- « Poprzedni
- 1/2
- Następny »
Kupując nowy telefon warto pamiętać, że to procesor jest jego sercem. Jaki model wybrać, żeby nie żałować? Snapdragon czy Mediatek? A może SoC Apple, Huawei lub Samsunga?
W opisach telefonów wyeksponowane są zazwyczaj parametry takie, jak aparat, wielkość i rozdzielczość ekranu, pojemność baterii czy ilość pamięci RAM, a informacje o SoC są zapisane drobnym drukiem. Tymczasem to właśnie klasa i typ procesora decydują o tym, jak wydajny i stabilny będzie smartfon.
Snapdragon czy MediaTek?
Na rynku obecnych jest kilka rodzin procesorów:
- Exynos – montowane w telefonach Samsunga (sporadycznie Meizu)
- Kirin – używany w smartfonach Huawei i Honor
- coraz rzadziej pojawiający się MediaTek, dostępny w wielu chińskich urządzeniach, ale też na przykład w średniopółkowych modelach od Sony lub LG
- Apple Fusion i Apple Bionic napędzający wyłącznie produkty Apple (iPhone, iPad)
- najbardziej powszechny Qualcomm Snapdragon, którego modele możemy spotkać w smartfonach większości marek.
Za najciekawszą uważam rodzinę procesorów Snapdragon. Amerykański koncern Qualcomm jest obecnie liderem rynku, a w jego procesorach pojawia się najwięcej nowości, jak na przykład szybkie ładowanie Quick Charge 4.0+.
Amerykanie nie mają również problemów z dostępnością swoich produktów, czego nie można powiedzieć o konkurencyjnym MediaTeku. Ich modele są również lepszym wyborem ze względu na to, że telefony wyposażone w produkty Qualcomma szybciej otrzymują aktualizacje oprogramowania.
Tak samo ma się sprawa z custom ROMami. Alternatywne oprogramowanie częściej pojawia się na smartfony wyposażone w Snapdragony, bowiem Qualcomm udostępnia potrzebne do tego źródła.
Co ważniejsze: ilość rdzeni czy taktowanie?
Najważniejszym parametrem każdego procesora jest nie ilość jego rdzeni, ale ich rodzaj. Omówię je tutaj na przykładzie modeli Snapdragon od Qualcomma, ze względu na popularność tej rodziny wśród producentów telefonów.
Procesory składające się z rdzeni Cortex-A55 to modele mniej wydajne, montowane w urządzeniach z niskiej i średniej półki cenowej. Rdzenie Cortex-A75 są natomiast montowane w urządzeniach flagowych, cechujących się wysoką wydajnością. Na rynku dopiero zaczynają się pojawiać modele wyposażone w procesory z rdzeniami Cortex-A76, więc o nich będzie w kolejnej edycji tego poradnika
Często obie rodziny współwystępują – procesory są wtedy złożone z 4 rdzeni A75 o wysokim taktowaniu (te służą do bardziej wymagających zadań) i 4 rdzeni A55 (do codziennej pracy z uwagi na mniejsze zapotrzebowanie na energię). Jest to tak zwany układ big.LITTLE.
Kolejnym ważnym parametrem procesora jest proces technologiczny, w jakim został SoC wykonany. Tu sprawa jest prosta – im mniejsza ilość nanometrów, tym lepiej. Oznacza lepsze zarządzanie energią i mniej wydzielanego ciepła. Najlepsi zeszli już do 7 nm procesru technologicznego.
Dopiero w tym momencie powinniśmy zwrócić uwagę na taktowanie. Na przykład stosowane dla niższej półki Snapdragony 450 i obecne w średniakach Snapdragony 625 składają się z ośmiu rdzeni Cortex A-53. Oba procesory odróżnia prędkość zegara – do 1,8 GHz w 430 i do 2,0 GHz w modelu 625. Znacząco różnią się przez to wydajnością (zwłaszcza wielordzeniową), ale oba wykonano już w 14 nm procesie technologicznym. Dzięki temu jest to popularny model, zapewniający niezłą wydajność i świetne czasy pracy na baterii.
