Jak bardzo wytrzymały jest Redmi Note 7? Chyba nie ma lepszego sposobu, by pokazać to w praktyce, aniżeli rozbijając nim… arbuza.
W ostatnim czasie zauważyliśmy, że Xiaomi zdecydowało się promować swojego najnowszego smartfona wydanego pod osobną marką w dość niecodzienny sposób. Redmi Note 7 walczy więc ostatnio ze światem. Widzieliśmy już jak zostaje poddawany kolejnym, niecodziennym testom wytrzymałościowym.
Urządzenie zrzucano już ze schodów, rozbijano nim… orzechy. Jeśli dla was to mało to co powiecie na to, że w jeszcze innej akcji przymocowano do tylnych paneli dwóch smartfonów po parze kółek i dość prosty sposób owinięto je taśmą. Redmi Note 7 stał się więc prowizorycznymi rolkami, na których próbowano jeździć.
https://www.gsmmaniak.pl/948306/redmi-note-7-wytrzymalosc-upadki-orzechy/
Najnowszym pomysłem w podobnym tonie, ukazującym wytrzymałość Redmi Note 7 było ukazanie za pomocą rozbijania owoców niniejszym urządzeniem. Nie wydaje mi się, aby było to dużo lepsze rozwiązanie od rozbijania orzechów – chociaż twardość skorupy bywa różna.
Tym razem to szef marki Redmi – Lu Weibing zdecydował się pokazać, jak sprawnie można rozbić arbuza przy pomocy Note 7. Jeśli myślicie, że wystarczy raz mocno uderzyć bokiem smartfona w arbuza to się grubo mylicie. Weibing kilkukrotnie mocno uderza całym przednim panelem urządzenia, a po którymś razie arbuz w końcu pęka na dwie połówki.
W jeszcze innym filmiku, ten sam człowiek zrzuca na ułożonego, na podłodze smartfona duriana, który jest najbardziej nieprzyjemnym pod względem zapachu owocem na Ziemii. Wynik starcia? Redmi Note 7 wychodzi bez szwanku, zaś durian pęka na kilka kawałków.
Jeszcze do niedawna pod nazwą Redmi kojarzyliśmy smartfony Xiaomi. Na początku tego roku Redmi oficjalnie stało się jednak osobną marką, która pod swoim szyldem będzie wydawać kolejne urządzenia. Podobno Note 7 sprzedał się błyskawicznie podczas kilku szybkich sprzedaży i wcale nie ma się czemu dziwić. To całkiem dobry smartfon.
Redmi Note 7 wydaje się być naprawdę wytrzymałym urządzeniem. Nie łudźmy się jednak – to tylko akcja promocyjna o nietypowym zabarwieniu. Producent nie chwali się, ile modeli ucierpiało w czasie nagrywania.
Potraktujmy więc te filmiki jako zabawne elementy historii sieci, a nie wyrocznie pod względem wytrzymałości Redmi Note 7.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…
Ogromna awaria Cloudflare sparaliżowała tysiące stron i aplikacji. Początkowo podejrzewano potężny atak DDoS, ale rzeczywista…
Najważniejsze usługi zostaną tymczasowo wyłączone. Bank ING nie pozostawia złudzeń, że klienci, którzy odpowiednio się…
realme szykuje kolejną odsłonę swojej popularnej serii średniaków. Nowy realme 16 Pro może zadebiutować już…