- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Kiedy przychodzi zapłacić za nowy telefon ponad 2500 zł, zastanawiamy się nad tym, który model będzie wart takiego wydatku. Odpowiedzi na to pytanie szukamy w naszym maniaKalnym porównaniu 9 najlepszych smartfonów 2015.
Jak wybieraliśmy sprzęt?
Do poniższego materiału postanowiliśmy zebrać wszystkie modele wpisujące się do ścisłej czołówki segmentu mobilnego, chociaż nie wszystkie udało nam się faktycznie zdobyć. Sprzęt testowałem jeszcze zanim oficjalnej premiery doczekały się nowe modele Samsunga — Galaxy S6 Edge+ i Note 5. Dlatego też arenę zamierzam w kolejnych tygodniach zaktualizować o brakujące informacje (jak tylko będzie to możliwe).
Nasi zawodnicy:
- Apple iPhone 6
- HTC One M9
- Huawei P8
- LG G Flex 2
- LG G4
- Samsung Galaxy Note 4
- Samsung Galaxy S6 Edge
- Sony Xperia Z3
- Sony Xperia Z3+
Każdy z telefonów doczekał się już indywidualnej recenzji, a niniejsze zestawienie będzie miało na celu wyłącznie porównanie smartfonów. Ocenię jakość wykonania, ergonomię użycia, ekran (pod kątem jasności, technologii wykonania i wyrazistości), wydajność sprzętową i baterii, możliwości fotograficzne (zdjęcia i filmowanie) oraz funkcjonalność – dodatkowe opcje systemowe, kompatybilność z akcesoriami OTG, plikami wideo itd.
Gotowi na wybranie smartfona roku 2015? No to zaczynamy!
Obudowa i jakość wykonania
Design
Ostatnie premiery zapisały się kartach historii urządzeń mobilnych wyraźnym odstępstwem od dotychczasowego wzornictwa. To czas największych zmian w ofertach czołowych producentów. Zmian, na które czekaliśmy już od mniej więcej dwóch lat.
Jednym z najodważniejszych okazał Samsung, który pokusił się o duże zmiany w linii Galaxy. Producent skoncentrował swoje siły na nowych Galaxy S6 i S6 Edge, którymi pokazał, że umie wsłuchać się w oczekiwania konsumentów. Zastąpił tani i mało atrakcyjny design Galaxy S5 znacznie piękniejszym rozwiązaniem.
Przede wszystkim porzucono plastik na rzecz szkła i aluminium. Nie trzeba było nawet ingerować mocno w ogólny zarys obudowy, bo ten zaczerpnięto od poprzednika. Pokazano także zupełnie nowy model — Galaxy S6 Edge — zyskujący na urodzie dzięki zagiętym krawędziom ekranu. To taka egzotyczna piękność, która bardzo mi przypadła do gustu.
Stosunkowo niewielkich zmian doczekał się Galaxy Note 4. Phablet dopiero przy kolejnej odsłonie upodobnił się do „szóstek”, natomiast ujęty w teście model posiada plastikową imitację skóry na pleckach i na nowo wyprofilowane szkło pokrywające ekran. Zaokrąglone krawędzie pokrywy, nazywane przez niektórych szkłem 2.5D spotykaliśmy już w poprzedniej edycji areny — u Nokii Lumii 1520. Ładnie komponuje się ono z aluminiowymi ramkami dając tym samym estetyczny i elegancki smartfon.
Obok Samsunga, z przytupem wszedł na rynek iPhone 6, który to po lekko wyśmianej piątce nie mógł wyglądać, jak wydłużona przeróbka poprzedników. Apple, choć konserwatywne w swojej wizji smartfonu, musiało odświeżyć specyfikację telefonu, w tym poszerzyć przekątną ekranu, co naturalnie było dobrym momentem, aby pokusić się o większą modernizację wzornictwa.
Mocno zaznaczone krawędzie iPhone’a 5S zostały zastąpione obłymi kształtami, dzięki czemu ekran idealnie łączy się z tylnym panelem. Bądźmy jednak szczerzy — Apple wcale nie musiało się starać, aby iPhone 6 był piękny. Zmiany wprowadzono tylko po to, aby odebrać z ust argument tym, którzy zarzucali producentowi powtarzalność.
Wyznaczony trend podchwyciło LG, które także zmieniło to i owo w wyglądzie swojego flagowego G4, choć tutaj skala ewolucji ograniczyła się głównie do eksperymentów z materiałami — o tym pomówimy za moment. Do pozostałych cech specyficznych dla telefonów LG należą umieszczone na plecach guziki fizyczne i wygięty kształt obudowy. Tę cechę flagowiec odziedziczył po LG G Flex, którego drugą odsłonę również porównujemy w tej arenie.
