Kategorie: Android Gry i aplikacje iOS Testy

Earn to Die 2 – recenzja gry

Earn to Die 2

Pośród ogromu innowacyjnych i oryginalnych produkcji co i rusz lądujących w ofercie serwisu Google Play są również takie, które mocno żerują na pomysłach innych i stanowią jedynie niezbyt kreatywne odtwórstwo. Jeszcze gorzej jest wówczas, gdy autorzy bestsellerowej produkcji sprzed kilku lat nie starają się nawet zaserwować graczom czegoś innowacyjnego i wprowadzającego choć mały powiew świeżości. Tak niestety jest z Earn to Die 2, które równie dobrze moglibyśmy nazwać „Earn to Die wersja 1.1”.

Wideorecenzja gry Earn to Die 2

Zombie w natarciu!

Sukces pierwszej odsłony serii tworzonej przez studio Not Doppler zaskoczył chyba wszystkich, z twórcami włącznie. Banalna i do bólu sztampowa produkcja traktująca o rozjeżdżaniu zombie pakujących się nam pod maskę samochodu zdobyła spory rozgłos, a sam tytuł został pobrany w milionowych ilościach, zarówno jeśli chodzi o darmową, jak i płatną wersję gry. Tym bardziej wielu czekało więc na premierę kontynuacji, która mogłaby pokazać nową jakość i znacznie bardziej urozmaicić dość monotonny proces przerabiania zombie na krwistą papkę. Jak się jednak okazuje, twórcy poszli na cholernie frustrującą łatwiznę.

Earn to Die 2 / fot. appManiaK.pl

Zmiany, które stały się udziałem Earn to Die 2 tak naprawdę można policzyć na palcach jednej ręki. Rzecz jasna największą z nich jest zaimplementowany moduł niszczenia pojazdów, które rozlatują się wraz z każdym kolejnym przejechanym kilometrem trasy. W zależności od tego, jak bardzo nie patyczkujemy się z nieumarłymi i czy naszą ambicją jest zrobienie totalnej rozpierduchy, etap możemy zakończyć w połowie ze zniszczonym silnikiem, bądź też bez kilku dość istotnych elementów pojazdu takich jak nadwozie, ładunek nitro czy strzelba zainstalowana na dachu wozu. Co więcej, może dojść nawet do kuriozalnej sytuacji, w której zostanie nam do dyspozycji połowa samochodu z dwoma kołami, ale nie martwcie się – takim wehikułem również można siać spore zniszczenie.

Earn to Die 2 / fot. appManiaK.pl

W grze znajdziemy dziesięć różnorodnych pojazdów – rzecz jasna każdy kolejny jest coraz mocniejszy i coraz łatwiej radzi sobie z chmarą zombie panoszących się na trasie. Rozbudowa samochodów pozostała taka sama – zdobyte podczas przejazdów fundusze wymieniamy na kolejne ulepszenia, które pozostały praktycznie niezmienne: jedyną nowością w tym zestawie są specjalne odważniki pomagające wyregulować środek ciężkości pojazdu i ułatwić kontrolę nad samochodem. Poza tym zero jakichkolwiek znaczących nowości, które mogłyby wpłynąć na rozgrywkę.

Ciągłe deja vu

I to jest właśnie największy grzech Earn to Die 2: stagnacja. Ekipa studia Not Doppler najwyraźniej uznała, że skoro jedynka spotkała się z tak znakomitym odbiorem, to dwójka powtórzy sukces bez żadnego większego nakładu pracy. I szczerze powiedziawszy życzyłbym, żeby tak się nie stało, bowiem zakres nowości nadaje się na niezbyt rozbudowane uaktualnienie a nie pełnoprawną kontynuację. Już widok menu sprawił, że zacząłem podejrzewać, że będziemy mieli do czynienia z kalką – twórcy chwalą się, że w grze znajdziemy znacznie dłuższą kampanię, ale nie wierzcie w te bajki: zamiast kilkunastu nowych etapów autorzy zaserwowali nam po prostu etapy z checkpointami, od których możemy rozpocząć dalsze rozjeżdżanie zombie. Sumarycznie więc czas potrzebny na ukończenie gry jest taki sam i wynosi około kilku godzin.

