Konferencja Apple z dnia 9 września przeszła już do historii. Światu zostały przedstawione nowe modele smartfonów giganta z Cupertino czyli iPhone 6 i iPhone 6 Plus, a także specjalny system płatności oparty na technologii NFC – Apple Pay. Najgorętszym momentem konferencji i pierwszym „one more thing” od śmierci Steva Jobsa była jednak prezentacja pierwszego smart-zegarka w historii Apple, który wbrew wielu przeciekom nie otrzymał nazwy iWatch lecz po prostu Apple Watch.
Zegarek ma kosztować około 349 $ i zadebiutować na rynku w 2015 roku a już ma rzekomego następcę. Smart-zegarek drugiej generacji ma być bardziej nastawiony na funkcje zdrowotne. Mówi się o wbudowaniu dodatkowych czujników, które np. pozwolą monitorować nasz sen.
Czujniki Apple umieszczone w zegarku nie są rewolucyjne, ale są zaprojektowane lepiej niż czujniki w konkurencyjnych zegarkach.
Mike Lee dyrektor generalny MyFitnessPal
Firma z nadgryzionym jabłkiem będzie starać się udoskonalić i zastosować jeszcze lepsze podzespoły w swoim smartwatchu. Plotki również mówią, że Apple ma dogadać się z czołowymi lekarzami, którzy będą zachęcać pacjentów do korzystania z aplikacji zdrowotnych. Ciekawy jest fakt, że Apple pracował nad swoim zegarkiem 3 lata, powiedział to w jednym z wywiadów po wtorkowej konferencji główny projektant Apple, Sir Johny Ive. Czyżby Tim Cook nie był pewny nowego produktu i kazał przygotować już następny?
źródło: phonearena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.