Kategorie: Artykuły Technologie

10 rdzeni i Android laguje: wydajność vs płynność działania

W czasach wielordzeniowych procesorów mobilnych mogłoby się wydawać, że lagi w smartfonach z Androidem pójdą w niepamięć. W rzeczywistości nie jest tak różowo. Ale co innego jest tutaj istotne – mylenie płynności z wydajnością.

W ostatnich latach rozwój w świecie Androida wygląda mniej więcej tak samo – rośnie rozdzielczość wyświetlaczy, liczba megapikseli w aparatach (choć to zjawisko powoli wymiera na rzecz bardziej racjonalnych rozwiązań), przybywa również rdzeni w procesorach oraz kolejnych gigabajtów pamięci operacyjnej RAM. Te dwie ostatnie kwestie powinny być szczególnie istotne dla właścicieli urządzeń z zielonym robotem na pokładzie, gdyż coraz mocniejsze wielordzeniowe procesory powinny w ogólnym mniemaniu przynieść kres jakimkolwiek lagom i spowolnieniom. W rzeczywistości nie zawsze tak jest. Dlaczego?

Powodów jest kilka, a najważniejszym z nich jest błędne założenie: wydajność = płynność. Wbrew pozorom nie można postawić znaku równości między tymi dwoma pojęciami, gdyż jedno z drugiego nie zawsze wynika i jedno drugiego nie gwarantuje. Im większa wydajność, tym szybsze tempo ładowania aplikacji (na co wpływa również szybkość pamięci, ale o tym później), lepszy komfort grania w bardziej wymagające gry czy też szybsze przełączanie się między aplikacjami działającymi w tle. Jednak czasami nawet naprawdę wydajne urządzenie potrafi się na chwilę zamyślić czy przeklatkować, co niekoniecznie zdarza się na sprzęcie o słabszej specyfikacji technicznej.

Przyczyn tego stanu rzeczy może być wiele. Zbyt wolna pamięć wewnętrzna (co jest spotykane zwłaszcza w tańszych urządzeniach), instalacja źle napisanej aplikacji, która mocno obciąża zasoby urządzenia, przeładowana zbędnymi funkcjami i kiepsko zoptymalizowana nakładka, niedopracowana aktualizacja itd.

Płynność i wydajność nie zawsze idzie w parze i o tym często zapominają (bądź też nie wiedzą) użytkownicy smartfonów z Androidem – można się o tym przekonać śledząc wypowiedzi w sieci, gdzie często oba te terminy są mylone (,,mój smartfon jest wydajny, bo chodzi bez przycięć”).

Najlepszym chyba przykładem będą smartfony Motoroli/Lenovo, przede wszystkim Moto X Play. Jak pokazał nasz test wydajności, producent przy projektowaniu tego modelu przecenił wydajność Snapdragona 615, a zwłaszcza jego układu graficznego. Adreno 405 nie daje sobie rady z wyświetlaczem o rozdzielczości Full HD przy bardziej wymagających czynnościach, zwłaszcza w tych najbardziej rozbudowanych grach, co będzie widoczne przede wszystkim w przyszłości. Jednak płynność działania tego modelu to zupełnie inna historia, gdyż prawie czysta wersja systemu operacyjnego Android zapewnia wysoki komfort użytkowania urządzenia. Podobnie jest również z Nexusem 5X, któremu braku płynności nie można raczej zarzucić, jednak mocny throttling znacznie obniża jego wydajność:

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja urządzeń wydajnych, które nie grzeszą płynnością działania. Przykładów można tu mnożyć, jednak dość powszechnie znany jest problem TouchWiza, czyli nakładki koreańskiej firmy Samsung, która swego czasu potrafiła spowolnić nawet najbardziej wydajny smartfon. Na szczęście nawet i legendarny ,,Lagwiz” zmienia swoje oblicze, jednak nie da się ukryć, że urządzenia Samsunga ciągle potrafią być bardziej wydajne, niż płynne, zwłaszcza pracując pod kontrolą Androida w wersji starszej niż 5.1.1 Lollipop.

Jaka płynie z tego nauka? Sprawa jest prosta – smartfon z Androidem może działać płynnie (tak, to nie żart) i jednocześnie nie grzeszyć wydajnością. Równie dobrze może być demonem, który poradzi sobie ze wszystkimi możliwymi tytułami w sklepie Google Play i jednocześnie gubić klatki animacji w czasie uruchamiania prostych aplikacji bądź (o zgrozo) przewijaniu pulpitów. Oczywiście to nie są czasy Samsunga Galaxy Trend i coraz więcej coraz tańszych urządzeń mobilnych potrafi zaoferować zarówno płynność, jak i wydajność (szczególne ,,podziękowania” należą się smartfonom z Chin). Pamiętajcie jednak, że tych terminów nie wolno mylić, gdyż to może wprowadzić w błąd mniej obeznanych użytkowników.

Damian Kucharski

Znajdziesz mnie na LinkedIn bit.ly/linkedinDamianK

Najnowsze artykuły

  • HMD
  • Newsy
  • Telefony

Po 25 latach legendarny telefon powraca w nowej wersji. Kupisz dzisiaj telefon, za który kiedyś dałbyś się pokroić?

Masz dosyć smartfonów i marzy Ci się cyfrowy detoks? Nokia 3210 2024 od HDM pozwoli…

29 kwietnia 2024
  • Promocje

Smartfon za 10 złotych?! To nie żart, w tej promocji to możliwe

Promocja na smartfona za 10 złotych brzmi jak niespełnione marzenie każdego ManiaKa. Teraz jest jednak…

29 kwietnia 2024
  • HTC
  • Longform
  • Telefony

Najfajniejszy smartfon w historii. 11 lat temu pozamiatał, nawet Samsung się go bał

Swoje urodziny obchodzi jeden z najpiękniejszych i najlepiej wykonanych telefonów w historii. Smartfon z metalową…

29 kwietnia 2024
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony

Spodziewałem się, że będzie duży, ale on jest gigantyczny! iPhone 16 na żywo rozbija moje wyobrażenia

iPhone 16 Pro Max pozuje na żywo w towarzystwie innych, tegorocznych modeli Apple. Jest ogromny,…

29 kwietnia 2024
  • Newsy

Najciekawszy smartfon do 1500 zł stał się jeszcze lepszy. Nic fajniejszego teraz nie kupisz

Jedynym powodem, dla którego jeszcze nie kupiłeś sobie Nothing Phone 2a, jest kolor? Nowy wariant…

29 kwietnia 2024
  • Artykuł sponsorowany
  • Infinix
  • Longform
  • Promowane
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Takiego telefonu do 1500 zł w Polsce jeszcze nie było. W tym jest bezkonkurencyjny!

Infinix NOTE 40 Pro to jeden z najlepszych telefonów do 1500 złotych. W tym popularnym…

29 kwietnia 2024