>
Kategorie: Longform

Dzisiejsze smartfony zatraciły indywidualność

Pamiętacie stare, dobre czasy gdy na rynku były dostępne telefony dedykowane dla różnych grup ludzi? Kto chciał telefon biznesowy – kupował Nokię z rodziny E. Muzyka? Proszę bardzo, rodzina W od Sony Ericssona już czeka w kolejce. Mocna bateria? Każde ogniwo wytrzymywało 3-5 dni. A dzisiaj? Dzisiaj mamy tylko atak klonów…

Rynek mobilny zmienia się szybko. Na trupie telefonów komórkowych wyrosły smartfony, które w początkach swojego istnienia stawiały na szeroko rozumianą personalizację. Bez trudu można było wybierać między urządzeniem nastawionym na fotografię a tymi, które raczej dopieszczą miłośników dobrej jakości muzyki. BlackBerry, jako linia będąca hybrydą gdzieś między biznesem a troską o dane długo była gdzieś ponad tym podziałem, żyjąc własnym życiem i wprowadzając kolejne rozwiązania w małym, wąskim świecie, głównie ograniczonym do ludzi o pokaźnej ilości zer na koncie.

Pamiętam, jak cieszyłem się jak głupi gdy opuszczałem świat telefonów komórkowych, sprzedając koledze kolegi poczciwą Nokię z rodziny N. Symbian nigdy nie był dla mnie i po prawdzie nie pamiętam już nawet modelu tej Nokii. Pozostał mi za to sentyment do K800i jednak zdecydowałem się pójść z duchem czasu i za namową sympatycznego pracownika pewnej ogólnopolskiej sieci sklepów rozbiłem świnkę skarbonkę i kupiłem Samsunga Galaxy S i9000. Mój pierwszy telefon dla mas. Niby multimedialny, niby dobra optyka, niby duży wyświetlacz.  Niby do wszystkiego.  Ten telefon był nowym otwarciem zarówno dla Samsunga, jak i dla mnie. Spędziłem z nim wiele fajnych chwil i wspominam go pozytywnie, jednak obserwując jak z roku na rok coraz mniej firm decyduje się na tworzenie dedykowanych dla różnych grup smartfonów, zapragnąłem coś zmienić.

Fot. Scanrail, Fotolia

Tą zmianą – po nieudanej przygodzie z jednym z Nexusów i kilkoma epizodami z urządzeniami innych firm – była i jest rodzina Xperia. I szczerze mówiąc, im dłużej obserwuję dynamicznie zmieniający się rynek, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że już nawet moje poczciwe Sony odchodzi od szeroko rozumianego personalizowania swoich produktów. No bo wodoodpornością Japończycy nie chwalą się od czasów Xperii Z5 a głośniki stereofoniczne zdają się stać w cieniu funkcji foto-wideo. Nacechowanie na matrycę aparatu stało się w ostatnich latach celem tak wielu firm, że czasem wydaje mi się, że wszyscy oszaleli na tym punkcie i odpuścili sobie inne wyróżniki, które równie dobrze mogłyby definiować firmę.

Niestety, zimna kalkulacja oraz kwartalne wyniki sprzedażowe pokazują, że sprzedają się przede wszystkim urządzenia o atrakcyjnym kryterium cena-jakość oraz globalnie promowane smartfony, które usiłują mieć „to coś”. I tak, mamy walkę na zakrzywione ekrany, na aplikacje zdrowotne, na wykorzystanie tworzywa z którego dany telefon jest wykonany, czasem na baterię. I tyle. Trochę mało, zwłaszcza jeśli spojrzymy wstecz, na protoplastów obecnych smartfonów.

Zmierzając do końca tego wpisu, interesuje mnie jedna, fundamentalna kwestia: skoro indywidualność i parcie pod prąd potrafi być na tyle zabójcze, że w kilka kwartałów wycięło BlackBerry i mobilnego Windowsa wraz z rodziną Lumia, to jak to się dzieje, że pozostali producenci ciągle potrafią zarabiać krocie na telefonach, które są dla każdego?

Niby dla każdego, no bo przecież na każdym kroku reklamy mówią nam, jacy to jesteśmy unikalni, niepowtarzalni i wyjątkowi. Nie wiem, czy jestem po prostu nie do końca wytresowanym klientem czy też może w tym toku myślenia jest coś nie tak, ale jeśli widzę wpatrzonych w dokładnie te same telefony ludzi, to mam takie wrażenie że ta nasza indywidualność to jedna wielka ściema. A jednocześnie wypada chylić czoła przed specami od marketingu – ci ludzie wiedzą co robią. Zdecydowanie. Skoro w dobie nieraz bliźniaczo podobnych urządzeń udaje się na tak wielką skalę sprzedawać je pod szyldem indywidualności, to niezmiernie ciekawi mnie, jaki jest kolejny krok. Tego zapewne dowiemy się wszyscy już niebawem.

Ceny Nokia E52


Krzysztof Swoboda

Najnowsze artykuły

  • Promocje

Jaki telefon kupić do 2000 złotych? Powiem Ci szczerze – poza tą promocją niczego innego bym dzisiaj nie rozważył

POCO F7 Pro to jeden z najbardziej opłacalnych smartfonów nawet bez żadnej obniżki. W promocji…

30 kwietnia 2025
  • Akcesoria
  • Artykuł sponsorowany
  • Artykuły
  • promowane-reklama
  • Wiadomość dnia

Uchwyty samochodowe Xblitz pod lupą. Przegląd najciekawszych modeli

Jaki uchwyt samochodowy marki Xblitz  warto dzisiaj kupić? Sprawdzam wybrane modele i szukam najciekawszej propozycji…

30 kwietnia 2025
  • Newsy
  • Telefony
  • Xiaomi

Być może nawet 7000 mAh, najmocniejszy Snapdragon w historii i kompaktowy OLED LTPO. Ten Xiaomi będzie Twoim ideałem

Xiaomi 16 zapowiada się na ideał kompaktowego flagowca. Z przecieków wynika, że nowy smartfon otrzyma…

30 kwietnia 2025
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony

Co wiemy o składanym iPhonie? Oto pigułka wiedzy o specyfikacji, dacie premiery i horrendalnej cenie

Wygląda na to, że coraz pewniejszym jest premiera tego ciekawego urządzenia. Składany Apple iPhone Fold…

29 kwietnia 2025
  • Newsy
  • Telefony
  • Xiaomi

Xiaomi przygotowuje bombę. AMOLED 6,3″, flagowy Snapdragon i bateria minimum 6300 mAh

Do premiery "nowej generacji" flagowców, które będą wyposażone w nowego Snapdragona, pozostało jeszcze trochę czasu.…

29 kwietnia 2025
  • Newsy
  • Telefony
  • Xiaomi

Xiaomi notuje niebotyczny wzrost i staje się numerem 1. Jak tak dalej pójdzie, wszyscy będziemy kupować tylko ich telefony

Xiaomi jest nowym liderem chińskiego rynku smartfonów. Udało im się wyprzedzić Huawei i dzięki potężnemu…

29 kwietnia 2025