Na targach MWC 2019 pojawiło się kilka składanych smartfonów, co dało inspirację artystom do tworzenia nowych koncepcji przyszłego iPhone’a. Wiemy, że składany iPhone powstanie – mam nadzieję jednak, że nie będzie on wyglądał właśnie tak.
Przed targami MWC 2019 miejsce miała premiera Samsunga Galaxy Fold, czyli pierwszego składanego smartfona na świecie od Koreańczyków. Jego kolosalna cena – prawie 2000 dolarów była przez nas komentowana i zapowiada od wielu miesięcy. Tymczasem kilka dni później pojawiły się targi MWC 2019, na których trzeba jasno powiedzieć – pojawił się wysyp tego rodzaju sprzętów z elastycznymi ekranami.
Najciekawszą premierą był chyba Huawei Mate X, czyli składany smartfon od Chińczyków. Czy nas czymś zaskoczył? Na pewno tym, że był cieńszy niż Galaxy Fold i zawija się w drugą stronę. To, co jednak kompletnie nas zszokowało to cena urządzenia. O smartfonie nowej generacji Huawei nigdy nie mówiło się w kontekście wygórowanej ceny. Tymczasem to właśnie Mate X kosztuje ponad 2500 dolarów, co z miejsca przebiło cenę Samsunga.
Do walki o miano pierwszych ze składanymi urządzeniami pojawili się także inni. Nubia przygotowała telefon w formie opaski na nadgarstek z elastycznym wyświetlaczem w kształcie bransoletki. Mieliśmy też Oppo, które pokazało prototyp swojego składanego smartfona… łudząco podobnego do Mate’a X.
Jeszcze kilka lat temu, a jeśli dobrze pamiętam to w 2015 roku Lenovo jako pierwsze pokazało prototyp phabletu z elastycznym ekranem oraz smartfona w formie bransoletki na rękę. Tymczasem aktualnie słuch o tych rozwiązaniach zaginął.
Wiemy z plotek i patentów Apple, że koncern z Cupertino planuje wydać na świat swoje składane dziecko. Możliwe, że zdarzy się to w 2020 roku – tak wspominały zeszłoroczne przecieki. Na razie nie mamy pewności, czy składane modele się przyjmą i Apple na pewno nie będzie się spieszyło z wprowadzeniem niedopracowanego produktu. Wyścig firma zostawia konkurentom.
Mam jednak nadzieję, że składany iPhone nie będzie wyglądał tak, jak na poniższym koncepcie. Dlaczego? To proste. Jest to kopia rozwiązania Galaxy Fold, który na chwilę obecną (podobnie, jak reszta tego typu „smartfonów”) nie wydaje się być urządzeniem, które znacząco uprościłoby nasze codzienne życie.
Designer Roy Gilsing stworzył wspomniany koncept, w którym iPhone X Fold wyposażony zostałby w dwa ekrany. Mniejszy byłby o proporcjach 1:3, zaś rozkładany o 2:3. Urządzenie mogłoby się automatycznie przełączać między trybem iPada i iPhone’a.
iPhone X Fold mógłby imitować funkcje laptopa. Przypomina to także stare rozwiązanie w postaci telefonu, który prezentowała niegdyś Nokia. Wtedy to klawiatura i ekran były od siebie rozdzielone, a urządzenie było składane do wewnątrz.
Tak, jak wspomniałem – nie kupuję tego konceptu, podobnie jak dotychczasowych rozwiązań Huawei, Samsunga czy Oppo. Aktualnie w codziennym życiu taki phablet nie wygląda na urządzenie „must have”. Być może zmieni się to w przyszłości.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wydany swego czasu komunikat przez Santander może zaskoczyć wielu klientów. Popularny bank poinformował użytkowników o…
Być może nie najlepszy na rynku i być może nie najwydajniejszy. Ale na pewno bardzo…
Polski hit Techlandu, a mianowicie Dying Light objęty został sympatyczną promocją na platformie Steam. W…
Fairphone 6 to smartfon na lata. Długoletnie wsparcie aktualizacyjne producenta wraz z modułową konstrukcją docenią…
Strategia turowa z bardzo znanego uniwersum trafiła na fenomenalną promocję. Teraz każdy z Was doda…
OPPO szykuje swojego średniaka, który stanie naprzeciwko POCO F7. Do debiutu przygotuje się bowiem OPPO…