Huawei Nova 7 SE 5G, Nova 7 5G i Nova 7 Pro 5G pozują na zdjęciach, zdradzając szczegółową specyfikację. Zapowiada się naprawdę genialna seria, która może wynagrodzić nieobecność Honora 30 w Polsce.
Do sieci trafiła masa zdjęć przedstawiających serię Huawei Nova 7 5G. Znajdą się tam średniak – Huawei Nova 7 SE 5G, Nova 7 5G i Nova 7 Pro 5G. Wszystkie zapowiadają się naprawdę interesująco i być może trafią do Polski zamiast Honora 30. Co trzeba o nich wiedzieć i dlaczego będziesz chciał je kupić?
Huawei Nova 7 Pro 5G będzie jeszcze lepszy, niż sądziliśmy!
Zacznijmy od najmocniejszego modelu. Huawei Nova 7 Pro 5G posiada 6.57-calowy ekran OLED o rozdzielczości FullHD+. Jest zagięty i cierpi na ten sam problem, co Huawei P40 Pro, czyli duże wycięcie na podwójny przedni aparat do selfie.
Na zaplecze fotograficzne składa się 64 MP matryca główna ze światłem f/1.8, 8 MP szeroki kąt, 8 MP peryskopowy zoom ze stabilizacją obrazu OIS i nieodłączne 2 MP do zdjęć makro. Zapowiada się na bardzo dobrego fotosmartfona, nawet dla bardziej wymagających.
Smartfon będzie pracował na Kirinie 985 5G i zostanie wyposażony w 8 GB RAM. Na rynku pojawi się wersja ze 128 lub 256 GB RAM. Bateria ma mieć 4000 mAh i liczę na błyskawiczne ładowanie 40 W.
Jeśli będziesz chciał trochę zaoszczędzić, to producent przygotował dla Ciebie Huawei Nova 7 5G. Ma minimalnie mniejszy ekran 6.53 cala, również wykonany w technologii OLED, ale bez zagiętych krawędzi i pozbawiony dziurki w ekranie. Taka sama będzie też wydajność – Kirin 985 i 8 GB RAM. Bateria ma 4000 mAh i wsparcie dla ładowania 40W.
Gdzie jeszcze są różnice? W aparacie (też poczwórnym) zamiast obiektywu peryskopowego pojawi się zwykły teleobiektyw 8 MP. Fajnie, że Huawei daje użytkownikom wybór – niewiele gorszy aparat przy niemal tej samej specyfikacji technicznej, ale z płaskim ekranem.
Dla użytkowników preferujących średniaki w sprzedaży pojawi się jeszcze Huawei Nova 7 SE 5G. Tutaj niestety nie wiemy niczego o specyfikacji aparatu, ale smartfon będzie pracował na Kirinie 820 5G i również zostanie wyposażony w ogniwo 4000 mAh z bardzo szybkim ładowaniem 40 W.
Wszystkie modele mają zostać pokazane 23 kwietnia, razem z niedrogim tabletem Huawei MatePad 10.4. Nic nie zapowiada tego, by któryś z nich miał zostać wyposażony w aplikacje Google.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…