>
Kategorie: Android Telefony Testy Xiaomi

Test Xiaomi Redmi 4 Pro. Smartfon świetny, mały i tani

Testujemy Xiaomi Redmi 4 Pro (Prime), czyli tani smartfon o zaskakująco dobrej specyfikacji. Czy warto go kupić? Odpowiedź na to pytanie jest zaskakująco prosta.

Xiaomi Redmi 4 Pro (zwany również Redmi 4 Prime) nie jest i nie będzie dostępny w polskiej dystrybucji, więc jego zakupu trzeba dokonać u nieoficjalnych pośredników lub w chińskich sklepach. W tych ostatnich, np. w Gearbest, cena telefonu waha się między 150 a 180 dolarami, co daje nam ok. 600-700 złotych (plus ewentualny VAT).

Specyfikacja Xiaomi Redmi 4 Pro

Dane podstawowe
Wymiary 70 x 141 x 8.9 mm
Waga 156 g
Obudowa jednobryłowy
Standard sim nanoSIM + microSIM, Dual SIM
Data premiery 2016
Ekran
Typ IPS 5.0'', rozdzielczość 1920x1080, 441 ppi
Kluczowe podzespoły
SoC Qualcomm Snapdragon 625
Procesor 2 GHz, 8 rdzeni (Cortex-A53 + Cortex-A53)
GPU Adreno 506
RAM 3 GB
Bateria 4100 mAh
Obsługa kart pamięci microSD do 128GB
Porty USB (microUSB, obsługuje OTG)
Pamięć użytkowa 32 GB
System operacyjny
Wersja Android 6.0.1 Marshmallow
Łączność
Transmisja danych LTE
WIFI 802.11a/b/g/n (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast
GPS TAK
Bluetooth 4.2 z A2DP, LE
NFC Brak
Aparat fotograficzny
Główny 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 29 kl/s, lampa błyskowa
Dodatkowy 5 MP, wideo FullHD (1920x1080), 24 kl/s

Obudowa i wygląd

Xiaomi Redmi 4 Pro to smartfon stosunkowo tani, więc trudno od niego wymagać rewolucyjnego designu – i nic takiego nie dostajemy. Telefon na pewno nie wygląda źle, ale próżno w nim szukać oryginalnych elementów. Tak naprawdę warto tylko wymienić mocne zaoblenie boków tylnego panelu w celu ułatwienia chwytu tego dość grubego urządzenia (niemal 9 mm).

Xiaomi Redmi 4 Pro / fot. gsmManiaK

Xiaomi Redmi 4 Pro jest relatywnie niewielkim telefonem, bo producent postawił na 5-calowy ekran. Szkoda tylko, że jest on otoczony  pokaźnymi ramkami. Na pocieszenie dostajemy pojemnościowe przyciski funkcyjne Androida pod wyświetlaczem, które nie są niestety podświetlane.

Xiaomi Redmi 4 Pro / fot. gsmManiaK

Porty i przyciski ułożone są w standardowy sposób. Klawisz blokady i regulatory głośności zostały ulokowane na prawym boku, a szufladka na karty SIM lub kartę SIM i kartę pamięci na lewym boku. Górna krawędź skrywa jack 3.5 mm oraz port podczerwieni, a dolna port microUSB, głośnik multimedialny i mikrofon. Wspomnę jeszcze, że częścią wyposażenia jest dioda powiadomień

Xiaomi Redmi 4 Pro / fot. gsmManiaK

Obudowa Xiaomi Redmi 4 Pro została wykonana w większości z metalu o matowym wykończeniu, który jest przyjemny w dotyku – łatwo się brudzi, ale równie łatwo jest go też wyczyścić. Front chroni wzmocnione szkło 2.5D nieznanego pochodzenia, które nie złapało żadnych rys w czasie testu. Całość jest solidna i świetnie spasowana.

Wyświetlacz

Xiaomi Redmi 4 Pro został wyposażony w stosunkowo niewielki, 5-calowy wyświetlacz, co jest całkiem miłą odmianą na rynku zdominowanym przez większe smartfony. Co ważne, producent postawił na rozdzielczość Full HD (1920 x 1080), która zapewnia świetną ostrość wyświetlanego obrazu.

