Zadebiutował Sharp AQUOS S3 Mini — smartfon klasy średniej z nietypowym wyświetlaczem, a także niecodziennym wyglądem. Czy to jednak telefon, jakiego oczekujemy od firmy Sharp?
Sharp zaprezentował dzisiaj swój najnowszy smartfon — AQUOS S3 Mini, który został wyposażony w podzespoły dobrej klasy, a także wyświetlacz o proporcjach 17:9, a zatem rzadko spotykany. I choć z pozoru to model nowoczesny, to jednak ja widzę uwstecznienie tego producenta.
Król wąskich ramek ewidentnie czuje się zagubiony
Zaprezentowany niemal cztery lata temu Sharp AQUOS Crystal budził ogromne zainteresowanie wśród miłośników technologii mobilnej. To jeden z tych smartfonów, który wyróżniał się na tle innych propozycji przede wszystkim niezwykle smukłymi ramkami bocznymi, jak również górną.
Producent w celu wyszczuplenia maksymalnie górnej ramki zdecydował się przenieść czujniki, a także kamerę dedykowaną Selfie na dolną ramkę, która jest sporych rozmiarów. Po kilku latach od prezentacji tego modelu, na wprowadzenie smartfonów o podobnym designie zdecydowały się chińskie firmy — Xiaomi, Elephone, Doogee, czy też BLUBOO.
Prezentacja LG G6, a także Samsungów z rodziny Galaxy S8, spowodowała, że firmy przerzuciły się na “bezramkowe” wyświetlacze o proporcjach 18:9. Od maja 2017 roku, do wąskich wyświetlaczy dołączyło jeszcze wcięcie w wyświetlaczu, które zredukowało górną ramkę do absolutnego minimum. I tak rozpoczął się nowy rozdział, który potrwa jeszcze przez jakiś czas.
Mając na uwadze wcześniejsze informacje, można było założyć, że japoński Sharp w obliczu obowiązujących trendów zechce kolejny raz utrzeć nosa konkurencji. Stało się jednak coś zupełnie innego. Producent wyraźnie się pogubił, gdyż najnowszy model AQUOS S3 Mini jest połączeniem starego z nowym, a to zdecydowanie nie jest dobry pomysł. Ewidentnie widać, że dolna ramka jest znacznie większa, niż u konkurencji, a do tego dorzucono jeszcze wcięcie w ekranie, na wzór tego z Essential Phone.
Nie twierdzę, że Sharp AQUOS S3 Mini jest smartfonem brzydkim, ale po prostu po firmie Sharp można było spodziewać się czegoś więcej. Kończąc jednak kwestię designu dodam tylko, że obiektyw aparatu głównego wystaje ponad lico tylnej ściany, a obudowa wykonana została z połączenia szkła i metalu.
Niedociągnięcia w designie nadrabia specyfikacja techniczna
Sharp AQUOS S3 Mini bazuje na układzie Qualcomm Snapdragon 630, a zatem udoskonalonym SD625, którego wiele firm stosowało w telefonach ze średniej półki cenowej.
Układ mobilny Qualcomma wykonany został w 14nm procesie technologicznym i składa się z 8-rdzeniowego procesora (4x ARM Cortex-A53@2.2GHz + 4x ARM Cortex-A53@1.9GHz), a także chipu graficznego Adreno 508. SoC wspierany jest przez 6-gigabajtową pamięć RAM. Otrzymujemy zatem niecodzienne połączenie, choć jasno wskazujące nam segment. To bez dwóch zdań urządzenie o ponadprzeciętnej wydajności, ale nie mające szans na rywalizację z modelami z wyższej półki. Swoją drogą, taki sam zestaw oferuje Motorola w indyjskim wracacie Moto X4.
Pamięć wbudowana wynosi 64 GB. Można również skorzystać z czytnika obsługującego karty microSD o pojemności do 128GB.
Godnym uwagi jest wyświetlacz, który został wykonany w proporcjach 17:9, a zatem jest idealnie pomiędzy tradycyjnym 16:9, a obecnie stosowanym 18:9. Charakteryzuje się przekątną 5.5”, a także niecodzienną rozdzielczością 2040 x 1080 pikseli.
Pozostała specyfikacja techniczna obejmuje:
- system Android 7.1.1 Nougat z Smile UX UI i asystentem
- podwójny slot kart SIM (dual standby), VoLTE, USB typu C ze wsparciem dla OTG
- akumulator o pojemności 3020 mAh , wsparcie dla szybkiego ładowania 5V/2A (10W)
- aparat główny 16MP ze światłem F/2.0
- kamera do Selfie 20MP ze światłem F/2.0
- czytnik linii papilarnych
- wymiary: 142.7 x 73 x 7.8 mm, waga 140 g
Cena adekwatna do oferowanych możliwości
Co ciekawe, Sharp AQUOS S3 Mini zadebiutował na chińskim rynku, a zatem jest bardzo prawdopodobne, że pojawi się w ofercie największych sklepów internetowych działających w Chinach. Zainteresowani nie powinni mieć zatem problemu z zamówieniem go do Polski, choć warto mieć na uwadze, że w oprogramowaniu niemal na 100% zabraknie języka polskiego.
Cena ustalona została na 1799 juanów, co po przeliczeniu oraz opodatkowaniu daje nam kwotę na poziomie około 1200 złotych. Bez dwóch zdań cena jest adekwatna do oferowanych możliwości.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.