Sama ilość rdzeni nie jest najważniejsza. Na przykład 10 – rdzeniowy MediaTek Helio X30 przegrywa pod względem wydajności z ośmiordzeniowym Snapdragonem 845. Pokazuje to, że obecnie warto raczej zainteresować się urządzeniami wyposażonymi w procesory Qualcomma – jeśli naszym priorytetem jest wydajność.
O co chodzi ze sztuczną inteligencją w procesorach?
Przy każdej dużej premierze w 2018 roku słyszeliśmy, że dany smartfon jest wyposażony w nowoczesny procesor ze wsparciem dla AI. Brzmi fajnie, ale co to właściwie znaczy?
W tym miejscu dochodzimy do pojęcia sieci neuronowej. Są to systemy komputerowe, które zostały zaprojektowane tak, aby umożliwić sortowanie danych w podobny sposób, w jaki robią to ludzie, jak na przykład określenie nazwy przedmiotu pokazanego na zdjęciu, czy określenie koloru samochodu.
Jaki ma to związek ze smartfonami? Ano taki, że dzięki temu działają one szybciej. Nie jest to szczególna niespodzianka, producenci nie zamierzają zrezygnować z wyścigu na wydajność. Ważniejsza jest jednak integracja z asystentami głosowymi.
W praktyce telefony są w stanie również rozpoznawać scenerie i dobierać do nich odpowiednie parametry podczas wykonywania zdjęć. Liderem rynku zdaje się tutaj być Huawei, który oferuje najbardziej zaawansowane zastosowanie AI w swoim Kirinie 980 – efekty jego pracy są imponujące, zwłaszcza w przypadku zdjęć w słabszych warunkach oświetleniowych.
Oznaczenia procesorów: Snapdragon
Jeśli chodzi o modele, które ma w ofercie Qualcomm, to wyróżniamy cztery główne rodziny. Im wyższa jest pierwsza cyfra w nazwie procesora, tym jest on wydajniejszy. Druga oznacza kolejną generację, a trzecia zwykle mówi o ulepszonej lub alternatywnej wersji:
- Snapdragon 2xx to rozwiązanie stosowane w budżetowcach, rzadko stosowane
- Snapdragon 4xx to niższa półka
- Snapdragon 6xx oznacza średnią półkę
- Snapdragon 8xx to modele przeznaczone dla flagowców
Procesory stosowane w tegorocznych modelach z niższej półki cenowej to zwykle wspomniany już wcześniej Snapdragon 450, który jest sercem takich urządzeń jak Motorola G6, czy Xiaomi Redmi 5.
W średniej półce godny polecenia jest Snapdragon 625 i jego następcy. W teście Lenovo P2 układ 625 pokazał swoją energooszczędność. Także Huawei Nova czy Asus Zenfone 3 cechuje ponadprzeciętny czas pracy na baterii. Nieco wyższe moce obliczeniowe posiadają modele oparte na Snapdragonie 636 – przykładem takiego smartfona jest Xiaomi Redmi Note 5.
W 2018 roku sporą popularność zdobywają superśredniaki z Snapdragonem 660 na pokładzie. Takie urządzenia jak BlackBerry KEY2 czy Xiaomi Mi A2 oferują spory zapas mocy, porównywalny do flagowców sprzed dwóch lat, a do tego bardzo dobrze radzą sobie z zarządzaniem energią.
W najwyższej półce mamy Snapdragona 845 – urządzenia oparte na nim królują w rankingach wydajności. Potwierdził to choćby nasz test OnePlus 6, albo Xiaomi Mi 8. Telefony przez długi czas okupowały pierwsze pozycje w rankingu. Inne bardzo wydajne urządzenia znajdziecie w naszym TOP-10 smartfonów wg AnTuTu. Warto zwrócić też uwagę na model Snapdragon 835, który montowany był w zeszłorocznych urządzeniach z najwyższej półki. Nadal zapewnia on świetną wydajność, a telefony, których jest sercem zdążyły już mocno stanieć.
