Podczas, gdy na rynku nie brakuje flagowców z wyświetlaczem 60 Hz, Sharp prezentuje średniaka ze Snapdragonem 765G, który oferuje panel OLED o częstotliwości odświeżania 240 Hz. Niestety, póki co nie wiemy nic o dostępności poza Japonią.
Sharp zaprezentował dzisiaj 4 nowe smartfony, ale nie zamierzam ich tu szczegółowo opisywać. Skupimy się na najmocniejszym z nich, któremu ekranu mógłby pozazdrościć każdy producent. Szkoda, że szanse na debiut w Polsce są raczej niewielkie. Oto Sharp Aquos Zero Basic 5G – bestia z ekranem 240 Hz.
Na froncie urządzenia znajduje się ekran OLED przekątnej 6.4 cala, na którym obraz jest prezentowany w rozdzielczości FullHD. Zintegrowano z nim czytnik linii papilarnych, na górze jest notch, a na dole – spory podbródek. Wygląda to na specyfikację średniaka – i tak by było, gdyby nie jedna cecha. Sharp Aquos Zero Basic 5G dysponuje odświeżaniem na poziomie 240 Hz – nie ma na rynku smartfona, który oferowałby więcej.
Jeśli chodzi o tylny panel, to można go śmiało pomylić z Sony Xperia 1 II. Znalazły się tu trzy aparaty, a bryła również mocno przypomina japońskiego konkurenta. Obudowa ma wymiary 161 x 75 x 9 mm, smartfon zabezpieczono przed wodą (IP68), a waga to 182 gramy.
Specyfikacja Sharp Aquos Zero Basic 5G to mocna średnia półka. Smartfon pracuje na Snapdragonie 765G, a do sprzedaży trafią wersje z 6 lub 8 GB RAM, któremu towarzyszy odpowiednio wersje z 64 lub 128 GB. Co ciekawe, jedno ze źródeł podaje, że Aquos Zero Basic od razu po wyjęciu w pudełka będzie pracował na Androidzie 11. Nie udało mi się tego zweryfikować.
Przy tak imponującym ekranie warto by było zadbać o odpowiednie zaplecze energetyczne. Sharp akurat nie słynie z zamiłowania do dużych baterii, a tutaj jest co najwyżej przeciętnie. Ogniwo ma 4050 mAh, a specyfikacje nie wspomina o standardzie szybkiego ładowania.
Sharp Aquos Zero Basic 5G jest przeznaczony na rynek japoński i póki co nie wiemy nic o jego szerszej dostępności. Jestem za to pewien, że w odpowiedniej do wyposażenia cenie (powiedzmy, że byłoby to około 2500-3000 złotych) mógłby znaleźć sporo chętnych i w Polsce.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.