Na tle wyżej wymienionych modeli, flagowce koreańskiego producenta wydają się delikatnie odstawać. Szerokie ramki pod i nad ekranem, ciemna kolorystyka i eksperymentalny kształt czynią te telefony czarnymi owcami. Na pewno znajdą się tacy, którym się spodobają, ale do światowej półki czegoś tu zwyczajnie brakuje.
Stosunkowo najmniejszych modyfikacji doczekaliśmy się ze strony HTC i Sony. HTC One M9 zarzucało się, że wygląda jak poprzednik, co w znacznym stopniu dotyczy także Sony Xperii Z3. Japoński gigant szybko się zreflektował i przygotował odświeżoną wersję modelu — Xperię Z3+, jednakże zmiany konstrukcyjne dotyczyły wyłącznie redukcji gabarytów, relokacji portów i usunięcia nadmiaru zaślepek.
Jeśli jednak ktoś dysponuje designem tak dobrym, jak HTC i Sony, nie widzę potrzeby, aby eksperymentować. Zarówno One M9, jak i obie Xperie Z3 są bardzo konkurencyjne pod względem wzornictwa.
W cieniu liderów, na podwalinach poprzedniego modelu — Ascend P7 – powstał Huawei P8. Telefon cechuje bardzo ładna bryła o zaokrąglonych rogach, wąskich ramkach bocznych ekranu i estetycznym połączeniu aluminium ze szkłem. Taki projekt jest skazany na sukces.
W kategorii designu trudno więc wybrać definitywnego zwycięzcę, łatwiej natomiast wskazać te modele, którym brakuje jeszcze do ideału — LG G Flex 2 i, mimo wszystko, LG G4. Apple’owi należy zwrócić uwagę za brak wyczucia estetyki, kiedy pracowano nad wstawkami z antenami modułów łączności.
Materiały i jakość wykonania
Kiedy producentów nie ogranicza ostateczna cena telefonu, mogą oni pozwolić sobie na dowolność w kwestii zarówno designu, jak i wykorzystanych materiałów. W gruncie rzeczy efekt finalny zależy tylko i wyłącznie od pomysłowości i kreatywności projektantów produktu. Oto krótkie zestawienie materiałów, z jakimi spotykamy się w tej edycji areny:
Powłoka ekranu | Materiał | |
---|---|---|
Sony Xperia Z3+ | Wzmocnione szkło | szkło |
Sony Xperia Z3 | Wzmocnione szkło | szkło |
Samsung Galaxy S6 Edge | Gorilla Glass 4 | szkło |
Samsung Galaxy Note 4 | Gorilla Glass 4 | plastik |
LG G4 | Gorilla Glass 3 | skóra |
LG G Flex2 | Gorilla Glass 3 | plastik |
Huawei P8 | Gorilla Glass 3 | aluminium |
HTC One M9 | Gorilla Glass 4 | aluminium |
Apple iPhone 6 | Wzmocnione szkło | aluminium |
Samsung bardzo nas zaskoczył zaprzestając stosowania plastiku w swoich flagowych urządzeniach — Galaxy S6 i S6 Edge — i zastępując go Gorilla Glass 4. Szklane opakowanie S6 wieńczy aluminiowa ramka o ładnie wyprofilowanym kształcie i znakomitym wykończeniu. Pod tym względem flagowiec Korańczyków upodabnia się do Sony Xperii. Japoński projekt Omni Balance także opiera się na wykorzystaniu szkła łączonego aluminiową ramką, ale ten nie daje dokładnej informacji o wytrzymałości użytego materiału.
Różnicę widać po dłuższym okresie testowania. Szkło użyte w Samsungu S6 Edge nie uległo zarysowaniu, natomiast przesłane nam egzemplarze Xperii Z3 i Z3+ posiadały liczne uszkodzenia — i na tylnym, i na przednim panelu, który dodatkowo zabezpieczała folia.
Z drugiej jednak strony pojawiają się głosy na forach internetowych, że obudowa nowych Samsungów lubi zarysować się od byle pyłku piasku lub innych drobinek. Przesłany redaKcji egzemplarz S6 Edge, choć mniemam, że przeszedł przez ręce niejednego testera, nie posiadał widocznych uszkodzeń.
