Myślisz, że Google to król segmentu flagowców? A ja wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że producent po raz kolejny popełnia ten sam błąd. Zainteresowany kupując model Google Pixel 10 za ponad 4000 złotych, oczekiwałby topowej specyfikacji, a nawet nie jest świadomy obecności standardu pamięci rodem ze średniaka…
Premiera serii Google Pixel 10 już za nami. Wielu ManiaKów wyczekiwało nowych flagowców z czystym Androidem, a ja obawiałem się powtórki z rozrywki. I niestety miałem rację. Okazuje się, że technologiczny gigant zróżnicował modele i to nie tylko pod względem wielkości ekranów czy zastosowanych aparatów, ale również pod względem zastosowanego rodzaju pamięci.
Google Pixel 10 za ponad 4000 złotych z pamięcią rodem ze średniaka za 1000 złotych
Śródtytuł świetnie opisuje sytuację. Ale postaram się go delikatnie rozwinąć. W ubiegłym roku wydarzyło się dość podobnie. Ówczesny flagowiec — Google Pixel 9 — w zależności od wersji pamięciowej, otrzymał różne standardy pamięci wewnętrznej. Liczyłem, że wraz z nowszą wersją modelu coś się odmieni, ale się przeliczyłem.
Jak widać w powyższym mailu, Google Pixel 10 w wariancie 128 GB korzysta z typu UFS 3.1, w wariancie z 256 GB oferuje typ UFS 4.0, a dopiero najmocniejsze (i najdroższe) warianty 512 GB oraz 1 TB mogą pochwalić się Zoned UFS 4.0. Być może przeciętny użytkownik nawet tego nie zauważy w codziennym użytkowaniu, ale wprawiony ManiaK już tak.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że pozostała specyfikacja jest rozsądna. Zwłaszcza gdy poczeka się na promocje, bo one po upływie kilku miesięcy potrafią zbić premierową kwotę blisko o połowę. Natomiast obecnie flagowiec Google Pixel 10 kosztuje 4299 złotych i w najmniej obfitej konfiguracji oferuje standard pamięci jak 4-krotnie tańsze smartfony. Mówię o przeciętnych średniakach. Gdzie tam do konkurencyjnych flagowców!
To nie powinno mieć miejsca…
Zaraz pewnie znajdą się zagorzali fani, ale ja nie lubię dyskutować z faktami. Skok technologiczny z roku na rok powinien być duży, albo przynajmniej powinien być. W tym konkretnym aspekcie niestety mamy stagnację i pójście na łatwiznę. Dlatego też obawiam się o nadchodzącego Samsunga Galaxy S25 FE, bo zaledwie 8/128 GB za grubo ponad 3 tysiące złotych mnie przeraża.
Nowe Pixele 10 od Google już tu są. Oto specyfikacja i ceny – ile zmieni Tensor G5?
Źródło: pewien użytkownik z grupy na portalu facebook.pl
Ceny Google Pixel 10
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.









