Kategorie: Android Gry i aplikacje iOS Testy

Little Inferno – recenzja gry

Chcieliście kiedyś spalić przedmiot, ale nie byliście na tyle zdeterminowani, by faktycznie to zrobić? A może w młodości przejawialiście skłonności do zabawy z ogniem, ale szybko wybili Wam to z głowy rodzice? Zapraszamy do Little Inferno – gry, w której możesz spalić wszystko.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Grę testowałem na tablecie MODECOM FreeTAB 9000 IPS IC, wyposażonym w procesor Intel Atom z technologią Hyper-Threading, 8.9-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1900 x 1200 pikseli i 2 GB RAM. Test tabletu przeczytacie na tabletManiaKu.

Skrótem, czyli wideorecenzja Little Inferno

Zostaw przeszłość w kominku

Wszyscy znamy tę scenę z filmów najróżniejszych gatunków. Smutny, tudzież zły, główny bohater rozpacza po utracie kogoś bliskiego, przez niepowodzenia w miłości czy z jakichkolwiek innych powodów. W pewnym momencie trzeba jednak iść do przodu, ale żeby tego dokonać, trzeba zerwać z przeszłością. Symbolicznym gestem będzie więc spalenie przedmiotów, które przypominają o przeszłości – zdjęcia, książki, albumu, czy czegoś podobnego.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Nikt jednak nie powiedział, że takie spalanie nie może być wciągające. Patrzysz jak przedmiot rozsypuje się na kawałki, zwija, skwierczy i zaczynasz myśleć – co by tu jeszcze wrzucić, żeby było lepsze widowisko? Taka zabawa w rzeczywistości mogła by być kosztowna, ale na ekranie tabletu czy telefonu – czemu nie?

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

W Little Inferno przyjdzie nam palić przeróżne przedmioty. W mieście panuje sroga zima, a domy ogrzewane są jedynie kominkami. Zapas drewna musiał się kiedyś skończyć, więc w ruch idą wszelkie zbędne przedmioty. Bohater – dziecko, dostaje od mamy pudło ze swoimi zabawkami. Musi wrzucać je do kominka, żeby ogrzać dom. O dziwo, palenie zabawek podoba mu się chyba bardziej, niż sama zabawa nimi.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Jak wygląda gameplay? Widzimy ceglany kominek, a pod nim parę przedmiotów. Przeciągamy je do kominka, a następnie podpalamy – przytrzymując palec i podpalając wedle uznania. Do tego właśnie ogranicza się ta gra – bierzemy rzecz, wrzucamy do kominka, palimy. Ze zgliszczy wypada żeton. Tylko tyle, żadnych punktów, żadnego czasu. Bez sensu? Wygląda na to, że tak, ale zobaczmy co czeka na nas dalej.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Kiedy zabraknie nam przedmiotów, trzeba zamówić nowe. Przeglądając katalog, możemy domyślić się, gdzie należałoby szukać końca gry. Paląc kolejne pozycje, odblokowujemy kolejne. W końcu, po wykonaniu określonego zadania, możemy kupić nowy notes z przedmiotami i próbować odblokować następne zabawki. Za główny cel uznajmy więc odkrycie wszystkich przedmiotów.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Kupując produkty, musimy chwilę odczekać zanim zostaną nam one dostarczone. Możemy proces ten przyspieszyć używając specjalnych, zbieranych w grze, bilecików. Wydaje się, że to idealna podstawa do mikropłatności, ale tak nie jest – po kupnie gry, nie będziemy już proszeni o dodatkowe zakupy.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Odblokowywanie kolejnych notesów nie mogło być jednak takie proste. Nie wystarczy bowiem spalać co popadnie. By do czegoś dojść, trzeba odkrywać różne kombinacje. Tutaj twórcy byli raczej oszczędni w podpowiedziach i domyślać musimy się jedynie na podstawie ich nazw, a tych jest aż 99. O ile combo o nazwie „Bike Pirate” sugeruje, że należy spalić w jednym ogniu rower i figurkę pirata, tak np. „Lenders” nie mówi mi nic – być może metodą prób i błędów ostatecznie coś wymyślimy.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Na spalaniu rzeczy w kominku opiera się cały gameplay, ale w grach niezależnych wytwórni możemy zazwyczaj liczyć na coś ponadto. Tak jest też tutaj, bowiem gra ciągle się rozwija, mimo że nie ma wyraźnego początku i końca – zobaczycie sami, jeśli zdecydujecie się ją przejść. Nie jest przy tym niestety zbyt długa – starcza na 3-4 godziny.

