Huawei Mate 10 Lite / fot. gsmManiaK
Po premierze Huawei Mate 10 Lite wielokrotnie spotkałem się z opiniami, że smartfon ten zostanie hitem sprzedażowym. Czy tak się stanie?
Niewątpliwie największą zaletą Huawei Mate 10 Lite jest wzornictwo. Wąskie ramki wokół ekranu są obecnie bardzo pożądane. Mate 10 Lite jest zauważalnie mniejszy niż inne telefony z ekranem o podobnej przekątnej. Telefon świetnie leży w dłoni i da się go obsłużyć jedną ręką. Na plus zaliczam też metalową obudowę, której nie powstydziłby się nawet flagowiec.
Kultura pracy telefonu jest bardzo dobra. Co prawda wydajność nie jest specjalnie powalająca i w tej cenie można kupić mocniejsze sprzęty, ale codzienna praca z Huawei Mate 10 Lite jest naprawdę przyjemna. Jako fan rozbudowanych interfejsów pozytywnie oceniam EMUI, głównie za rozbudowane opcje personalizacji.
Cieszy mnie to, że producent postawił na 4GB RAM i 64GB pamięci wewnętrznej. Zwłaszcza duża ilość miejsca na nasze pliki pozwala na bezproblemową rezygnację ze slotu na karty pamięci, by skorzystać z Dual SIM.
Po stronie zalet warto też wymienić świetny czytnik linii papilarnych z zaawansowaną obsługą gestów oraz jakość zdjęć w dobrych warunkach oświetleniowych.
Największymi wadami Huawei Mate 10 Lite są braki. W sprzęcie za 1500 złotych brak NFC i dwuzakresowego Wi-Fi jest trudny do wybaczenia. To przykra oszczędność ze strony producenta, zwłaszcza w smartfonie o sporych aspiracjach na nowego króla półki średniej.
Kontrowersyjny jest materiał chroniący ekran. Niby to szkło, ale przypomina plastik. Na dodatek powłoka oleofobowa jest kiepska (albo nie ma jej w ogóle), a fabrycznie naklejona folia ochronna też nie jest najlepsza.
Jestem rozczarowany jakością fotek po zmroku. Huawei Mate 10 Lite nie zasługuje na miejsce w zestawieniu najlepszych smartfonów fotograficznych w klasie średniaków, przegrywając z takimi modelami jak Asus ZenFone 3 czy Huawei Nova, które są obecnie wyraźnie tańsze. Na dodatek oferują one nagrywanie w 4K, a Mate 10 Lite już nie.
Moim zdaniem Huawei Mate 10 Lite to dobry smartfon i warto rozważyć jego zakup, ale na pewno nie zasługuje on na tytuł nowego króla półki średniej. Liczę na to, że w najbliższym czasie jego cena spadnie do poziomu Honora 7x i Huawei Mate 10 Lite nie będzie musiał rywalizować ze starszymi flagowcami, które często są lepszym wyborem.
Podsumowując krótko, Huawei Mate 10 Lite to przyzwoity model i jeśli wpadł Wam w oko, to możecie się nim zainteresować.
Za wypożyczenie smartfona do testów dziękujemy sklepowi komputronik.pl
ZALETY
|
WADY
|
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
OnePlus Pad Lite przed premierą zdradził 100% specyfikacji i design na renderach. To rozsądny tablet…
POCO F7 w końcu zdradził wygląd. Nadchodzący do Polski bestseller Xiaomi otrzyma świetny design, który…
vivo X200 FE ma potencjał zostać jednym z nielicznych kompaktowych flagowców, które zostaną oficjalnie zaprezentowane…
Nikt mi nie wmówi, że przy takiej promocji istnieje lepszy smartwatch do 1000 złotych niż…
Nowa wersja OxygenOS 15 trafiła do superśredniaka OnePlus 13R. Producent w aktualizacji zadbał o praktyczne…
Po tygodniu urlopu ManiaK Tygodnia powraca w 13 odsłonie. Tym razem będzie o wielkich bateriach,…