Źródło: yousafbhutta z Pixabay
YouTube testuje nowe, mniej irytujące reklamy na platformie. Chce, aby mniej nas denerwowały nie bez powodu – wierzy, że wtedy zarobi więcej.
Reklamy na YouTube to dla wielu bardzo irytująca kwestia. Na tyle, że szukają rozwiązań, które pozwolą im obejść ich wyświetlanie. Niestety dla nich, YouTube w ostatnim czasie zaczął zwracać ogromną uwagę na blokery reklam, tym samym utrudniając tego typu zagrywki sprytnym użytkownikom.
Reklamy na YouTube wyświetlają się zarówno przed jak i po wyświetlanym materiale wideo, a także w trakcie. Jedyną opcją ich ominięcia jest oczywiście wykupienie subskrypcji Premium, do czego platforma bardzo nas zachęca.
Wygląda jednak na to, że Google ma w planach nieco ulżenie nam w kwestii uciążliwości reklam. Gigant z Mountain View testuje teraz właśnie nowy format reklam, który nie będzie zakłócał oglądanych przez nas materiałów wideo.
fot. youtube premium
Platforma poinformowała o eksperymencie, który jest właśnie prowadzony. Nowy format reklam pozwoli na wyświetlanie reklam wraz z transmisją na żywo w trybie picture in picture (obraz w obrazie).
Obraz w obrazie (ang. Picture in Picture, PiP) to funkcja umożliwiająca wyświetlanie małego okna z treścią wideo na ekranie urządzenia, podczas gdy użytkownik korzysta z innych aplikacji lub funkcji. Dzięki temu można na przykład oglądać film lub transmisję na żywo w małym oknie na ekranie, jednocześnie przeglądając internet, pisząc wiadomości, lub korzystając z innej aplikacji.
YouTube/ fot. Christian Wiediger Unsplash
W przypadku reklam miałoby to wyglądać tak, że na naszym ekranie wyświetlałby się oglądany materiał wideo, a w jego rogu widoczna byłaby reklama. YouTube zaznacza, że twórcy będą mogli wybrać nowy format w swoich ustawieniach monetyzacji, ale tylko w transmisjach na żywo. To o tyle ważne, że w ich przypadku dla widza ważne jest nieprzerywanie transmisji live.
Dla YouTube opcja reklam PiP mogłaby przełożyć się na zmniejszenie liczby widzów, którzy korzystaliby z blokerów reklam — przynajmniej tak prawdopodobnie uważa gigant, testując to rozwiązanie.
To nie koniec nowości na YouTube. Użytkownicy Premium mogą już testować wyłącznik czasowy. Mamy nadzieję, że po zakończeniu testów ta użyteczna opcja będzie dostępna dla wszystkich użytkowników platformy:
https://www.gsmmaniak.pl/1509929/youtube-premium-z-wylacznikiem-czasowym/
Źródło: YouTube, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
OPPO szykuje swojego średniaka, który stanie naprzeciwko POCO F7. Do debiutu przygotuje się bowiem OPPO…
OnePlus Pad 3 to jeden z najciekawszych tabletów z Androidem ostatnich miesięcy. Świetny ekran, solidna…
Huawei Pura80 Ultra na żywo imponuje przesuwnym mechanizmem aparatu ze zmiennym zoomem. Czegoś takiego w…
W tej promocji Xiaomi 15 kupisz najtaniej w historii, jeżeli rozmawiamy o polskich sklepach. Za…
POCO F7 niespodziewanie pojawił się na stronie producenta w Polsce. Obecność nowego Xiaomi można zatem…
Rogbid Titan S to nowy, odporny smartwatch dla aktywnych ze wzmacnianą obudową, latarką i baterią…