Chiński wywiad jest w ostatnich czasach na cenzurowanym, jeśli chodzi o aktywność w działce urządzeń mobilnych, polegającą na szpiegowaniu użytkowników. Przez ostatnie miesiące z tego procederu nieustannie tłumaczy się Huawei, a dziś do tego zestawu dołącza Nokia.
Podczas gdy Huawei nieustannie boryka się z oskarżeniami o współpracę z chińskimi służbami wywiadowczymi (i wysuwa kontrę w postaci oskarżeń w odniesieniu do strony amerykańskiej), na horyzoncie pojawia się dość niespodziewany trop wiodący do Nokii, a więc producenta, który – wydawałoby się – trzyma się z dala od takich kontrowersji.
Jak donosi norweska agencja informacyjna NRK, część smartfonów modelu Nokia 7 Plus wysyłała prywatne dane prosto do Chin – należały do nich: lokalizacja użytkownika, numer telefonu oraz numer seryjny urządzenia. Dodatkowo informacje te pozwalały na śledzenie poczynań użytkowników oraz ich przemieszczania w czasie rzeczywistym.
Informacje te były wysyłane na serwer zarejestrowany w domenie vnet.cn, która należy do Chińskiego Centrum Informacji o Sieci Internetowej (China Internet Network Information Center). Ten trop w prostej linii wiódł natomiast do największego chińskiego operatora telekomunikacyjnego – China Telecom. Co ciekawe, kod zawierający metodę pozyskiwania danych był bardzo podobny do tego, który w serwisie GitHub opublikował Qualcomm.
Jak zapewnia koncern HMD Global, takie zdarzenie jest najprawdopodobniej wynikiem pomyłki – niewykluczone bowiem, że takie „dodatki” były konieczne do tego, by sprzedawać smartfony marki Nokia na chińskim rynku (tego jednak producent nie chciał potwierdzić w rozmowie z agencją NRK). W wyniku niedopatrzenia takie ustawienia zostały zastosowane w serii smartfonów przeznaczonych do Europy, ale problem ten ponoć wyeliminowała już specjalna łatka, która została zastosowana pod koniec lutego.
Mimo zapewnień producenta smartfonów Nokia, że sytuacja została wyprostowana, fiński rzecznik ds. ochrony danych zapowiedział podjęcie odpowiedniego dochodzenia mającego na celu wyjaśnienie całego zamieszania.
Co ważne, w gronie podejrzanych możemy znaleźć nie tylko Nokię, ale także Qualcomma, bowiem wedle badań znanego specjalisty do spraw bezpieczeństwa, Dirka Wettera, za gromadzenie danych odpowiedzialna jest aplikacja o nazwie com.qualcomm.qti.autoregistration.apk., jasno wskazująca na udział amerykańskiego przedsiębiorstwa w całej sprawie.
Cóż – oby informacje o przypadkowym błędzie w oprogramowaniu Nokii 7 Plus okazały się prawdziwe – doniesienia o ścisłej współpracy z Chinami kolejnej firmy technologicznej z pewnością nie mogą się podobać użytkownikom urządzeń mobilnych tej fińskiej marki.
Warto bowiem pamiętać, że model ten cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem także w naszym kraju…
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wydawałoby się, że Apple to synonim dbałości o każdy detal i skrupulatnej kontroli jakości. Tymczasem…
Jeden z najciekawszych głośników do 500 złotych doczekał się w Polsce przyjaznej przeceny. Niejaki Soundcore…
Akcje promocyjne Black Friday od zawsze wzbudzały emocje. I prawidłowo, gdyż nie zawsze czarnopiątkowe "okazje"…
Ogromna awaria Cloudflare sparaliżowała tysiące stron i aplikacji. Początkowo podejrzewano potężny atak DDoS, ale rzeczywista…
Najważniejsze usługi zostaną tymczasowo wyłączone. Bank ING nie pozostawia złudzeń, że klienci, którzy odpowiednio się…
realme szykuje kolejną odsłonę swojej popularnej serii średniaków. Nowy realme 16 Pro może zadebiutować już…