Canalys opublikowało statystyki sprzedaży smartfonów w Europie Środkowo-Wschodniej za drugi kwartał 2017 roku. Okazuje się, że Samsung dominuje w naszym regionie, Huawei zdołał minimalnie wyprzedzić Apple, a Xiaomi rośnie w siłę, zajmując miejsce tuż za podium. Hitem Xiaomi jest Redmi 4A.
Canalys raz na jakiś czas publikuje statystyki sprzedaży smartfonów w Europie Środkowo-Wschodniej. Polska znajduje się w tym regionie, dlatego najnowsze dane są dla nas bardzo interesujące, a zwłaszcza dla tych osób, które interesują się postępami Xiaomi, odkąd ABC Data zajęło się oficjalną dystrybucją smartfonów tego producenta.
Zacznijmy od tego, że w drugim kwartale 2017 roku najwięcej smartfonów w Europie Środkowo-Wschodniej sprzedał Samsung, dostarczając na rynek 4,9 mln sztuk, co dało mu 32% udziałów. Warto podkreślić, że koreański producent zanotował wzrost na poziomie 14%. To wszystko dzięki sporemu zainteresowaniu telefonami z linii Galaxy A i Galaxy J.
Na drugim miejscu niespodzianka. Okazuje się, że Huawei zdołał wyprzedzić Apple, ale tylko o 50 tys. sprzedanych smartfonów. Trudno tego nie uznać za wielki sukces chińskiego producenta. Czy kilka lat temu ktoś z Was pomyślałby, że potężna firma z Cupertino sprzeda w naszym regionie mniej smartfonów niż „jakieś tam” Huawei, odpowiedzialne za tragiczny model Huawei U8500? Jak tak dalej pójdzie, Huawei może wyprzedzić też Apple globalnie.
Tuż za „wielką trójką” jest Xiaomi, które weszło na okoliczne rynki w zeszłym roku. Oficjalnym dystrybutorem chińskiego producenta jest ABC Data, które sprzedało w drugim kwartale 1,1 mln smartfonów, zgarniając 7% tutejszych rynków. To chyba jeszcze większy sukces niż osiągnięcia Huawei, które kilka lat budowało siłę swojej marki. Konkurent z Chin potrzebował kilkunastu miesięcy. Najlepiej sprzedającym się modelem Xiaomi jest tani smartfon Xiaomi Redmi 4A, który znalazł się w kieszeniach ok. 350 tys. klientów.
Na koniec swego rodzaju ciekawostka. Piątym producentem w Europie Środkowej i Wschodniej jest Lenovo, odpowiedzialne za takie modele jak Lenovo P2. W tej sytuacji dziwię się temu, że telefony tej marki mają zniknąć z polskiego rynku. Może stoi za tym jakiś większy plan?
Źródło: Canalys
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
