Huawei może szykować się do premiery nowego flagowca z linii Mate. Smartfon ma zadebiutować w przyszłym miesiącu i może być najlepszym smartfonem w historii producenta. Czy trafi do Polski?
Pamiętasz takiego smartfona, jak Huawei Mate S? Choć dzisiaj jego wygląd na nikim nie zrobi już wrażenia, to w swoich czasach robił niesamowite wrażenie. Dzisiaj do sieci trafiły informacje wskazujące, że w przyszłym miesiącu zadebiutuje jego następca. To może być najlepszy smartfon Huawei w historii.
Premiera Huawei P40 Pro odbiła się szerokim echem. Według DxOMark chiński producent znokautował Samsunga swoim aparatem. Według informacji ze źródła Huawei ma wskrzesić legendarnego flagowca i w maju zadebiutuje smartfon z najwyższej półki, należący do linii Mate. Teoretycznie mógłby to być również następcą Huawei Mate 20 X 5G, ale nie wiem, czy w portfolio Huawei jest potrzebny smartfon z tak dużym ekranem.
Czym może zaskoczyć nas nowy smartfon Huawei? Być może nowym procesorem. Niedawno pokazali Kirina 985, będącego pośrednim modelem pomiędzy średnią i flagową półką. Ten w nadchodzącym modelu mógłby być pomostem pomiędzy Kirinem 990 a 1020 (debiut w październiku 2020). Nie sądzę natomiast, by miał to być składany smartfon.
Być może będzie to coś w rodzaju edycji limitowanej – kiedyś Huawei prezentowało modele, które powstawały we współpracy z Porsche Design. Mając to na uwadze, nie mam specjalnych złudzeń, że sprzęt nie wyjdzie poza Chiny, gdzie będzie pewnie oferowany za całkiem rozsądne pieniądze.
Drogie Google i USA – nie chcieliście Huawei z dostępem do usług? No to być może najlepszy smartfon świata prawdopodobnie pozostanie tam, gdzie w pełni można wykorzystać jego możliwości – czyli w Chinach.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
