Premiera smartfonów Huawei Mate 10 zbliża się wielkimi krokami. Dziś możemy zobaczyć, jak dokładnie będzie wyglądał najlepszy model z tej serii, a to wszystko dzięki grafice z bardzo zaufanego źródła. Jak będzie wyglądał i co zaoferuje Huawei Mate 10 Pro, który ma przyćmić nawet iPhone’a X?
Huawei to bardzo ambitny producent, który coraz lepiej radzi sobie na rynku smartfonów. Na ten moment Chińczycy mają sporo powodów do zadowolenia, bowiem udało im się prześcignąć Apple w globalnej sprzedaży smartfonów. Mogłoby się wydawać, że zmieni się to wraz z rynkowym debiutem jubileuszowego modelu iPhone X, jednak Huawei nie składa broni i zamierza walczyć o drugie miejsce na podium. Parę tygodni temu Richard Yu zapowiedział, że seria Huawei Mate 10 przyćmi premierę od Apple. Dziś możemy zobaczyć, jaki sprzęt ma to umożliwić – poznajcie się z Huawei Mate 10 Pro:
Powyższą grafikę udostępnił Evan Blass, więc stopień wiarygodności tego przecieku jest bardzo wysoki. Jak widzicie, ramki wokół ekranu tego modelu są stosunkowo niewielkie i Huawei Mate 10 Pro może być „najbardziej bezramkowym smartfonem na rynku”, o ile gotowy produkt rzeczywiście będzie wyglądał dokładnie tak. W końcu wszyscy wiemy, jak to jest z tymi grafikami prasowymi.
Na tylnym panelu znajdzie się przeprojektowany podwójny aparat fotograficzny, sygnowany logo Leica, ze światłem f/1.6. W świecie smartfonów tak jasnym obiektywem może pochwalić się tylko LG V30, ale w produkcie Koreańczyków końcowy efekt psuty jest przez niewielki sensor. Miejmy nadzieję, że Huawei postawi na lepszą optykę, bo wtedy Huawei Mate 10 Pro może zostać najlepszym fotosmartfonem na rynku. Warto zwrócić uwagę na ciekawy akcent stylistyczny w postaci jaśniejszego, poziomego paska na wysokości aparatu oraz obecność czytnika linii papilarnych na pleckach. To oznacza, że nie zostanie on zintegrowany z ekranem.
Wisienką na torcie jest AI, prezentowane na ekranie smartfona. To rzecz jasna oznacza sztuczną inteligencję, na którą stawia chiński producent. Huawei Mate 10 będzie napędzany przez SoC Kirin 970, którego częścią jest NPU, odpowiedzialne za „uczenie się procesora”. Więcej na ten temat znajdziecie we wpisie Konrada o układach AI w procesorach mobilnych.
Na koniec kilka słów o cenie. Evan Blass jej nie podał, ale z wcześniejszych przecieków wiemy, że najtańsza wersja ma kosztować 5499 juanów, a najdroższa 7499 juanów, co daje nam widełki 3000-4000 złotych netto. Nie wiadomo jeszcze, jaki wariant trafi do Polski, ale jego cena ma podobno oscylować w okolicach 4000 złotych.
Premiera smartfonów Huawei Mate 10 już 16 października.
Źródło: Evan Blass
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.