Wyniki sprzedaży smartfonów mówią jasno: Huawei pokonało Apple. Chińczycy wykorzystali fakt, że fani sprzętów z logo nagryzionego jabłka czekają na wrześniowe premiery. Dowiedzieliśmy się również, jakie modele smartfonów sprzedawały się najlepiej – tutaj Samsung przegrał z… Oppo.
Huawei nie od wczoraj twierdzi, że prędzej czy później zostanie liderem sprzedaży na rynku smartfonów. By to osiągnąć, Chińczycy muszą najpierw prześcignąć Apple, a potem Samsunga. O ile Koreańczycy są na razie poza zasięgiem, tak Apple zostało już wyprzedzone, co pokazują najnowsze statystyki Counterpoint, dotyczące globalnej sprzedaży smartfonów w kilku ostatnich miesiącach.
Na powyższym diagramie widzimy, że Huawei sprzedał więcej smartfonów niż Apple w lipcu i sierpniu tego roku. Pełnych danych za sierpień jeszcze nie ma, ale według analityków także i w tym miesiącu Chińczycy poradzili sobie lepiej. Wrześniowe statystyki będą zależne od tego, kiedy tegoroczne smartfony iPhone trafią do klientów. Jeśli stanie się to dopiero pod koniec miesiąca, to Apple może ponownie przegonić Huawei dopiero w październiku.
W czym tkwi sukces Huawei? W połowie jest to zasługa samego producenta, który konsekwentnie rozszerza swoje portfolio, wprowadza nowe rozwiązania, powiększa kanały sprzedaży i pompuje coraz większą ilość pieniędzy w badania i co najważniejsze w marketing. Drugim, równie ważnym czynnikiem jest bierność zakupowa fanów sprzętów z logo nagryzionego jabłka, bowiem wstrzymują się oni z nabywaniem nowych telefonów iPhone do września, kiedy to poznamy ich kolejną generację, w tym iPhone’a 8 (czy jak tam się będzie nazywał).
Przy okazji warto rzucić oKiem na sprzedaż poszczególnych modeli smartfonów. W lipcu tego roku najchętniej kupowanym smartfonem był iPhone 7, a tuż za nim znalazł się iPhone 7 Plus. To żadna niespodzianka, w przeciwieństwie do dalszych pozycji. Na 3 i 4 miejscu znajdziemy bowiem Oppo R11 i Oppo A57, czyli wcale nie tanie smartfony z Chin. Dopiero za nimi znajdziemy Galaxy S8, który tylko minimalnie wyprzedził Xiaomi Redmi Note 4X (wynik procentowy jest taki sam, więc to zapewne dokładna liczba sprzedanych sztuk dała Samsungowi pierwszeństwo w tabelce).
Zaskoczeni takimi wynikami sprzedaży? Ja tak, w pozytywnym sensie. To dowód na to, że teoretycznie skostniały rynek smartfonów może się jeszcze zmienić, a przez to stać się ciekawszym. Być może mocne wzrosty chińskich firm zmotywują gigantów do wyciągnięcia z sejfów rewolucyjnych rozwiązań, na co czekają maniacy mobilnych technologii.
Źródło: Counterpoint
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.