Kategorie: Android Gry i aplikacje iOS Testy Windows

Star Realms – recenzja gry

Star Realms / fot. appManiaK.pl

Jeżeli miałbym wskazywać planszówki, w które rozegrałem największą liczbę partii, z całą pewnością znajdzie się wśród nich Dominion. Długo szukałem tytułu opartego na tej samej mechanice, który dałby mi tyle przyjemności z grania. Czy Star Realms, który osiągnął duży sukces na platformie Kickstarter, może równać się z legendarną grą Donalda X. Vacarino?

Skrótem, czyli wideorecenzja Star Realms

Kompaktowa flota

Chyba nie będzie przesadą, gdy napiszę, że Domnion jest tytułem, który wywołał rewolucję w świecie planszówek. Nowatorska mechanika deckbuildingu, bardzo prosta w opanowaniu nawet dla początkujących miłośników planszowego grania, niezwykle duża regrywalność i liczba dodatków, które urozmaicają podstawową rozgrywkę sprawiają, że ciągle pojawia się on na bardzo wysokich miejscach rankingów gier.

Nic więc dziwnego, że w niedługim czasie zaczęło powstawać bardzo wiele tytułów, które albo w całości bazują na deckbuildingu (jak Kamień Gromu), czy też wplatają go w trybik zazębiających się różnych mechanik. Niestety, żaden z tych, w które miałem przyjemność zagrać, nie dorównywał Dominionowi. Każdy wydawał się wtórny, każdemu czegoś brakowało. Dlatego dużym zaskoczeniem, była dla mnie propozycja przygotowania recenzji dzisiaj opisywanej gry. Star Realms: 51 miejsce w rankingu Board Game Geek (na ponad 76 000 gier znajdujących się w bazie serwisu), zdobywca nagrody Golden Geek Award w dwóch kategoriach przyznawanych planszówkom i jednej dla gier wideo. Zarazem jest to tytuł, który w Polsce przeszedł bez większego echa. Nie doczekał się polskiej edycji, w sieci ciężko znaleźć polskie recenzje a jeszcze trudniej go obecnie kupić. Wreszcie gdy porównamy pudełka Dominiona i Star Realms mamy wrażenie, jakby obok siebie stali… Goliat i Dawid.

Star Realms / fot. appManiaK.pl

I już teraz mogę wspomnieć, że dzięki takim tytułom jak Star Realms praca recenzenta potrafi być niesamowicie ekscytującym zadaniem….

Przed lotem

White Wizard Games, które odpowiada za wydanie zarówno tradycyjnej jak i cyfrowej wersji gry, w przypadku tej drugiej zdecydowało się na bardzo przyjazny dla graczy system dystrybucji tytułu. Dostępny jest on w wersji darmowej, pozwalający rozegrać 6 misji kampanii, rozgrywkę z innym graczem na jednym tablecie czy wreszcie rozgrywkę z komputerem na jednym poziomie trudności. Jeżeli zdecydujemy się na jej zakup dodatkowo otrzymujemy możliwość grania na 3 poziomach trudności z graczem komputerowym, dodatkowe misje kampanii i możliwość rozgrywki online.

Star Realms / fot. appManiaK.pl

W świat Star Realms wprowadza nas kilkuminutowy tutorial podzielony na cztery części. Zrozumienie podstawowych zasad okazuje się bardzo proste, i nie potrzeba do tego biegłej znajomości języka angielskiego. Twórcy gry, Robert Dougherty i Darwin Kastle to zawodowi gracze w Magic The Gathering a dodatkowo jeden z nich pracował przy powstaniu innej karcianki deckbuildingowej: Ascension. Ich doświadczenie zaowocowało stworzeniem gry o bardzo prostych zasadach i niesamowitej regrywalności. Lecz w moim wypadku nie był to zachwyt od pierwszej rozgrywki.

Z mostka kapitańskiego

W Star Realms naszym zadaniem jest tworzenie kosmicznej floty, która stawi czoło siłom przeciwnej strony. Początkowo posiadamy 10 kart z których osiem to statki handlowe, umożliwiające zakup nowych kart i dwie pozwalające na atak. Każda ze stron posiada także bazę o sile 50 punktów autorytetu (authority), jeżeli jej wartość spadnie do zera – przegrywamy.

Ekran podzielony jest na 3 strefy: na dole nasze karty (talia z której dobieramy karty, talia kart zużytych, ręka gracza i baza), analogicznie na górze umieszczona jest strefa przeciwnika. Środkową część ekranu zajmują karty, które możemy zakupić. Jest to 6 kart, z których jedna, Explorer, jest dostępna do momentu wyczerpania ich zapasu, a pozostałe dochodzą losowo z głównej talii kart.

