BlackBerry Priv pojawił się (na chwilę) na oficjalnej stronie producenta, dzięki czemu potwierdziła się jego specyfikacja techniczna. Poznaliśmy także jego cenę, a ta jest jeszcze wyższa, niż przypuszczaliśmy wcześniej.
BlackBerry Priv ma szansę stać się najciekawszym smartfonem tego roku. Przynajmniej na to liczą Kanadyjczycy, ponieważ od tego może zależeć „być albo nie być” dla działu mobilnego tej firmy. Wejście na rynek urządzeń z Androidem może przyciągnąć do BlackBerry kolejnych klientów, oczywiście pod jednym warunkiem – że potencjalni klienci uznają Priv za urządzenie konkurencyjne dla flagowców pozostałych producentów. A z tym może być rożnie.
BlackBerry Priv pojawił się bowiem na stronie internetowej producenta, który jak się mogło zdawać wprowadzi go do swojej oferty po cichu, bez medialnego szumu. Jednak wpis zniknął ze strony internetowej, więc może smartfon doczeka się bardziej medialnej premiery, jednak dzięki temu wszystkiemu możemy potwierdzić jego specyfikację techniczną. No i poznaliśmy cenę.
BlackBerry Priv został wyceniony na 749 dolarów – jak zauważyliście w komentarzach – kanadyskich (dostawy ruszą 16 listopada), co da nam zapewne 649$ amerykańskich, a to po przeliczeniu i opodatkowaniu odpowiada kwocie ok 3200 2800 złotych. Moim zdaniem jest to kwota nieadekwatna do zastosowanych podzespołów. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że Priv będzie czymś więcej, niż tylko kolejnym smartfonem z Androidem, ponieważ BlackBerry w swój sposób zmodyfikowało system od Google tak, by był jak najbardziej bezpieczny, a z tego słyną przecież Kanadyjczycy. Jednak licząc na komercyjny sukces producent powinien zaoferować swój produkt w cenie chociaż ciut niższej, niż konkurencja, bo to właśnie ona może zachęcić do głębszego zastanowienia się nad ich produktem.
Nie chce w ten sposób sugerować, że BlackBerry Priv niczym się nie wyróżnia i nie jest wyjątkowy. Jest taki i chyba wszyscy się z tym zgadzamy. Jednak statystyczny nabywca smartfonów nie spojrzy raczej na urządzenie Blackberry, gdy w tej samej cenie będzie mógł nabyć iPhona 6s czy Samsunga Galaxy S6 Edge. Taka jest niestety smutna rzeczywistość, bo moim maniaKalnym okiem Priv będzie najciekawszym urządzeniem z Androidem w tym roku.
źródło: PhoneArena, własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wygląda na to, że YouTube niedługo zarzuci Was nowymi, niepomijalnymi reklamami. Google testuje właśnie funkcję,…
OPPO szykuje się do globalnej premiery aż kilku urządzeń. Poza słuchawkami Enco Buds 3, smartwatchem…
Nothing Phone 3a Pro to moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych telefonów do 2000 złotych.…
Sker Ritual – to bez wątpienia FPS, który można określić mianem niedocenionego. Teraz każdy z…
Wydany swego czasu komunikat przez Santander może zaskoczyć wielu klientów. Popularny bank poinformował użytkowników o…
Być może nie najlepszy na rynku i być może nie najwydajniejszy. Ale na pewno bardzo…