniki ankiety? Otóż prawie 7 na 10 właścicieli iPhone’ów, planuje przejść na iPhone’a 17 w momencie premiery. Konkretnie – jest to 68% przebadanych. To wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy prawie 62% właścicieli iPhone’ów zadeklarowało chęć zakupu iPhone’a 16 w momencie premiery.
Wchodząc w bardziej szczegółowe dane – z liczby chętnych na zmianę około 38,1% osób rozważa model Pro/Pro Max, 16,7% chce kupić model standardowy, a 13,5% chce iPhone’a 17 Air.
Apple w USA trzyma się mocno
Apple od lat pozostaje liderem sprzedaży smartfonów, utrzymując się na globalnym podium. W Stanach Zjednoczonych cieszy się szczególną popularnością, choć nie są to najtańsze urządzenia.
Średnia cena telefonu Apple przekracza 900 dolarów, co jest najwyższąą wśród smartfonów dostępnych na tamtejszym rynku. Około 68% użytkowników uważa, że wysoka cena iPhone’a stanowi główną przyczynę rezygnacji z zakupu.
Jednak lojalność w stosunku ekosystemu Apple i fakt, że więcej osób niż kiedykolwiek wcześniej inwestuje w smartfony klasy premium, mogą być siłą napędową, która pozwoli Apple utrzymać pozycję lidera na rynku.
iOS 26/ fot. Apple
Z drugiej jednak strony dane sugerują, że 72,9% użytkowników jest obecnie bardziej zadowolonych ze swojego iPhone’a niż w poprzednich latach. Jednocześnie 27,1% uważa, że gigant z Cupertino „stracił przewagę” w porównaniu z konkurencją.
Powód jest prosty – Apple nie nadąża za najnowszym trendem w branży: generatywną sztuczną inteligencją. Co prawda firmie udało się wprowadzić na rynek pakiet Apple Intelligence, jednak nie inwestuje w swoje rozwiązania AI tyle, ile konkurencja.
Czy nowa generacja przyciągnie kolejnych użytkowników?
Według wcześniejszych plotek i doniesień krążących w internecie, tegoroczna oferta iPhone’ów ma obejmować standardowe modele iPhone’a 17, modele Pro oraz nowy, ultrasmukły wariant o nazwie iPhone 17 Air.
Nie oczekujemy natomiast żadnego telefonu składanego – ale zaledwie 20,1% ankietowanych chciałoby go otrzymać. Co ciekawe – jeśli w 2026 roku Apple nie pokaże takiego modelu, rozważają oni przejście na Samsunga.
Jeśli chodzi o powody, dla których ludzie chcą przejść na iPhone’a 17 z iPhone’a 16 lub wcześniejszych – około 53,2% osób uważa dłuższą żywotność baterii za główny czynnik. Poza tym około jedna trzecia użytkowników oczekuje ulepszeń w technologii wyświetlaczy, nowego designu i funkcji.
A co z cenami? Dla 34% nie stanowi to problemu i deklarują, że kupiłoby iPhone’a 17, nawet gdyby ceny wzrosły w wyniku ceł lub innych czynników. 36,8% respondentów wstrzymałoby się z zakupami, gdyby ceny wzrosły, a 29,2 proc. stwierdziło, że zależałoby to od podwyżki cen.
Przypomnę, że wydarzenie „Awe Dropping” odbędzie się 9 września i będzie można oglądać je online.
A jakie obecnie iPhone’y są wart zakupu? Sprawdzisz to w naszym rankingu!
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.