Jako dowódców czeka nas zadanie umiejętnego wykorzystania floty, tak, by w dalszej części gry, zachodziła między nimi synergia, pozwalająca na atak, zakupy lub podniesienie autorytetu własnej bazy. W swojej rundzie (najczęściej), będziemy dobierali 5 kart na ręce, zagrywali je i wprowadzali ich efekty w życie. To właśnie możliwość tworzenia „kombosów” stanowi jedną z najbardziej ekscytujących części mechaniki Star Realms.

Star Realms / fot. appManiaK.pl

Już na tym etapie widać podstawową różnicę między Dominionem a Star Realms. W pierwszym na początku dysponowaliśmy przygotowywanymi przed rozgrywką zestawami kart. Tutaj z całej puli karty dochodzą losowo. Początkowo budziło to moje obawy. Deckbuilding z założenia jest mechaniką o pewnej dozie losowości. Tutaj ta losowość jest jeszcze większa. Szybko okazało się, że dzięki temu rozwiązaniu Star Realms zyskuje wiele na regrywalności.

Tajemnica tkwi w…

Z tego co dotychczas napisałem, pewnie ciężko wywnioskować z czego wynika mój zachwyt tytułem. Jak to zwykle bywa, „diabeł tkwi w szczegółach”, a w przypadku Star Realms w dwóch rzeczach: podziale kart na 4 frakcje i kartach baz.

Główna talia 80 kart składa się ze statków 4 frakcji. Każda ma trochę inne zdolności i różni się kolorem kart. Trade Federation (niebieskie) to frakcja której silną stroną jest handel i możliwość odzyskiwania wskaźnika autorytetu. The Blobs (zielone) to frakcja obcych, którzy charakteryzując się dużymi zdolnościami ataku oraz możliwością odrzucania kart dostępnych w obszarze handlu. Star Empire (żółte): frakcja która pozwala na dobieranie nowych kart i zmuszanie przeciwnika do odrzucania kart z jego ręki. Ostatnia z frakcji to Machine Cult, mająca przydatną zdolność niszczenia słabszych kart ze swojej talii.

Star Realms / fot. appManiaK.pl

W czasie gry szybko zauważymy, że posiadanie kart z jednej frakcji pozwala na uzyskiwanie silniejszych „kombosów”, gdyż niektóre efekty uruchamiane są w momencie, gdy zagramy przynajmniej dwie karty tego samego koloru. Z drugiej strony, stawianie na jedną zdolność (np. idąc tylko w niebieskie karty) może spowodować, że ciężko będzie nam przebić się przez obronę przeciwnika. Star Realms to ciągłe kombinowanie co warto, a czego nie warto posiadać we własnej talii.

Frakcje posiadają także karty baz, które pozostają w grze, dopóty, dopóki nie zostaną zniszczone przez przeciwnika. Pomagają one w tworzeniu synergii między kartami jednego koloru. Ale i tutaj dodano ważny szczegół. Niektóre z nich, posiadające cechę „outpost”, muszą zostać zniszczone zanim skierujemy atak na główną bazę przeciwnika. Te które tej cechy nie posiadają, nie mogą pozostać aktywne nawet do końca gry. To kolejny element zmuszający do podejmowania, wydawaoby się drobnych, ale niezwykle ważnych decyzji dotyczących tego, gdzie kierujemy swoje ataki.

Kosmiczna monotonia

Star Realms to nie jest gra bez wad. Pierwsze kilka rozgrywek sprawiało wrażenie bardzo chaotycznych i niezwykle losowych. Dopiero z czasem odkrywamy zależności między kartami, które sprawiają, że ciężko oderwać się od tabletu.

Star Realms / fot. appManiaK.pl

Podobnie jak Dominion, Star Realms to także gra o budowaniu „silniczków”. Nie oszukujmy się, klimatu tutaj niewiele. Oprawa graficzna choć poprawna, to nie powoduje efektu „wow”. Oprawę audio szybko wyłączyłem, gdyż była męcząca dla ucha. Po kilkudziesięciu rozgrywkach zauważyłem, że w ogóle nie skupiam się na nazwach kart, a mój wzrok skupia się tylko na ikonach i opisach w których wyłapujemy tylko słowa kluczowe ze względów mechanicznych. Osoby poszukujące klimatu będą tutaj mocno zawiedzione. Jak to nierzadko ma miejsce w grach planszowych, Star Realms to typowy „suchar”.

