Podsumowanie i ocena

Samsung Galaxy J7 (2017) sprawia wrażenie doskonale przemyślanego telefonu, który ma się spodobać klientom o standardowych potrzebach. Ładny i kolorowy ekran? Jest. Aparat dobrze radzący sobie w sprzyjających warunkach, kiedy to najczęściej robi się zdjęcia smartfonem? Proszę bardzo. Dobry czas pracy na baterii? Galaxy J7 (2017) to długodystansowiec. Obudowa sugerująca, że telefon jest droższy niż w rzeczywistości? O tym producent też nie zapomniał. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze stosunkowo dobre oferty u operatorów i mamy materiał na hit sprzedażowy.

Prawdziwy maniaK mobilnych technologii także doceni świetny ekran Super AMOLED, metalową obudowę i ponadprzeciętną baterię. Znacznie trudniej zaakceptować małą ilość pamięci wewnętrznej, przeciętny wydajnościowo procesor ze słabym układem graficznym i brak złącza USB typu C, które jest przyszłością. Dobrze, że nie zabrakło NFC i dwuzakresowego Wi-Fi, a miłym dodatkiem jest pełny Dual SIM.

Kto zastanawia się nad zakupem Galaxy J7 (2017), musi odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie: czy suma wad i zalet telefonu usprawiedliwia jego cenę, przekraczającą poziom 1000 złotych? Moja odpowiedź brzmi: nie. Jeśli chciałbym Samsunga w podobnej cenie, skierowałbym swój wzrok w kierunku Galaxy A5 (2017), którego można mieć za podobne pieniądze, o ile skorzysta się ze świątecznej promocji Samsunga.

Mimo to nie powiem, że Galaxy J7 (2017) to zły smartfon. Powiem więcej – komu podobają się jego mocne strony, ten będzie z tego modelu zadowolony. Decyzja należy do Was.

Samsung Galaxy J7 (2017) / fot. gsmManiaK