LG w tym roku postanowiło nie chować głowy w piasek i zaprezentowało swojego flagowca razem z Samsungiem, jednak na drodze do sukcesu LG G5 stoi czas, gdyż smartfon trafi na rynek dopiero w przyszłym miesiącu.
LG to jeden z tych producentów smartfonów, którego cenię i życzę mu jak najlepiej. Gdy w tym roku Koreańczycy zdecydowali się skonfrontować swojego flagowca z propozycją Samsunga, czyli swojego rodzimego i chyba największego rywala, mogło by się wydawać, że LG naprawdę uwierzyło w siebie i swój własny sukces. Jednak coś poszło nie tak, gdyż o ile pierwsi użytkownicy otrzymują już zamówionego w przedsprzedaży Galaxy S7 bądź Galaxy S7 Edge, tak na LG G5 ciągle trzeba czekać – najprawdopodobniej aż do przyszłego miesiąca.
LG G5 pojawił się w przedsprzedaży na brytyjskim Amazonie, gdzie data rynkowego debiutu została wyznaczona na 8 kwietnia, czyli dokładnie tego samego dnia co w Kanadzie, więc tę datę możemy przyjąć za prawdopodobną jeśli chodzi o globalną premierę. Flagowiec Koreańczyków został wyceniony na 529 funtów, co na naszym rynku powinno dać 2999 złotych, więc to chyba koniec agresywnej (jak na producenta takiego pokroju) polityki cenowej. W sumie to i tak taniej, niż się wcześniej spodziewaliśmy, gdyż w Niemczech LG G5 pojawił się się za 749 euro (ok. 3300 zł.).
Odpowiedź na pytanie czy LG G5 warty jest takich pieniędzy pozostawiam wam, ale chcę zwrócić uwagę na to, że producent chyba tak bardzo skupił się na równoczesnej premierze swojego produktu razem z największym konkurentem, że zapomniał o ważnej kwestii – szybkim dostarczeniu urządzenia do sprzedaży. Niecały miesiąc dzielący terminy rynkowych debiutów obu flagowców może zdecydować o niższych wynikach sprzedażowych niż oczekuje tego LG. Na dodatek nie wiadomo, czy choćby w przypadku przedsprzedaży Koreańczycy zdecydują się zaproponować w prezencie jeden z dodatkowych modułów, tak jak Samsung dołącza gogle VR, które moim zdaniem wpłynęły bardzo pozytywnie wpłynęły na rekordową przedsprzedaż Galaxy S7 i S7 Edge.
Koniec końców może się okazać, że odwaga LG pójdzie na marne, a ich topowy smartfon znowu nie sprzeda się tak, jak na to zasługuje. Oczywiście nie oznacza to, że LG G5 jest gorszy od Galaxy S7 i S7 Edge, o czym możecie przekonać się dzięki naszemu porównaniu, jednak czas gra tutaj pierwsze skrzypce, a w tej konkurencji bezapelacyjnie wygrał Samsung.
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Zapraszam do przeglądu najważniejszych informacji ze świata smartfonów i nie tylko w serii "Zima o…
Samsung Galaxy S23 może być uważany za ideał opłacalnego telefonu dla wielu ManiaKów. Ma bowiem…
Masz dość reklam na YouTube? Szykuj się na ich podwójną porcję – teraz Google dołoży…
Infinix GT 20 Pro to niedrogi telefon stworzony z myślą o graczach, który sprawdzi się…
Szukasz smartfona na lata? W takim razie dobrze trafiłeś. Przygotowałem zestawienie kilku telefonów, które oferują…
Xiaomi 11T Pro to ex-flagowiec Xiaomi, który dostępny jest teraz w Polsce za mniej niż…