fot. Santander
Klientom Santander po przeczytaniu tej wiadomości zapali się czerwona lampka. Sprawa jest poważna i dotyczy głównie Waszych pieniędzy, aczkolwiek zakrawa ona również o dane. Zignorowanie tych wskazówek może doprowadzić użytkowników do poważnych strat. Co warto wiedzieć?
Oszustwa inwestycyjne to temat szeroki, ale co najważniejsze – aktualny. Ostatnio ofiarami tego przedsięwzięcia stali się klienci PKO BP. Teraz również i Santander powiadomił użytkowników o zagrożeniu ze strony cwaniaków.
Specjalnie dla Was zebraliśmy najważniejsze informacje z komunikatu Santander. Z tego artykułu dowiecie się, jak działają oszuści, czym charakteryzują się ich metody oraz co najważniejsze, zdradzimy, jak chronić się przed ich perfidnymi praktykami.
fot. Santander Bank Polska
Przestępcy podszywają się pod legalne firmy inwestycyjne, tworząc fałszywe strony internetowe i profile w mediach społecznościowych. Ich główny cel? Wzbudzenie Waszego zaufania i nakłonienie Was do zainwestowania środków w rzekomo bezpieczne podmioty lub produkty.
Oszuści często posługują się reklamami, które prowadzą do stron udających znane portale informacyjne. Po kliknięciu w link potencjalna ofiara trafia na witrynę z formularzem kontaktowym. Wypełnienie go skutkuje zwykle telefonem od “konsultanta”, który zachęca do inwestycji i proponuje szybkie zyski przy minimalnym ryzyku. W kolejnych krokach przestępcy mogą nakłaniać do zainstalowania fałszywej aplikacji lub przekazania danych logowania do bankowości internetowej.
Mechanizm działania jest prosty, ale skuteczny. Początkowe wpłaty są niewielkie – najczęściej od kilkuset do tysiąca złotych – jednak z czasem ofiara, zwodzona obietnicą rosnących zysków, może przekazać znacznie większe kwoty, co zdarza się nierzadko. Gdy próbuje wypłacić środki, kontakt się urywa.
Oferta inwestycyjna, którą zauważyliście, oferuje szybki zysk bez żadnego ryzyka? Próbowaliście zweryfikować firmę w rejestrach Komisji Nadzoru Finansowego, ale jej tam nie znaleźliście? To znak, że macie do czynienia z pułapką przygotowaną przez cyberprzestępców.
fot. Santander Bank Polska
Zanim przekażecie komukolwiek swoje pieniądze, upewnijcie się, że firma działa legalnie i posiada zezwolenie KNF lub innego nadzorcy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Sprawdźcie dane w rejestrach publicznych i na Liście ostrzeżeń KNF – to najprostszy sposób, by zweryfikować, czy oferta jest wiarygodna. Nie kierujcie się wyłącznie opiniami z internetu ani reklamami, które mogą być elementem oszustwa.
Nie udostępniajcie nikomu danych logowania, numerów kart ani skanów dokumentów. Nie instalujcie aplikacji czy programów polecanych przez nieznane osoby – mogą one służyć do kradzieży danych. Jeśli coś wzbudza Wasze wątpliwości lub oferta wydaje się zbyt dobra, by była prawdziwa, przerwijcie kontakt i porozmawiajcie z kimś, kto się na inwestowaniu zna.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Ogromna awaria Cloudflare sparaliżowała tysiące stron i aplikacji. Początkowo podejrzewano potężny atak DDoS, ale rzeczywista…
Najważniejsze usługi zostaną tymczasowo wyłączone. Bank ING nie pozostawia złudzeń, że klienci, którzy odpowiednio się…
realme szykuje kolejną odsłonę swojej popularnej serii średniaków. Nowy realme 16 Pro może zadebiutować już…
Orange się nie zatrzymuje i oferuje naprawdę sporo przecenionych smartfonów z okazji Black Friday. Jednym…
Pisaliśmy Wam o tym już kilkukrotnie, ale GOG to jedna z najlepszych platform organizująca promocje…
Smartfony marki Motorola często są oferowane w bardzo konkurencyjnych cenach. W tym przypadku ceny zostały…