Kosmiczna sieć

Star Realms / fot. appManiaK.pl

Rozgrywki przeciwko AI, czy to w trybie pojedynczych rozgrywek, czy w trybie kampanii są zaledwie przedsmakiem tego co skrywa ta aplikacja. Nawet jeżeli AI na wyższych poziomach stanowi naprawdę duże wyzwanie, a kampania wprowadza trochę urozmaiceń dotyczących zasad, to prawdziwą perełką jest tryb online. Twórcy zdecydowali się na tryb rozgrywki asynchronicznej, gdzie na początku decydujemy, czy chcemy szybką rozgrywkę (3 minuty na turę), czy zakładającą możliwość dłuższych przerw między rundami (do 48 godzin na turę). Zazwyczaj w obu przypadkach oczekiwanie na znalezienie przeciwnika trwa maksymalnie kilka minut. Taka popularność jest wynikiem nie tylko ciekawej mechaniki, ale także tego, że kupując licencję na Star Realms otrzymujemy możliwość gry na różnych platformach (z systemem iOS, Mac, Android, Windows) a tryb multiplayer pozwala na rozgrywki niezależnie od systemy, który aktualnie wykorzystujemy.

Per aspera ad astra….

Star Realms to jedna z tych aplikacji, przy których praca recenzenta staje się prawdziwą przyjemnością, a trudność w napisaniu tekstu wynika nie z wątpliwej jakości produktu, a konieczności oderwania się od gry.

Z całą pewnością warto zainwestować w pełną wersję, gdyż tryb gry online jest po prostu rewelacyjny. Możliwość prowadzenia kilku pojedynków jednocześnie sprawia, że ciężko oderwać się od tabletu, a przegrana bitwa często wywołuje chęć rewanżu.

Wymienione wcześniej zalety gry są dowodem na to, że zarówno z punktu widzenia mechaniki, jak i przyjemności obcowania z aplikacją mobilną, Star Realms nie bez przyczyny jest uznawany za jedną z lepszych premier 2014 roku i nie jest to tylko kolejny klon Dominiona. Zdecydowanie polecam!

Star Realms / fot. appManiaK.pl

Star Realms dostępne jest na urządzenia z systemem:iOS, Android, Windows i Mac 

Ocena końcowa testu [1-10]: 9.0

ZALETY
  • Kosmiczna regrywalność;
  • możliwość wypróbowania darmowej wersji;
  • jedna licencja na różne systemy;
  • genialny tryb multiplayer.
WADY
  • Brak klimatu;
  • przeciętna oprawa graficzna
  • męcząca oprawa muzyczna.
Łukasz Juszczak

Najnowsze artykuły

  • Motorola
  • Newsy
  • Telefony

Ex-flagowiec Samsung 256 GB bliski ideału w kapitalnej cenie. Okazja roku?

Samsung Galaxy S23 może być uważany za ideał opłacalnego telefonu dla wielu ManiaKów. Ma bowiem…

28 kwietnia 2024
  • Google
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

YouTube ma nowy plan na wciskanie reklam. Będą dosłownie wszędzie

Masz dość reklam na YouTube? Szykuj się na ich podwójną porcję – teraz Google dołoży…

28 kwietnia 2024
  • Infinix
  • Newsy
  • Telefony

Nawet 24 GB RAM, AMOLED 144 Hz i niesamowita wydajność w cenie, która może zachwycić

Infinix GT 20 Pro to niedrogi telefon stworzony z myślą o graczach, który sprawdzi się…

28 kwietnia 2024
  • Co kupić?
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Kup jeden z tych smartfonów i ciesz się spokojem przez lata. Najlepsze w każdych cenach

Szukasz smartfona na lata? W takim razie dobrze trafiłeś. Przygotowałem zestawienie kilku telefonów, które oferują…

28 kwietnia 2024
  • Promocje

Kiedyś kosztował krocie, a dziś kupisz tego potężnego ex-flagowca w cenie średniaka!

Xiaomi 11T Pro to ex-flagowiec Xiaomi, który dostępny jest teraz w Polsce za mniej niż…

28 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Sony
  • Telefony

Znamy cenę „być, albo nie być” w wydaniu Sony. Choć trudno w to uwierzyć, Xperia 1 VI będzie tańsza niż rok temu

Sony Xperia 1 VI niespodziewanie zdradza cenę przed premierą. Fani nie muszą obawiać się podwyżek,…

27 kwietnia 2024