Technologia ładowania bezprzewodowego nie trafi do najnowszego OnePlusa 7, ponieważ działa zbyt wolno – tak twierdzi szef marki Pete Lau, ucinając dyskusję na temat indukcyjnej przyszłości flagowca. Co marka planuje zaoferować w zamian?
Premiera sztandarowego modelu OnePlus 7 to dosyć odległa perspektywa, którą szacuje się na maj lub czerwiec. Czasu pozostało sporo, ale chiński producent nie zamierza go marnować i już pracuje nad prototypami i wyposażeniem swojego flagowca.
Telefon pojawił się już w pierwszych doniesieniach, zdradzając niemałą rewolucję w wyglądzie – ekran nowego OnePlusa nareszcie będzie w pełni symetryczny, a kamerka do zdjęć zostanie ukryta w postaci wysuwanego modułu lub slidera, chociaż nie są to jeszcze potwierdzone informacje.
OnePlus 7 ładowany tylko klasycznie
Do bardziej wiarygodnych wieści należy wywiad serwisu CNET z Pete’em Lau, czyli szefem mobilnego oddziału OnePlus. CEO marki nie zdradził wiele, natomiast zdecydowanie wykluczył obecność indukcyjnego ładowania w siódmej generacji serii.
Jako powód Lau wskazuje zbyt małą szybkość uzupełniania energii w porównaniu do klasycznego przewodu. W specjalnej wersji OnePlusa 6T McLaren Edition producent zaimplementował „Warp Charge”, która potrafi rozpędzić się do mocy 30 W i naładować 50% akumulatora w 20 minut.
Ładowanie indukcyjne mogłoby mieć nawet dwukrotnie niższą moc, chociaż na rynku są już producenci, którzy stosują ładowanie bezprzewodowe na niezłym poziomie – za przykład służy Xiaomi i flagowy Mi 9 z uzupełnianiem bezprzewodowym o mocy 20 W.
OnePlus 7 ma zaoferować w zamian jeszcze szybsze ładowanie po kablu i w zasadzie można uznać to za wystarczający powód absencji cewki indukcyjnej. Najlepszą konfiguracją w tej sytuacji byłoby połączenie ulepszonego „Warp Charge” z większą pojemnością baterii, którą mógł pochwalić się już OnePlus 6T.
Łączność 5G jeszcze nie teraz
Kolejnym brakującym ogniwem OnePlusa 7 będzie brak łączności w standardzie 5G, chociaż nie powinno nas to szczególnie martwić – do tej pory modem 5G otrzymał Xiaomi Mi Mix 3 (5G), LG V50 ThinQ (5G), składany Huawei Mate X oraz kilka prototypów (w tym jeden pochodzący od samego OnePlusa).
Żaden z tych modeli nie będzie miał w Polsce większego popytu, ze względu na dopiero co powstającą infrastrukturę 5G. W najbliższym czasie musimy zatem zrezygnować z marzeń o szybszym internecie i skupić się na bardziej przyziemnych cechach.
Ważniejszą informacją dla części maniaKów może być na przykład złącze słuchawkowe, o które toczyła się batalia kilka miesięcy temu. Kwestia nie została poruszona w wywiadzie, a w obecnej modzie powrotów do lubianego jacka 3.5 mm trudno przewidzieć, jaką drogą podąży OnePlus.
Przeczytaj więcej o OnePlus 7:
OnePlus 7 na pierwszym zdjęciu! Nadchodzą rewolucyjne zmiany w wyglądzie
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.