Za wielkiego innowatora uznaję LG, ponieważ ma bardzo odważne pomysły, które śmiało wprowadza w życie. LG G4 weszło na rynek z ogromnym przytupem, bo to pierwszy telefon posiadający obudowę wykończoną prawdziwą skórą.
To bardzo efektowny surowiec — przyznaję, ale jeśli na co dzień korzystacie ze skórzanych wyrobów (butów lub toreb), to doskonale możecie ocenić odporność materiału na uszkodzenia. Są też i tacy, którzy powiedzą, że im więcej zarysowań i przetarć, tym szlachetniej skóra wygląda, ale czy ta zasada dotyczy także telefonu?
Oprócz skóry, G4 posiada plastikową ramkę — rzecz niegodna we flagowcu, ale już czarę goryczy przelewa szkło zabezpieczające ekran. Z niewiadomych przyczyn skorzystano z trzeciej, a nie czwartej generacji Gorilla Glass.
Swoistym manifestem odwagi LG jest drugi model producenta ujęty w teście — G Flex 2, który całkowicie odstaje od zgromadzonych telefonów. Wygięty kształt wymusił na projektantach użycia tworzywa sztucznego będącego jednocześnie na tyle elastycznym, że telefon, jak jego nazwa wskazuje, jest dość giętki. Specyfikacja milczy na temat pokrywy wyświetlacza, ale ta wydaje się tak twarda, jak Gorilla Glass 4. Użyty plastik łatwo ulega uszkodzeniu, nierzadko tak poważnemu, że magiczna warstwa nie potrafi sama się wyleczyć.
Obok szkła, skóry i tworzywa sztucznego spotykamy się jeszcze z aluminium konsekwentnie stosowanego przez Apple, HTC i Huawei. Zwykło się przyjmować, że aluminiowa konstrukcja daje największą odporność na uszkodzenia mechaniczne, jednakże w ostatnim okresie naświetlono nowe zjawisko, tzw. „bendgate”, czyli podatność na wyginanie się.
Problemy z wyginającą się obudową mieli posiadacze większego iPhone’a 6 Plus, którego niestety nie udało się wcielić do niniejszego zestawienia. Z praktycznego punktu widzenia, co sprawdziłem podczas testowania telefonów, to jednak aluminium sprawdza się najlepiej. Najmniej ślizga się w rękach i przeżyje niejeden upadek z dużej wysokości. Telefony ze szklaną obudową są na tyle śliskie, że potrafią samoistnie zsunąć się z blatu stołu, a gdy to się stanie… lepiej nie mówić.
Niezależnie od materiału, musimy przygotować się na to, że telefony nie są nazbyt odporne na uszkodzenia mechaniczne. Szkło Gorilla Glass 4 Samsunga, tak samo jak aluminiowe konstrukcje HTC, Huaweia i Apple będą najmniej podatne na zarysowania. Aluminium nie ma tak dużego problemu z gromadzeniem odcisków palców i zabrudzeń, jak materiały Galaxy S6 Edge, G Flex 2 i G4.
W tym gronie całkiem nieźle ma się Note 4. Dzięki matowemu wykończeniu, specyficznej fakturze i twardemu tworzywu sztucznemu, okazał się najbardziej odporny na rysy i zabrudzenia.
Właściwie wszystkie modele łączy ta sama, znakomita jakość wykonania. Zauważyłem drobne skrzypienia u G Flexa 2, natomiast poziom dbałości o odpowiednie spasowanie elementów i wykończenie jest wyrównany.
Gabaryty, ergonomia użycia
Test obejmuje urządzenia z dwóch różnych kategorii — smartfonów i phabletów, o czym decyduje przekątna ekranu.
Przekątna | Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | |
---|---|---|---|---|---|
Sony Xperia Z3+ | 5.20 | 72 | 146 | 6.9 | 144 |
Sony Xperia Z3 | 5.20 | 72 | 146 | 7.3 | 152 |
Samsung Galaxy S6 Edge | 5.10 | 70 | 142 | 7.0 | 132 |
Samsung Galaxy Note 4 | 5.70 | 79 | 154 | 8.5 | 176 |
LG G4 | 5.50 | 76 | 149 | 9.8 | 155 |
LG G Flex2 | 5.50 | 75 | 149 | 7.1 | 152 |
Huawei P8 | 5.20 | 72 | 145 | 6.4 | 144 |
HTC One M9 | 5.00 | 70 | 145 | 9.6 | 158 |
Apple iPhone 6 | 4.70 | 67 | 138 | 6.9 | 129 |
W tym fragmencie musimy się zdać się na własne odczucia. Najlepiej korzystało mi się z iPhone’a 6 — jest niewielki i bardzo poręczny, podobnie jak Galaxy S6 Edge. Oba telefony w większości czasu pozwalały na obsługę przy użyciu jednej dłoni.
