Seria Galaxy A od Samsunga już w przyszłym roku stanie się jeszcze bardziej podobna do flagowej linii Galaxy S. A wszystko za sprawą wykorzystania elastycznych ekranów OLED.
Ewidentnie widać, że Samsung powoli zaciera granicę pomiędzy swoimi flagowymi produktami a linią premium klasy średniej, jaką jest seria Galaxy A. Najlepiej widać to po zaprezentowanym w tamtym roku Galaxy A8 (2018), który otrzymał wąskie ramki i wyświetlacz o proporcjach 18.5:9. Następnie Galaxy S9 i Galaxy S9+ zyskały nową lokalizację czytnika linii papilarnych, która pierwszy raz została pokazana we wspomnianym wcześniej Galaxy A. Podobny projekt mają mieć także nadchodzące Galaxy A6 (2018) i Galaxy A6+ (2018), o których już mogliście kilkakrotnie przeczytać na naszym serwisie. W przyszłym roku zostanie zniesiona kolejna granica.
Zakrzywiony wyświetlacz dla wszystkich
Według informacji dostarczonych przez południowokoreański serwis The Bell, Samsung ma zamiar w przyszłorocznych smartfonach z serii Galaxy A (2019), zastosować elastyczny wyświetlacz OLED z zagiętymi krawędziami. Pierwszym smartfonem ma być Samsung Galaxy A7 (2019), który zadebiutuje w styczniu przyszłego roku.
Na ten moment ekran do Galaxy A7 (2019) jest w fazie rozwoju, a jego masowa produkcja wystartuje w czwartym kwartale tego roku. Z informacji ujawnionych przez wspomniany serwis, wynika, że wyświetlacz ma charakteryzować się przekątną 5.78 cala. Zapewne treści wyświetlane będą w rozdzielczości FHD+, co w przypadku ekranu Samsunga oznacza 2220 x 1080 pikseli, z uwagi na niestandardowe proporcje.
Oczywiście może okazać się również, że Koreańczycy będą chcieli w przyszłym roku oferować smartfony klasy średniej jeszcze bardziej premium, a wtedy też postawią na QuadHD+ (2960 x 1440 pikseli). Przy takiej konfiguracji zagęszczenie punktów na cal wynosić będzie niemal 570.
Za podobieństwo do flagowych smartfonów będzie trzeba dopłacić
Już ubiegłoroczny Samsung Galaxy A8 (2018) nie był smartfonem tanim w momencie rynkowej premiery. Na polskim rynku kosztował 2099 złotych, a zatem całkiem sporo, jak za urządzenie ze średniej półki cenowej. Na jego wysoką cenę wpływ miało kilka czynników — ekran o nowych proporcjach z wąskimi ramkami, design premium, a także dwie kamery na froncie. I niestety wszystko wskazuje na to, że przyszłoroczne smartfony Galaxy będą jeszcze droższe. Wszystko przez wyświetlacz.
Elastyczny ekran OLED kosztuje około 100 dolarów za sztukę, co po przeliczeniu daje nam około 340 złotych. I choć nie znam ceny jednostkowej za ekran zastosowany w Galaxy A8 (2018), to jednak pewne jest, że skoro serwis The Bell zwraca na to uwagę, to wycena elastycznego panelu OLED musi być po prostu sporo wyższa. Nic zatem dziwnego, że Samsung będzie chciał odzyskać zainwestowane pieniądze, poprzez podniesienie sugerowanej ceny detalicznej nowego modelu.
Czy elastyczny OLED w Galaxy A zwiastuje nowe rozwiązania w następcy Galaxy S9?
Niewykluczone, że wykorzystanie wyświetlacza obecnego dotychczas w serii Galaxy S i Galaxy Note, zwiastuje nową technologię w następcy Galaxy S9. Być może Samsung jest już gotowy na kolejną rewolucję w branży mobilnej i w przyszłym roku zaprezentuje smartfon ze składanym ekranem, o czym pisze się już od dłuższego czasu. To jednak czyste spekulacje, a zatem czas pokaże, co Koreańczycy chcą ugrać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.