Oznaczenia procesorów: MediaTek
W wypadku modeli firmy MediaTek mamy trzy główne rodziny – budżetową MT, średniopółkową P i flagową X. Zainteresowanie tą ostatnią jest znikome, pomimo 10 rdzeni i 10 nm procesu technologicznego w modelu Helio X30, chęć wykorzystania go w swoim produkcie wykazało tylko chińskie Meizu.
Procesor Helio P20 znalazł się za to w wielu tańszych urządzeniach, w tym również w średniakach od Sony. Testowaliśmy większego z nich, a z naszej recenzji Sony XA1 Ultra możecie dowiedzieć się, że jest to model wydajniejszy od telefonów bazujących na Snapdragonie 625.
Rozwiązania MediaTeka możemy za to często spotkać w urządzeniach z najniższej półki. To seria MT, którą omówię tu na podstawie procesorów MT6735 oraz MT6753. Pierwszy z nich to rozwiązanie technologicznie i wydajnościowo odpowiadające Snapdragonowi 410, a więc dość już leciwe, ale obecne na przykład w zeszłorocznym LG X power. Drugi, teoretycznie wydajniejszy i nowszy, rozwiązaniami dorównuje Snapdragonowi 615 i jest na pokładzie telefonu polskiej marki myPhone Luna II.
Procesory Apple, Samsunga i Huawei
Inne popularne procesory to modele Apple Fusion i Apple Bionic, stosowane w iPhonach. Składają się na nie dwa rdzenie w starszych modelach i cztery lub sześć w nowszych. Cechuje je wysokie taktowanie i świetna wydajność – iPhone’y to jedne z najpłynniej działających smartfonów na rynku, do tego nie zwalniają nawet przez kilka lat od zakupu.
Model A12 Bionic, w który wyposażone są iPhony Xs, Xs Max i Xr, przez długi czas będzie najwydajniejszym procesorem na rynku. Jest oparty na dwóch wydajnych rdzeniach Vortex i czterech energooszczędnych Tempest. Układ działa na podobnej zasadzie, co rozwiązanie Qualcomma oparte na technologii big.LITTLE – maksymalna wydajność uzyskiwana jest tylko, kiedy jest to niezbędne.
Samsung w swoich urządzeniach od pewnego czasu korzysta z procesorów Exynos, a więc wybór w przypadku tego producenta jest mocno ułatwiony – jaka półka cenowa, taki procesor. Wydajnościowo są zbliżone do odpowiadającym im modelom Qualcomma. Czasami możemy je znaleźć w smartfonach Meizu.
Od strony technicznej topowe Exynosy, w które wyposażone są modele Galaxy S9+ i Galaxy Note 9, są zbudowane z czterech autorskich rdzeni Mongoose (o taktowaniu do 2.9 GHz), oraz czterech energooszczędnych, zmodyfikowanych rdzeni Cortex A-55 (z zegarem 1.9 GHz).
Podobnie ma się sprawa w przypadku Huawei, ale ta firma korzysta również z rozwiązań Qualcomma, jak na przykład w modelach z serii Nova. Autorskie rozwiązanie firmy to modele Kirin, stosowane w tegorocznych flagowcach.
Jak możecie przeczytać przeczytać w naszej recenzji Huawei P20, użyty procesor Kirin 970 nie odstaje wydajnością od konkurencyjnych Snapdragonów. Swojego czasu był to najwydajnieszy układ na świecie. Jest to ośmiordzeniowy procesor pracujący w technologii big.LITTLE – rdzenie to cztery wydajne Cortexy A-75 i cztery słabsze Cortexy A -55. Na ten sam wybór Chińczycy zdecydowali się w Huawei Mate 10 Pro. Na rynku jest już jego następca, czyli Kirin 980 – póki co będący sercem Huawei Mate 20 Pro.
Seria 65x stosowana jest w popularnych modelach ze średniej półki, na przykład Huawei P20 Lite.
- « Poprzedni
- 1/2
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.