Earn to Die 2 / fot. appManiaK.pl

Absolutnie nic nie zmieniło się w modelu jazdy w Earn to Die 2 – nadal mamy do czynienia z prostą zręcznościówką, w której z uporem maniaka wciskamy gaz i czasami dorzucamy odrobinę zgromadzonego ładunku nitro. Co jakiś czas konieczne staje się także wyregulowanie toru lotu pojazdu czy też podniesienie pojazdu podczas prób przejechania po przeszkodach, niemniej jednak w większości etapy po prostu same się przechodzą. Właściwie warunkiem koniecznym do ukończenia każdej kolejnej trasy jest maksymalne ulepszenie posiadanego samochodu – tylko wówczas posiadamy taką ilość paliwa i silnik pozwalający na przejechanie całego odcinka.

Earn to Die 2 / fot. appManiaK.pl

Nic nie zmieniło się także w kwestii silnika fizycznego – niektóre eksplozje wciąż robią wrażenie setkami elementów otoczenia rozprzestrzeniającymi się po okolicy, ale względem jedynki nowości są po prostu kosmetyczne. Totalny zastój dosięgnął także oprawę wizualną tego tytułu – choć prosta, komiksowa grafika jest funkcjonalna i nadal potrafi spełnić swoje zadanie, jednocześnie gwarantując pełne wsparcie dla nawet najstarszych modeli tabletów i smartfonów. Ale wszystko praktycznie wygląda tak samo – takie same tła, identyczne projekty zombie i pojazdów niestety mocno biją po oczach.

Podsumowanie

Ekipa studia Not Doppler poszła po łatwiźnie i zaprezentowała nam kontynuację, która tak naprawdę mogłaby być niezbyt rozbudowaną darmową aktualizacją. Earn to Die 2, mimo iż momentami potrafi wciągnąć, tak naprawdę na dłuższą metę jest tytułem niesamowicie monotonnym i sztampowym, prezentującym szalenie odtwórczy koncept rozgrywki. Minimalna ilość zmian i nowości zaprezentowanych przez tę produkcję wręcz zniesmaczy graczy namiętnie pogrywających w jedynce – jedno jest pewne, zanim zainstalujecie tę grę zastanówcie się, czy zabawa w to samo po raz drugi na pewno ma jakiś sens.

Gra Earn to Die 2 dostępna jest za darmo na wiodących platformach: Apple AppStore i Google Play.

Ocena końcowa testu [1-10]: 3.0

ZALETY
  • Niezbyt inwazyjne mikropłatności;
  • Momentami potrafi wciągnąć;
WADY
  • Brak jakichkolwiek znaczących nowości;
  • Przestarzała oprawa wizualna;
  • Monotonna rozgrywka;
  • Po co drugi raz grać w to samo?
Amadeusz Cyganek

Najnowsze artykuły

  • Artykuły
  • Wiadomość dnia

Gorący tydzień na gsmManiaK. O tym czytaliście jak szaleni #ZimaoHITach

Zapraszam do przeglądu najważniejszych informacji ze świata smartfonów i nie tylko w serii "Zima o…

28 kwietnia 2024
  • Motorola
  • Newsy
  • Telefony

Ex-flagowiec Samsung 256 GB bliski ideału w kapitalnej cenie. Okazja roku?

Samsung Galaxy S23 może być uważany za ideał opłacalnego telefonu dla wielu ManiaKów. Ma bowiem…

28 kwietnia 2024
  • Google
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

YouTube ma nowy plan na wciskanie reklam. Będą dosłownie wszędzie

Masz dość reklam na YouTube? Szykuj się na ich podwójną porcję – teraz Google dołoży…

28 kwietnia 2024
  • Infinix
  • Newsy
  • Telefony

Nawet 24 GB RAM, AMOLED 144 Hz i niesamowita wydajność w cenie, która może zachwycić

Infinix GT 20 Pro to niedrogi telefon stworzony z myślą o graczach, który sprawdzi się…

28 kwietnia 2024
  • Co kupić?
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Kup jeden z tych smartfonów i ciesz się spokojem przez lata. Najlepsze w każdych cenach

Szukasz smartfona na lata? W takim razie dobrze trafiłeś. Przygotowałem zestawienie kilku telefonów, które oferują…

28 kwietnia 2024
  • Promocje

Kiedyś kosztował krocie, a dziś kupisz tego potężnego ex-flagowca w cenie średniaka!

Xiaomi 11T Pro to ex-flagowiec Xiaomi, który dostępny jest teraz w Polsce za mniej niż…

28 kwietnia 2024