Kategorie: Longform Telefony

Notch, górna belka, a może dwie? Ja wybieram wcięcie, a Wy na pewno nie

Notcha albo się nienawidzi, albo się nienawidzi. Ja staram się dostrzec pozytywy wycięcia w ekranie i mam na to kilka argumentów. Jakich? Tego dowiesz się czytając moje rozważania o ekranach 18:9 i bezramkowych smartfonach.

Porozmawiajmy o ekranach. Wyświetlacze w smartfonach ewoluowały przez lata. Od czasów, gdy 3 cale postrzegano jako olbrzymią przestrzeń roboczą, do momentu, gdy 6 cali można komfortowo obsłużyć jedną ręką. Nieco ponad 10 lat temu Steve Jobs oznajmiał światu, że 3.5 cala to największa przekątna, przy której kciuk dosięgnie przeciwległego rogu. Dzisiaj bez problemu robię to w 5.8-calowym smartfonie producenta, o którym wtedy mało kto słyszał.

Jaka przekątna ekranu jest optymalna?

Nie ma takiej. Jedyną sensowną odpowiedzią, jak przychodzi mi do głowy jest „jak największa”. Kiedy w zeszłym roku testowałem 5.5-calowego smartfona, powrót do mniejszego, prywatnego był koszmarem. Na początku testów wprawdzie przeszkadzały mi rozmiary, ale już drugiego dnia widziałem tylko pozytywy płynące ze znacznie większej przestrzeni roboczej.

Huawei P20/ fot. Roland Quandt

Końcówka 2017 roku i pierwszy kwartał następnego przyniosły jeszcze poważniejsze rozczarowania. Każdy kontakt z „bezramkowcem” przynosił smutny powrót do (bardzo dobrego) flagowca z zeszłego roku. Huawei P10 spełnia moje wymagania, ale w kwestii możliwości przegrywa zdecydowanie z teoretycznie słabszym Huawei P20 Lite.

Od dwóch lat topowe smartfony zatrzymały się na 6 calach. Czyli przekątnej, która jeszcze trzy lata temu budziła uśmiech politowania u większości użytkowników. Poza grupką zapaleńców, którym noszenie w kieszeni patelni nie przeszkadzało (na przykład mnie, dumnemu właścicielowi modelu Nokia Lumia 1320). Obecnie duże ekrany są upakowane w znacznie bardziej kompaktowych obudowach. I o konsekwencjach tego właśnie sobie porozmawiamy.

Dlaczego wszyscy nienawidzą notcha?

Wczoraj przeprowadziłem badania na naszym redaKcyjnym kanale na Slacku. Zadałem proste pytanie: jak jednym słowem określisz wcięcie w ekranie? Nie wszystkie nadają się do publikacji, przytoczę więc tylko kilka bardziej łagodnych: „szkaradztwo”, „głupiamoda” oraz, najbardziej neutralne, „#newblack”. Cichutko wróciłem do kąta, by przemyśleć swoje nastawienie, bo mnie…notch nie przeszkadza. A nawet go lubię.

fot. Apple

Kiedy oglądałem premierę iPhone X, to sądziłem, że nie dało się zrobić tego gorzej. Dopiero, gdy w sklepie wziąłem go do ręki, to pomyślałem, że chyba przesadzałem. Wcięcie w ekranie było duże, ale odbioru treści na wyświetlaczu mi nie psuło. Niezarażony chwilą swojej słabości dalej uważałem, że to brzydota. Mniej więcej do premiery ASUS Zenfone 5, który pokazał, że notch może być minimalny.

Tak, iPhone X ma tam masę czujników, które służą do najlepszego na świecie systemu rozpoznawania twarzy. Można je zastąpić jeśli nawet nie czytnikiem zintegrowanym z ekranem, to chociaż tym na pleckach (czego nie znoszę). Podsumowując, uważam, że notch jest dobry, ale jeśli jest zrobiony w ten sposób, jak w Huawei P20. Albo ASUSie Zenfone 5. Albo w kilkunastu urządzeniach, które trafią na rynek w najbliższych miesiącach. I to jeden z niewielu przykładów, kiedy Apple zrobiło coś pierwsze, ale wcale nie najlepiej na rynku.

Notch to najlepsze wyjście. Obecnie

Skoro już absolutnie wszyscy zdążyli dojść do wniosku, że powinno się mnie zwolnić, albo chociaż spalić na stosie za głoszenie herezji, to pociągnę temat dalej. Notch jest lepszy od designu Samsunga Galaxy S9, Note 8, LG V30. Nawet wspaniały i piękny Xiaomi Mi Mix 2S byłby lepszy z wycięciem w ekranie (i czytnikiem poniżej ekranu, albo najlepiej – w ekranie).

Moim koronnym argumentem jest belka powiadomień Androida. Jeśli na górze znajduje się ramka, to powiadomienia, zegar i stan baterii oczywiście są poniżej niej. Belka ma jakieś 7 milimetrów wysokości i tyle naszego ekranu pozostaje dla nas niedostępne. Jeśli jednak bok tej ramki wytniemy, tworząc „uszy” ekranu, to bez problemu pomieścimy tam rzeczone powiadomienia, zegar i stan baterii. Czyli dodatkowych 7 milimetrów już nie tracimy.

Muszę już powoli kończyć, bo koledzy z redaKcji są już o krok od wyważenia drzwi, ale mam jeszcze coś na koniec. Notch sam w sobie nie jest dobry, ale póki co, jest najlepszym rozwiązaniem. Dopóki aparat frontowy nie wywędruje gdzieś wysuwaną tackę, obracane ramię, czy inne inżynierskie cudo, to musimy go zaakceptować. A za dwa lata o nim zapomnimy, jak o wszystkich irytujących kwestiach designu, które do tej pory widzieliśmy w smartfonach.

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Motorola
  • Newsy
  • Telefony

Coś mi się wydaje, że tę Motorolę będziemy polecać w każdej promocji. Oto cena i specyfikacja

W sieci pojawił się kolejny pretendent do tytułu najlepszego smartfona do 1500 złotych. Motorola Moto…

4 maja 2024
  • Promocje

Współczuję Ci, jeśli kupiłeś ją w premierowej cenie. Ta nowa Motorola błyskawicznie staniała w Polsce

Motorola Edge 50 Pro potrzebowała raptem 3 tygodni, by stanieć do znacznie bardziej rozsądnej ceny.…

4 maja 2024
  • Newsy
  • TCL
  • Telefony

Nie wierzę, że ten nowy telefon kosztuje tylko 600 złotych przy tak fajnej specyfikacji

Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…

4 maja 2024
  • HTC
  • Newsy
  • Tablety

Ten powrót „króla” Androida woła o pomstę do nieba. Nowy HTC zafunduje Ci powrót do przeszłości

HTC niegdyś był królem Androida, dlatego szkoda patrzeć na jego dzisiejszą sytuację. Powrót na tarczy,…

4 maja 2024
  • Promocje

Jaki telefon kupić do 1000 zł? Ten ma 100 MP (OIS), 67 W, AMOLED 120 Hz i wygląda ślicznie

Najlepszy telefon do 1000 zł? Pod rozważania z pewnością trzeba wziąć realme 11 Pro. Posiada…

4 maja 2024
  • Newsy

5,5 mln Polaków zagrożonych. O krok od tragedii

Jak bardzo zagrożeni jesteśmy w sieci? W 2023 roku prawie 5,5 miliona Polaków kliknęło w…

4 maja 2024