Kilka dni temu niespodziewanie do Google Play zawitała aplikacja Dolphin Zero. Nietrudno się domyślić, że pozycja pochodzi od tego samego dewelopera, który stoi za Dolphin Browser. Ba, jest to również przeglądarka internetowa. Jednak na czym polega różnica między Browserem a Zero?
Autorzy Dolphina doszli do wniosku, że użytkownikom Androida brakuje prawdziwie prywatnej przeglądarki. Najwyraźniej wyszli z założenia, że każdorazowa aktywacja prywatnego trybu przeglądania jest zbyt męczące, więc stworzyli przeglądarkę, która ma ten tryb włączony domyślnie.
Korzystając z przeglądarki Dolphin Zero, która zresztą oferuje niemal identyczny wachlarz funkcji co klasyczny Dolphin Browser, nie trzeba się martwić, że ktoś później sprawdzi jakie strony odwiedzaliśmy. Zero nie zapisuje bowiem żadnych informacji na temat przeglądanych stron, a ciasteczka czy favicony znikają wraz z zamykaniem kart.
Doplhin Zero dostępna jest w Google Play od niedawna, a zdążyła już zebrać wiele pozytywnych ocen. Jeżeli jesteście zainteresowani aplikacją, która pamięta za was o włączaniu prywatnego trybu przeglądania WWW, to bezpłatna Dolphin Zero spisze się na piątkę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Samsung Galaxy S23 może być uważany za ideał opłacalnego telefonu dla wielu ManiaKów. Ma bowiem…
Masz dość reklam na YouTube? Szykuj się na ich podwójną porcję – teraz Google dołoży…
Infinix GT 20 Pro to niedrogi telefon stworzony z myślą o graczach, który sprawdzi się…
Szukasz smartfona na lata? W takim razie dobrze trafiłeś. Przygotowałem zestawienie kilku telefonów, które oferują…
Xiaomi 11T Pro to ex-flagowiec Xiaomi, który dostępny jest teraz w Polsce za mniej niż…
Sony Xperia 1 VI niespodziewanie zdradza cenę przed premierą. Fani nie muszą obawiać się podwyżek,…