iQOO 15 pojawia się w przecieku, ujawniając specyfikację. Tani flagowiec ma do zaoferowania topowego Snapdragona, wielką baterię i płaski ekran. Wszystko to w cenie, o której w Polsce możemy raczej pomarzyć.
Kolejna porcja przecieków na temat specyfikacji iQOO 15 trafiła do sieci za sprawą Digital Chat Station. Ten tani flagowiec zaskakuje obecnością dobrego aparatu, wielką baterią czy płaskim ekranem. Najbardziej szokująca będzie jednak cena, która raczej nie przekroczy 2000 złotych.
iQOO 15 zdradza specyfikację przed premierą
Na początek iQOO 15 przyciąga uwagę obecnością kilku flagowych bajerów. Ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych powoli staje się standardem w subflagowcach. Tutaj pojawia się jeszcze autorski układ przeznaczony tylko do zarządzania ekranem. Ponadto oczekuję odświeżania na poziomie 144 Hz.
Do tego Digital Chat Station donosi, że iQOO 15 może zostać wyposażony w bezprzewodowe ładowanie. Nawet, jeżeli go zabraknie, możemy liczyć na 100W ładowanie po kablu. Ładować będzie co, bo zgodnie z poprzednimi doniesieniami bateria ma osiągnąć pojemność co najmniej 7000 mAh.
To może być najtańszy smartfon z SD8E2 w 2025 roku
Poprzednik iQOO 15 był oferowany w cenie 3999 juanów, czyli nieco ponad 2 tysięcy złotych przy obecnym kursie. Nie spodziewam się, żeby przy okazji nowego modelu pojawiły się jakiekolwiek podwyżki. iQOO zależy na tytule najtańszego flagowca w tym segmencie.
Procesorem będzie tu oczywiście Snapdragon 8 Elite 2. Najmocniejszy układ Qualcomma, jaki zobaczymy w smartfonach w 2025 roku (w Europie raczej w 2026 roku) to póki co niewiadoma. Trudno powiedzieć, czy równie mocno jak obecny, flagowy SoC skupi się na energooszczędności.
Jak na taniego flagowca iQOO 15 ma oferować zaskakująco bogate zaplecze fotograficzne. Na tylnym panelu pojawi się bowiem 50 MP matryca i teleobiektyw peryskopowy. 3-krotne powiększenie ma być uzyskane przy udziale dość sporego sensora. Minęły już czasy, kiedy tańsze flagowce oszczędzały na fotografii – POCO F7 Ultra jest tego najlepszym przykładem.
Na koniec w kontekście iQOO 15 pojawia się tylko jedna wada – na pewno nie kupimy go w Polsce. Choć wszyscy byśmy sobie tego życzyli, ta submarka vivo raczej nie wyjdzie poza Chiny i Indie.
Źródło: Digital Chat Station, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.