LG G4 i G Flex 2 to z kolei przykłady, gdzie pomysłowość ma realne przełożenie na praktyczność użycia. Przeniesione na tył urządzenia guziki fizyczne pozwalały bezproblemowo regulować głośność multimediów i uruchomić telefon tą samą dłonią, w której je trzymałem.
[nggallery id=1160 template=techmaniak]
Różnica w wielkości i wadze między Xperią Z3 i Xperią Z3+ jest na tyle subtelna, że oba telefony obsługiwało mi się tak samo — korzystanie przy użyciu dwóch rąk jest koniecznością, natomiast nie powiedziałbym, aby używało mi się je trudniej od LG. To samo dotyczy Huaweia P8 i Note’a 4.
Dodatkowe wyposażenie
Skoro mamy do czynienia z urządzeniami flagowymi, których cena niejednokrotnie przewyższa nawet 3 tys. złotych, warto poświęcić trochę czasu omówieniu dodatkowego wyposażenia.
Bezsprzecznie w tym departamencie prym wiedzie Samsung montujący oprócz czytnika linii papilarnych (który znajdziemy jeszcze w iPhone’ie), pulsometr oraz szereg różnych czujników zdolnych mierzyć wilgoć powietrza lub natężenie promieni UV. Warto wspomnieć, że z obu Samsungów, to Galaxy S6 Edge posiada udoskonalony skaner kciuka, który wymaga samego przyłożenia palca, aby odblokować telefon.
Sony również ma się czym pochwalić, bo obie Xperie jako jedyne w tym zestawieniu posiadają certyfikaty o odporności na wodę i kurz. Jeszcze w zeszłym roku do grona tak zabezpieczonych urządzeń zaliczał się Galaxy S5, ale producent porzucił ten pomysł na poczet nowego wyglądu.
Pozostałe modele — One M9, G Flex 2, G4 i Huawei P8 takich dodatków nie posiadają.
Ekran
Omawiając przekątną ekranu należy zadać sobie podstawowe pytanie — gdzie leży granica między phabletem a telefonem? Przyjmuje się, że przekątna ekranu mniejsza niż 5,5 cala pozwala wpisać urządzenie do kategorii typowego smartfonu i, podążając tym tokiem rozumowania, do takich należą: Xperia Z3 i Z3+, Huawei P8, One M9, iPhone 6 i Galaxy S6 Edge.
Przekątna | Ekran - x | Ekran - y | Matryca | |
---|---|---|---|---|
Sony Xperia Z3+ | 5.20 | 1920 | 1080 | IPS |
Sony Xperia Z3 | 5.20 | 1920 | 1080 | IPS |
Samsung Galaxy S6 Edge | 5.10 | 2560 | 1440 | Super AMOLED |
Samsung Galaxy Note 4 | 5.70 | 2560 | 1440 | Super AMOLED |
LG G4 | 5.50 | 2560 | 1440 | IPS |
LG G Flex2 | 5.50 | 1920 | 1080 | OLED |
Huawei P8 | 5.20 | 1920 | 1080 | IPS |
HTC One M9 | 5.00 | 1920 | 1080 | Super LCD |
Apple iPhone 6 | 4.70 | 1334 | 750 | Retina |
Najbardziej popularną rozdzielczością, niezależnie od wielkości matrycy, jest Full HD. Posiada ją ponad połowa ujętych w teście telefonów, natomiast LG G4, Note 4 i Galaxy S6 Edge oferują rozdzielczość 2560 na 1440. W opozycji do wszystkich pozostaje iPhone 6, którego niestandardowa rozdzielczość 1334 na 750 została wprowadzona w celu osiągnięcia konkretnej wyrazistości obrazu.
Nie sposób jednak gołym okiem ocenić wyższość jednego ekranu nad drugim ze względu na współczynnik zagęszczenia pikseli. Wśród zgromadzonych urządzeń tylko dwa posiadają matryce typu „diamond” PenTile — Galaxy S6 Edge i Note 4, ale w obu rozdzielczość jest tak duża, że nie sposób zauważyć uszczerbku na wyrazistości obrazu.
