Nubia X to zjawiskowo wyglądający smartfon z dwoma ekranami i parą czytników linii papilarnych. Chiński flagowiec został poddany testom, w których sprawdzono jego wytrzymałość na zarysowania, ogień oraz wyginanie. Sprawdźcie, czy je zdał.
Rynek mobilny przywitał ostatnio jeden z najciekawszych i unikatowych modeli w najwyższym segmencie cenowym – wydajna Nubia X zadebiutowała przed końcem października, z miejsca podbijając internet dwoma ekranami i brakiem kamerki do selfie.
Smartfon wykonano z dwóch tafli szkła, które na przednim panelu przykrywa ekran IPS o przekątnej 6.26-cala i rozdzielczości Full HD+. Wyświetlacz wypełnia aż 86.6% tej strony obudowy i nie używa do tego żadnego rodzaju wcięcia – producent osiągnął taki wynik, usuwając aparat do zdjęć oraz minimalizując głośnik do kształtu cienkiej kreski.
W ramach rekompensaty zdjęcie twarzy możemy wykonać za pomocą głównego, podwójnego aparatu, wspomagając się podglądem na drugim ekranie, który zdobi tylną stronę konstrukcji. Wbudowany panel wykonano w technologii OLED, rozpięto do przekątnej 5.1-cala i obniżono rozdzielczość do wartości HD+.
Pomimo że nie jestem fanem stosowania podwójnych wyświetlaczy, muszę przyznać Nubii X fantastyczną jakość wykonania, wystawioną teraz na próbę przez Zacka, czyli znanego testera wytrzymałości telefonów z kanału Youtube: JerryRigEverything.
W tradycyjnych torturach sprawdzono specyfikę materiałów, z których wykonano ekran – w tym wypadku dwa – oraz ramkę okalającą je – zastosowane tworzywo to twardy metal, dobrze komponujący się z czytnikami biometrycznymi po obu stronach oraz przyciskami.
Wyświetlacze okazały się odporne na zarysowania przez przedmioty do twardości piątego poziomu w skali Mohsa, ale dają się uszkodzić przez ostrza szóstego oraz siódmego progu. To standardowe wyniki uzyskiwane przez większość współczesnych smartfonów.
Podobne efekty przyniósł test odporności na ogień, w którym główna matryca IPS wyłączyła, a następnie zregenerowała swoje piksele, a dodatkowy ekran AMOLED-owy uszkodził się bezpowrotnie, wytrzymując około 20 sekund wystawienia na płomień zapalniczki.
Wydawać by się mogło, że najwięcej wątpliwości powinien sprawić test wyginania konstrukcji – w historii zdarzały się wpadki pokroju łamliwego OPPO Find X i delikatnego Huawei Mate 20 Pro, ale Nubia X pod tym względem nie pozostawia złudzeń. Kilkukrotna próba wygięcia smartfona spełzła na niczym.
Podsumowując, chiński flagowiec to telefon z medalową wytrzymałością oraz innowacyjnym podejściem do zagospodarowania ekranu, za które wschodzi klienci muszą zapłacić około 1800 złotych.
Sam obawiałbym się zarysować drugiego ekranu przy częstym kontakcie z podłożem, ale zrozumiem zgoła inne zdanie na ten temat. O możliwościach Nubii X możecie więcej przeczytać w premierowym tekście Pawła:
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…