Aktualizacja 09.04.2015
Nie musieliśmy czekać zbyt długo na odpowiedź Samsunga. Koreański gigant postanowił opublikować swoje własne testy, które pokazują, jak bardzo podatny na wygięcia i uszkodzenia w wyniku upadków jest ich flagowiec.
Na początku filmu Samsung ustosunkowuje się do poprzedniego testu, który przeprowadziło SquareTrade. Pisze tam, że ich test jest bardziej rzetelny, ponieważ rozpatruje prawdziwe, realne scenariusze użytkowania i nie jest zaspokojeniem sadystycznych zapędów osób, które ten test przeprowadzają. Całkiem ostre słowa, prawda? Możemy również przeczytać, że każde urządzenie stworzone przez firmę zostało tak zaprojektowane, aby były odporne na zniszczenia oraz wygięcia.
Jeśli chcecie się przekonać na własnej skórze jak odporne na wygięcia jest urządzenie, a nie posiadacie go, to Samsung radzi by skorzystać z pięciu ołówków ułożonych obok siebie. Oprócz tego do testu zdecydowano wykorzystać sposób polegający na trzech punktach nacisku, oraz o wiele dokładniejsze oprogramowanie do pomiarów. Zobaczcie zresztą sami.
Oprócz tego możecie zobaczyć, jak dwie wersje flagowca od Koreańczyków radzą sobie z upadkami. Postanowiono zrzucać je z wysokości około 1,5m na plecki urządzenia, a Samsung Galaxy S6 Edge dodatkowo został upuszczony na bok. Zobaczcie jak telefony sobie z tym poradziły.
Przekonują Was tego typu testy?
Źródło 1: gsmarena,
Źródło 2: gsmarena
Treść oryginalnej wiadomości
SquareTrade to firma, która zajmuje się w Stanach Zjednoczonych ubezpieczaniem smartfonów. Z racji branży w której działa, w jej interesie jest odkrycie, które smartfony najłatwiej się wyginają i są najbardziej podatne na innego rodzaju uszkodzenia mechaniczne. To właśnie ona opublikowała rezultat wewnętrznych testów Samsunga Galaxy S6 Edge, iPhone 6 Plus i HTC One M9.
Jak się okazuje, Samsung Galaxy S6 wygina się równie łatwo jak iPhone 6 Plus. Co więcej, smartfon Koreańczyków poddany tym samym działaniom co smartfon Apple staje się, w przeciwieństwie do tego drugiego, zupełnie bezużyteczny. Te działania są pokłosiem słynnej afery „bendgate”. Firma testy przeprowadziła za pomocą zaawansowanego robota nazywanego BendBot, który jest w stanie wyczuć, jak duży nacisk jest potrzebny, aby urządzenie się wygięło lub złamało. Według SquareTrade BendBot potrafi symulować nacisk, jakiemu poddawany jest smartfon, gdy podczas siadania znajduje się w tylnej kieszeni. Przetestowano również HTC One M9. Jakie były rezultaty?
Aby wygiąć iPhone 6 Plus, potrzeba nacisku rzędu 49 kilogramów. Dokładnie tyle samo potrzeba, aby wygiąć Samsunga Galaxy S6 Edge. O ile jednak ten pierwszy okazuje delikatne oznaki wygięcia, to ekran tego drugiego pęka na zaokrąglonych bokach. Jednak mimo to oba smartfony działają. Aby stały się bezużyteczne, potrzeba kolejno 81 kilogramów nacisku na iPhone’a i 67 kilogramów na Samsunga. A jak w tym wszystkim odnajduje się smartfon HTC? Jak się okazuje, najnowszy One wygina się pod naciskiem 54 kilogramów. Niestety, w tym momencie odpada przycisk odpowiedzialny za uruchamianie smartfonu, przez co staje się on bezużyteczny.
Źródło: PhoneArena
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.