EURO 2012, czyli dlaczego polska reprezentacja jest jak chiński koncern

Spora część naszych rodaków żyje trwającymi właśnie mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Każdy ma swoich faworytów, większość po cichu liczy na to, że biało-czerwoni zdołają wyjść z grupy. Wiele serwisów próbuje w swoich wpisach nawiązać do trwających właśnie rozgrywek, jednak z różnym skutkiem. A co powiedzielibyście na porównanie wybranych ekip biorących udział w zawodach do…producentów smartfonów? Oczywiście, z kilkoma zdaniami uzasadnienia. 😉

Hiszpania: Samsung

Kadry Hiszpanii nie trzeba nikomu przedstawiać. Fernando Torres, Iker Casilias, Pepe Reina czy Fernando Llorente, to tylko niektórzy zawodnicy, jakich wymieniliby wszyscy fani drużyny z półwyspu iberyjskiego. W naszym porównaniu, ekipa Vincenta del Bosque zostaje porównana do koreańskiego giganta, bowiem w obydwu aspektach mamy do czynienia ze zdecydowanymi liderami i faworytami. Obrona kadry, to Samsung Solid, telefon nie do złamania, pomoc to Samsung Galaxy Note, komórka zaprojektowana z polotem i wybijająca się ponad schemat a linię ataku utożsamiamy z Samsungiem Galaxy S III, który ma być gwoździem do trumny dla rywali. 😉

Niemcy: HTC

Nasi zachodni sąsiedzi to rzetelność, solidność oraz odrobina finezji. Można dostrzec trochę podobieństw względem zasad, jakimi kieruje się HTC podczas tworzenia swoich urządzeń, prawda? Obrona kadry dowodzonej przez Joachima Löwa znajduje przełożenie na HTC Sensation, linia pomocy to HTC Rhyme: nad wyraz funkcjonalna i świetnie się prezentująca a ofensywa to rzecz jasna HTC One X: powiew młodości, świeżości, do tego w dobrym, wyuczonym na pamięć stylu.

Holandia: Sony

Popularna ekipa pomarańczowych to połączenie doświadczenia i młodości. Sony odziedziczył po spółce z Ericsson’em sporo doświadczenia a młoda, już wyłącznie japońska spółka wnosi sporo innowacji w skostniały ostatnimi czasy świat mobilnych technologii. Formacja defensywna holenderskiej kardy to w naszym odczuciu Sony Ericsson Xperia Arc S: połączenie doświadczenia z dobrym stylem, który mimo upływu lat pozostaje nienaruszonym, pomoc to zdecydowanie Xperia S, czyli młodość, doświadczenie i pewna z góry określona wizja zaś formacja ataku to Xperia P: niby ma mniejsze znaczenie od drugiej linii, jednak żelazna precyzja przy wykończeniach akcji odpowiada jakości, jaką ten smartfon wniósł do branży telefonów komórkowych.

Portugalia: Apple

Teatr jednego aktora. Mało kto będzie w stanie podać innego reprezentanta Portugalii, niż Cristiano Ronaldo. Najdroższy piłkarz świata ma być tym, który będzie ciągnął całą grę kadry a w decydujących momentach weźmie na siebie odpowiedzialność i bezbłędnie wykończy akcję precyzyjnym strzałem w światło bramki. iPhone 4S. 😉

Anglia: Nokia

Ekipa Synów Albionu, podobnie jak fińska Nokia, cały czas nie może odnaleźć się po latach świetności. Steven Gerrard, charyzmatyczny kapitan drużyny ma już swoje lata, a młode pokolenie, reprezentowane chociażby przez Downinga, Andy’ego Carrolla czy Martina Kellego cały czas nie dorosło do walki o największe trofea. Solidna, doświadczona linia obrony to Nokia E52, formacja pomocy, będąca współpracą doświadczenia z młodością, to Nokia N8 (na ławce zasiada Nokia N9) zaś linia ataku, to Lumia 800. Twardy, solidny zawodnik, który ma to i owo do udowodnienia zarówno sobie, jak i konkurencji.

Francja: LG

O ekipie trójkolorowych, tak samo zresztą, jak o LG nie jest ostatnimi czasy byt głośno. Wszyscy wiedzą, że potrafią dać czadu, jednak ostatnimi czasy wiele spotkań zakończyło się niespodziewanymi porażkami z pozornie słabszymi rywalami. Formacja defensywna, to solidny, ale nie wyróżniający się LG P990, pomoc, która od wielu lat stanowi jedną z najbardziej kreatywnych i zaskakujących formacji Francuzów utożsamiamy z LG Swift 3D a atak ekipy znad Sekwany, to wielka niewiadoma, dokładnie tak, jak LG Optimus 4X. Albo będzie rewelacyjny, albo…bylejaki.

Polska: Huawei

Skazywani na pożarcie, jednak posiadający kilka solidnych punktów z których najjaśniejsze to trio z Borussi Dortmund. Podobnie jak Huawei, Polacy starają się dopiero o wyrobienie swojej marki, dlatego też wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na żadne błędy. Najsłabszą formacją zdaje się być linia obrony, której w naszym zestawieniu przyporządkowaliśmy Huawei Ideosa U8650. Niby dobry, ale cały czas ma przed sobą długą drogę, aby dogonić konkurencję. Pomoc, która w kadrze biało-czerwonych wypada w miarę dobrze, to Huawei Honor zaś ofensywa, która w meczu z Grecją pokazała, że potrafi boleśnie ukłuć rywala, to Huawei Ascend D-Quad: wszyscy widzą w nim potencjał, jednak marka cały czas nie działa na klientów tak przyciągająco jak HTC czy Samsung.

Jak Waszym zdaniem potoczą się mistrzostwa? Huawei pokaże, że chcieć to móc, czy też rozgrywka nie wyjdzie poza faworytów, jakimi bez wątpienia są Samsung, Sony i HTC? 😉