Grafika i dźwięk

Little Inferno to gra indie, dzięki czemu możemy spodziewać się zarówno oryginalnego pomysłu, jak i ciekawej realizacji. Najciekawsze jest tu więc odwzorowanie ognia, bo wiąże się z nim cała fizyka. Część przedmiotów trzeba rozpalać dłużej, część krócej; przypalając z jednej strony, ogień dojdzie w końcu na drugą; trzymając ogień w pobliżu papieru, przydymimy go; zwęglony obiekt rozpada się na kawałki; baterie wybuchają, żarówki pękają itp. To właśnie dlatego tak przyjemnie pali się te wszystkie zabawki.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Dźwięk to z kolei wysokiej jakości kompozycje stworzone od podstaw z myślą o Little Inferno, które przypominają utwory z nowych bajek dla dzieci. Oprócz muzyki są tu oczywiście efekty dźwiękowe i to wcale w nie takiej małej liczbie. Spalaniu wielu przedmiotów towarzyszy specyficzny efekt, czasem możemy liczyć nawet na całe widowisko. Przykładowo, spalanie Lalki Valkyrii oznacza operowy śpiew przy spadających z nieba czerwonych różach.

Podsumowanie i ocena

Little Inferno to nietypowa gra, ale przecież to właśnie tego oczekujemy od gier niezależnych twórców. Niektórym gameplay może wyda się nieco monotonny, ale innych wciągnie bez reszty. Największą zaletą jest z kolei świetna fabuła, która może kojarzyć się z Portalem i to właśnie dla niej kupowałbym tę grę – jeśli lubicie wciągnąć się w intrygującą historię – nie powinniście się zawieść.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Grę stworzyły w zasadzie trzy osoby, choć widać, że musiały włożyć w to wiele pracy – gra jest ładna, spójna i przyjemnie się w nią gra. W komentarzach na Google Play ktoś napisał „Fajnie się je przy tym paluszki” – i wcale się tej osobie nie dziwię. Zero pośpiechu, zero tłuczenia punktów, wystarczy tylko palić odpowiednie rzeczy i wymyślać nowe kombinacje.

Little Inferno / fot. appManiaK.pl

Little Inferno nie jest wcale takie tanie, bo kosztuje 10 złotych, podczas gdy wystarcza na 3-4 godziny. Jeśli jednak chcemy wesprzeć twórców tudzież docenić dobry projekt – kupno gry będzie zapewne najlepszym wyrazem wdzięczności. Oczywiście, nie musi każdemu przypaść do gustu, ale według mnie to jedna z fajniejszych gier casualowych na platformie mobilnej.

Gra dostępna jest na Google Play, AppStore oraz, dla komputerów, na Steam.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.0

ZALETY
  • Fabuła;
  • Przyjemny, niezobowiązujący gameplay;
  • Brak mikropłatności;
  • Fajny styl graficzny.
WADY
  • Nieco krótka;
  • Dość monotonna.
Mateusz Raczyński

Najnowsze artykuły

  • Google
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

YouTube ma nowy plan na wciskanie reklam. Będą dosłownie wszędzie

Masz dość reklam na YouTube? Szykuj się na ich podwójną porcję – teraz Google dołoży…

28 kwietnia 2024
  • Infinix
  • Newsy
  • Telefony

Nawet 24 GB RAM, AMOLED 144 Hz i niesamowita wydajność w cenie, która może zachwycić

Infinix GT 20 Pro to niedrogi telefon stworzony z myślą o graczach, który sprawdzi się…

28 kwietnia 2024
  • Co kupić?
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Kup jeden z tych smartfonów i ciesz się spokojem przez lata. Najlepsze w każdych cenach

Szukasz smartfona na lata? W takim razie dobrze trafiłeś. Przygotowałem zestawienie kilku telefonów, które oferują…

28 kwietnia 2024
  • Promocje

Kiedyś kosztował krocie, a dziś kupisz tego potężnego ex-flagowca w cenie średniaka!

Xiaomi 11T Pro to ex-flagowiec Xiaomi, który dostępny jest teraz w Polsce za mniej niż…

28 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Sony
  • Telefony

Znamy cenę „być, albo nie być” w wydaniu Sony. Choć trudno w to uwierzyć, Xperia 1 VI będzie tańsza niż rok temu

Sony Xperia 1 VI niespodziewanie zdradza cenę przed premierą. Fani nie muszą obawiać się podwyżek,…

27 kwietnia 2024
  • Huawei
  • Tablety
  • Testy
  • Wiadomość dnia

Test Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition. Nowy wymiar komfortu

Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition to tablet z matowym ekranem eliminującym odblaski. Wiele podobieństw do…

27 kwietnia 2024