Okres najgorętszych premier w 2018 roku mamy już praktycznie za sobą. Zobaczyliśmy Galaxy Note 9 i trzy nowe propozycje od Apple. Godne zakończenie roku zapewni Huawei wraz z nową propozycją z serii Mate, LG z V40 ThinQ, a także Google, które już 9 października pokaże dwa nowe Pixele.
Jak już z pewnością zauważyliście, ilość wycieków dotyczących modelu Pixel 3XL pozwala stwierdzić, że nie rozmawiamy wcale o urządzeniach, które nie zostały jeszcze zaprezentowane, a o czymś co już od jakiegoś czasu gości na rynku. Co chwile pojawiają się nowe wiadomości i kolejne doniesienia i ciężko rozgraniczyć, które traktować całkowicie poważnie, a które są jedynie sposobami na zwiększenie czytelności.
Kilkanaście dni temu Damian w swoim wpisie sugerował, że wygląd Pixela 3XL, może całkowicie odbiegać od poznanych wcześniej koncepcji i była to jedynie próba ze strony Amerykanów, oraz pokazanie, jak bardzo firma może zaskoczyć zupełnie innym urządzeniem, niż tym które zdawałoby się jest doskonale już znane na podstawie kontrolowanych wycieków.
https://www.gsmmaniak.pl/891198/google-pixel-3-falszywe-przecieki/
Podczas gdy dla części osób taka kolej rzeczy wydawała się rozsądna, a nawet mogła mieć sens i racjonalne uzasadnienie, to niestety, ale zwolennicy tej teorii będą zmuszeni spotkać się z kolejnym rozczarowaniem.
Wyciekły nieznane dotychczas oficjalne rendery prasowe, które zdają się potwierdzać fakt, że urządzenie które znalazło się na czarnym rynku, a także na wielu innych wcześniejszych zdjęciach prezentowały właśnie Pixela 3 XL.
Potwierdzają się także informacje o wersji zwykłej, bez przyrostka XL, która będzie pozbawiona sławnego już notch’a. Oba warianty na tylnym panelu otrzymają pojedynczą kamerę, która wedle Google ma pokazać, że do najwyższej jakości zdjęć, wcale nie potrzebujemy kilku obiektywów, a wystarczy jeden konkretny, który pokona konkurencję zarówno w warunkach dziennych, jak i w nocy. Czy uda im się pokonać Huaweia P20 Pro, który ustawił poprzeczkę naprawdę wysoko? Na to pytanie odpowiemy z pewnością w naszej maniaKalnej recenzji telefonów Google.
O ile Google stara się na każdym kroku pokazywać, że jest marką innowacyjną i wiele spraw potrafi zrobić lepiej od Apple, o tyle dziwnym zabiegiem wydaje się zaimplementowanie jedynie 4 GB RAM-u do każdego z nowych Pixeli.
Oczywiście nie podważam tu samego faktu płynności urządzeń, gdyż ta na pewno będzie stała na najwyższym poziomie. Zastanawia jedynie fakt tworzenia przyszłościowego urządzenia, które już na starcie będzie odstawać od konkurencji.
Czy tak się stanie, a być może była to jedynie koncepcyjna wersja, a finalna będzie posiadała te 6, czy 8 GB RAM-u? O wszystkim przekonamy się już 9 października!
źródło: NieuweMobiel
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Znalezienie dobrego smartfona, który przetrwa próbę czasu i zachwyci wysoką jakością, wbrew pozorom może nie…
Komunikator WhatsApp porządkuje zakładkę Społeczności na platformie. Dodaje do niej istotne usprawnienia, które pomogą organizować…
T-Mobile ma świetną wiadomość dla klientów. Teraz za darmo zyskają oni dostęp do szybkiego 5G…
Orange Flex i sieć sklepów Żabka ma ofertę – zebrane za zakupy żappsy można teraz…
Samsung Galaxy S25 Ultra dla niejednego ManiaKa będzie ideałem flagowca i najlepszym telefonem świata. Na…
iOS 17.5 i iPadOS 17.5 doczekają się bardzo przydatnej w kryzysowych sytuacjach funkcji. Ta ułatwi…