Huawei ma pomysł na to, jak usprawnić aplikację obsługującą aparat fotograficzny flagowego Mate 40 Pro. Chińczycy mają zamiar wykorzystać wodospadowe krawędzie wyświetlacza i ułatwić użytkownikom szybkie fotografowanie.
Huawei to marka, na którą należy spoglądać w kontekście jej dokonań fotograficznych. Z roku na rok flagowce Chińczyków sięgają po lepszą optykę i proponują użytkownikom coraz więcej – od świetnych fotek nocnych po dokładne ujęcia z zoomem.
Śmiem rzec, że nie ma na świecie drugiego takiego producenta, na którego fotosmartfony czekalibyśmy z takim zainteresowaniem – mógłby być nim także Samsung, ale mimo wszystko aparaty w jego telefonach są notowane dużo niżej od tych z Huawei.
Pionierska aplikacja aparatu
Nic więc dziwnego, że wielu maniaKów wypatruje ważnych nowości fotograficznych w nadchodzącym Huawei Mate 40 Pro. Jedną z ważnych zmian – niepotwierdzoną jeszcze oficjalnie – ma być nowy widok w aplikacji aparatu.
Huawei uzyskało patent, który zakłada wykorzystanie zagiętych krawędzi ekranu do sterowania aparatem – sens tej techniki najlepiej wyjaśnia powyższa grafika.
Na zakrzywionym boku wyświetlacza Mate 40 Pro miałyby się znaleźć przyciski do włączenia HDR lub lampy błyskowej, ustawienia balansu bieli oraz przybliżenia. W ten sposób moglibyśmy także przełączać się pomiędzy przednim i tylnym aparatem.
Przyznam szczerze, że wygląda to świetnie, a zagospodarowanie wodospadowych krawędzi ekranu w ten sposób uważam za strzał w dziesiątkę – o ile oczywiście Huawei wprowadzi tę technologię w Mate 40 Pro.
Istnieje na to szansa, ponieważ patent został ujawniony dokładnie dzisiaj, ale złożono go już w lipcu 2019 roku. Biorąc pod uwagę, że smartfony są projektowane na wiele miesięcy przed swoją premierą, Huawei mogło poczynić kroki w kierunku implementacji technik z patentu.
Warto przeczytać:
Huawei Mate 40 Pro ma otrzymać kozacki aparat fotograficzny!
Źródło: LetsGoDigital
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.