Honor X70 trafi do naszych sklepów jako Honor Magic 8 Lite i widzę w nim spory potencjał. To wielki telefon z wielką baterią i smukłą obudową, który doczeka się konkretnych nowości. A to dopiero zapowiedź nadchodzących zmian.
Honor Magic 8 Lite to następca jednego z ciekawszych średniaków zeszłego roku, który w swojej cenie nie dowoził procesorem, a szokował wielką baterią. Tym razem ma być lepiej, o czym świadczy specyfikacja bliźniaczego Honora X70.
Honor X70 z szybszym ładowaniem i lepszym ekranem
Na początek w specyfikacji chińskiej wersji widzimy ekran AMOLED. Dla nas to żadna nowość, ponieważ przeznaczona na europejski rynek wersja Magic Lite od dawna nie korzysta z paneli LCD. Nadal jest to jednak wielki panel, osiągający 6.79 cala. Ciekawi mnie, czy w Polsce również dostaniemy rozdzielczość 1.5K, czy może ze względu na oszczędności będzie to zwykłe FullHD.
Mamy za to jeszcze szybsze ładowania. Przypomnę, że w poprzedniku było to 66W, podczas gdy Honor X70 (Honor Magic 8 Lite) zaoferuje 80W. W praktyce i tak będziemy potrzebować odpowiedniej ładowarki, by wyciągnąć z tego 100% możliwości.
Premiera ma odbyć się już w lipcu, ale w Polsce spodziewam się go najwcześniej pod koniec roku.
U nas będzie to Honor Magic 8 Lite, oby nadal z wielką baterią
W poprzednim modelu Honor zaserwował nam aż 6600 mAh i do tej pory robi to potężne wrażenie. Konkurencja co prawda zdążyła nadgonić i w Polsce da się już kupić telefony z ogniwami 7000 mAh, ale to nadal nie ta półka cenowa. Honor X70 ma oferować co najmniej 7000 mAh – i to przy zachowaniu smukłej obudowy. Do tego Digital Chat Station donosi, że smartfon ciągle utrzyma bardzo smukłą obudowę.
HONOR Magic 6 Pro i Magic 6 Lite / fot. gsmManiaK
Ciekawi mnie model procesora. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Honor znowu sięgnie po Snapdragona 6 Gen 1. Spodziewam się co najmniej Snapdragona 6 Gen 4. Tak naprawdę to dość zbliżone SoC, oba wykonane w 4 nm litografii. Sęk w tym, że za starszym stoi Samsung, podczas gdy nowego wyprodukowało TSMC.
Każdy ManiaK dobrze wie, co to oznacza dla wydajności i energooszczędności. Szykuje się naprawdę ciekawy telefon, który w promocjach za około 1000 złotych będzie robić furorę – zupełnie jak ten Xiaomi, który od premiery staniał już prawie o połowę.
Źródło: Digital Chat Station, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.