Xiaomi Redmi 4 Pro / fot. gsmManiaK

Matryca została wykonana w technologii IPS i oferuje odpowiednio dobre kąty widzenia i wystarczający kontrast. Kolory odwzorowane są w poprawny sposób, choć przydałoby im się trochę więcej życia, bo nawet w trybie żywym nie są one zbytnio intensywne. W ustawieniach możemy sterować balansem bieli, która domyślnie jest bardzo bliska naturalnej, czyli delikatnie żółta.

Maksymalna jasność zmierzona przez nasz kalibrator to 475 cd/m2, a jest to poziom gwarantujący dobrą czytelność w większości sytuacji – tylko naprawdę mocno świecące słońce może w tym trochę przeszkadzać, bowiem ekran zachowuje się jak lusterko. Podświetlenie minimalne to 4 cd/m2, więc czytanie po zmroku nie męczy oczu, zwłaszcza gdy skorzystamy z trybu czytania, który ogranicza emisję niebieskiego światła.

W swojej klasie cenowej Xiaomi Redmi 4 Pro nie ma się czego wstydzić.

Aparat

13-megapikselowy aparat główny ze światłem f/2.2 i podwójną diodą doświetlającą oraz 5-megapikselowy aparat przedni to fotograficzne zaplecze Xiaomi Redmi 4 Pro.

Aparaty możemy obsługiwać dedykowaną aplikacją, przygotowaną przez producenta. W widoku podstawowym możemy sterować trybem HDR i lampą błyskową, a także włączyć filtry lub przełączać się między aparatami. Dodatkowe opcje dostępne są w trybach, a wśród nich znajdziemy m.in. panoramę, tryb nocny czy ręczny. Niestety, ten ostatni nawet nie leżał obok prawdziwego trybu profesjonalnego, bo kontrolować można jedynie balans bieli i czułość ISO.


Zdjęcia wykonane aparatem głównym mogę pochwalić, gdyż ich jakość jest zadowalająca, choć tylko w dobrych warunkach oświetleniowych. Ilość rejestrowanych szczegółów jest odpowiednia, kontrast dobry, a kolorystyka naturalna (nasycenie barw można w bardzo łatwy sposób podkręcić w programach graficznych, jeśli ktoś będzie miał taką potrzebę). Przeciętny zakres tonalny można poprawić poprzez wykorzystanie trybu HDR. Z minusów muszę wymienić spadek jakości na brzegach kadru przy formacie 16:9 oraz słabe osiągi w trudniejszych warunkach oświetleniowych, kiedy autofocus zaczyna zawodzić. Mimo wszystko pozytywnie oceniam aparat Xiaomi Redmi 4 Pro, przede wszystkim z perspektywy ceny tego urządzenia.

Materiały wideo nakręcimy w Full HD. Zastosowany procesor radzi sobie z 4K, więc to producent świadomie zadecydował o braku wsparcia dla tej rozdzielczości. Klipy wyglądają dobrze i są płynne, ale automatyka ma problemy ze zmianą oświetlenia, a stabilizacja obrazu działa przeciętnie, więc mówimy tylko o akceptowalnych osiągach.

Aparat przedni zapewnia absolutne minimum, jeśli chodzi o zdjęcia selfie. Nie sądzę, by ktoś był zachwycony jakością samopstryków, ale po ich poprawieniu (zwłaszcza pod kątem kolorów, które są bure i nijakie) można je będzie śmiało udostępnić.

Damian Kucharski

Znajdziesz mnie na LinkedIn bit.ly/linkedinDamianK

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Operatorzy

Revolut już jest operatorem! Daje dorodną paczkę w roamingu UE i USA

Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…

30 kwietnia 2025
  • Motorola
  • Telefony
  • Testy
  • Wiadomość dnia

Wygląda jak flagowiec za 6000 zł, kosztuje ułamek tego. Test telefonu, który w promocjach będzie hitem

Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…

30 kwietnia 2025
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

mObywatel padł ofiarą hakerów. Zmasowany atak na rządową aplikację

Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…

30 kwietnia 2025
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Jeszcze poczekasz na ważną aktualizację Galaxy S25, ale użytkownicy starszych Samsungów nie mają się czym przejmować

Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…

30 kwietnia 2025
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

OnePlus oficjalnie potwierdza, że ich najlepszy telefon w historii nigdy nie trafi do Polski

To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…

30 kwietnia 2025
  • Newsy

Sprawdź, jak wypada RTX 5060 w laptopach. Czy warto będzie kupić nowy sprzęt z kartą Nvidii?

Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…

30 kwietnia 2025