Typ matrycy
Technologia wytwarzania matrycy determinuje to, jak radzi sobie ona z reprodukcją kolorów oraz kątami widzenia. Spotykamy się tutaj z szerokim spektrum typów ekranów, dlatego też pole do dywagacji jest dość spore. Moim osobistym faworytem jest Super AMOLED montowany w Galaxy Note 4 i Galaxy S6 będący wzorem dla pozostałych w zakresie kontrastu i szerokości kątów widzenia. Taki ekran daje też naturalną i najgłębszą czerń, z jaką spotkałem się w trakcie testowania telefonów.
Technologicznym kuzynem matryc Samsunga jest P-OLED zamontowany w LG G Flex 2. Opiera się na bardzo podobnej strukturze, a w procesie wytwarzania takich ekranów korzysta się z bardzo podobnych materiałów, dlatego efekt końcowy w zakresie kątów widzenia i reprodukcji kolorów jest bardzo zbliżony do Super AMOLED-ów.
Przepadam też za panelem IPS montowanym w G4, w którego włożono ogrom pracy, aby podbić kontrast i poszerzyć zakres wyświetlanych kolorów. Efekt — bardzo mocno nasycony obraz o szerokich kątach widzenia i fantastycznej palecie barw. Matryce Samsunga i LG stawiam lekko ponad Retinę HD iPhone’a 6 i ekrany montowane w pozostałych flagowcach, choć nie oszukujmy się — to dzielenie włosa na czworo.
Z uwagi na to, że smartfon jest urządzeniem wszechstronnym, a jego ekran musi się zmierzyć z różnego rodzaju multimedialnym, za istotną uważam możliwość dostosowania profilu kolorystycznego do własnych potrzeb. Taką funkcję posiadają niemal wszystkie omawiane flagowce. Samsungi wyposażono w trzy fabrycznie konfigurowane profile oraz tryb automatyczny, Sony daje możliwość manualnego dostosowania parametrów obrazu i tryby ożywiania wyświetlanych kolorów, a Huawei i HTC ogranicza się do możliwości skalibrowania profilu w stronę braw zimniejszych lub cieplejszych.
Takich ustawień nie zabrakło w G Flexie 2, chociaż w tym przypadku producent stawia na automat sterowany przez oprogramowanie, co nijak ma się do wyżej wymienionych. W G4 oraz w iPhone’ie, który z tej czwórki posiada najcieplejszy profil barwowy, takich funkcji zwyczajnie zabrakło.
Jasność
Załączam pomiary intensywności podświetlenia ekranu (tudzież światła emitowanego przez ekran). Podane wyniki wykonaliśmy kalibratorem przy wyłączonej funkcji automatycznego dopasowania jasności. Najlepiej wypadają: Xperia Z3 i iPhone 6, natomiast praktyka pokazała, że żaden z flagowców nie miał problemów z zapewnieniem czytelności wyświetlanego obrazu, kiedy słońce padało bezpośrednio na wyświetlacz.
W Samsungach i LG G Flex 2 zauważyłem obecność powłoki polaryzacyjnej redukującej refleksy, natomiast oba Galaxy znacznie lepiej spisują się przy aktywnej automatycznej jasności ekranu, która znacznie przewyższa siłą wartość zarejestrowaną przez nasz sprzęt kalibracyjny. Stosunkowo najsłabiej w warunkach dużego nasłonecznienia wypadły Huawei P8 i HTC One M9.
Jasność minimalna to z kolei ważny pomiar pokazujący, czy podczas korzystania z telefonu po zmroku ekran będzie nas razić w oczy. Konsekwentnie im mniejszy wynik, tym lepiej. Wszystkie modele, za wyjątkiem G Flexa 2 pozwalają zmniejszyć jasność ekranu do wartości zapewniającej odpowiedni komfort używania telefonu.
Ekran: ocena
Niekwestionowany laur zwycięstwa w tej kategorii należy się Samsungowi, głównie za matrycę montowaną w Galaxy S6, choć nie tylko. Producentowi udało się połączyć 5 w 1: świetną technologię z wysoką rozdzielczością, mocnym podświetleniem, warstwą polaryzacyjną i ponadprogramowym dodatkiem w postaci zagiętego kształtu. Ekran został także wsparty programowo możliwością dobrania profilu kolorystycznego.
Nie mogę zapomnieć o LG G4, który względem swojego poprzednika doczekał się bardziej dopracowanej matrycy — o szerszych kątach widzenia i lepszym nasyceniu kolorów. Retina HD w iPhone’ie 6 trzyma poziom Retiny, choć moim zdaniem granica między Apple’em a Sony i HTC powoli zaczyna się zacierać.
- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Spis treści
- Wideo / Obudowa / Ekran
- Bateria / Aparat