BlackBerry Venice pojawił się na sporej ilości fotografii dzięki czemu wiem, że jest to model wyjątkowy, który przypadnie do gustu wszystkim poszukującym „nowego” podejścia do urządzeń mobilnych.
Odpalamy na chwilę wehikuł czasu i cofamy się w czasie o jedną dekadę. Na półkach sklepowych goszczą wszelkiej maści telefony komórkowe o klasycznym wyglądzie, klapki oraz te, które pragnął nieć niemal każdy, ale tylko nieliczni mogli sobie na nie pozwolić z uwagi na wysoką cenę. To modele typu slider od firmy Nokia, a dokładniej Nokia N95, która stała się modelem kultowym. Spory sukces skłonił Finów do wprowadzenia podrasowanego modelu – Nokia N95 8GB, który posiadał większy wyświetlacz, ale niestety kosztem czytnika kart microSD. Rok 2008 przyniósł nam natomiast Nokię N96, która nie wzbudzała już tak dużych emocji (przynajmniej u mnie, choć ostatecznie i tak wszedłem w jej posiadanie), ale jakby nie było był to kolejny slider z najwyższej półki cenowej.
Nokia N97 to już zupełnie inna bajka – nowe podejście do konstrukcji (wysuwana pełna klawiatura QWERTY) schowana pod dotykowym wyświetlaczem. Wtedy też pożegnałem się z Finami i moje serce ponownie zabiło do firmy Sony Ericsson. A jak jest dzisiaj z fizyczną klawiaturą?
Dzisiaj fizyczna klawiatura kojarzy się jedynie z BlackBerry i to właśnie Kanadyjczycy mają zamiar wskrzesić konstrukcję typu slider w nadchodzącym modelu znanym jako Venice. Ten phablet jest modelem przełomowym w ofercie producenta. I to nie tylko z uwagi na wspomnianą konstrukcję, ale także system operacyjny. Sprzęt pracować będzie bowiem pod kontrolą Androida, a to dość odważne posunięcie. Dotychczas BlackBerry kojarzyło nam się z produktami dedykowanymi klientom biznesowym. Bogate zaplecze aplikacji, w tym najpopularniejszy BlackBerry Messenger oraz BlackBerry Hub – miejsce, w którym zarządzać można pocztą, wiadomościami z BBM, a także tymi z portali społecznościowych. Jeżeli zatem BlackBerry będzie w stanie zintegrować to wszystko z systemem Google to nadchodzący Venice może okazać się strzałem w dziesiątkę oraz poważnym zagrożeniem dla konkurencji, która powiedzmy sobie szczerze od dłuższego czasu nie zaskoczyła nas tak bardzo.
To co urzeka mnie w BlackBerry Venice to nie tyle podzespoły (o tych za chwilę), co konstrukcja. Phablet na fotografiach wydaje się nie być przesadnie gruby, a przy tym posiada wysuwaną klawiaturę w układzie QWERTY spod dolnej części wyświetlacza. Dolne oraz górne obrzeże zostały spłaszczone dzięki czemu producent mógł pozwolić sobie na umieszczenie tam czytnika microSD oraz slotu na kartę SIM (górna krawędź). Dwa dłuższe boki są natomiast lekko wypukłe, a zatem phablet powinien leżeć pewnie w dłoni. Plecki wykonane z tworzywa sztucznego zostały przyozdobione fakturą oraz srebrnym pierścieniem wystającym dość mocno ponad konstrukcję. Całość prezentuje się na fotografiach bardzo ciekawie i już nie mogę się doczekać kiedy będzie mi dane zaprzyjaźnić się z BlackBerry Venice.
Według niektórych przecieków obraz prezentowany ma być na wyświetlaczu o przekątnej 5.4” w rozdzielczości WQHD (2560 x 1440 pikseli). Nad oraz pod ekranem osadzone zostały głośniki stereofoniczne. Płynność działania lekko zmodyfikowanego Androida zagwarantować ma Qualcomm Snapdragon 808, który składa się z 6-rdzeniowwego procesora (dwa rdzenie ARM Cortex-A57 oraz czterech pomocnicze ARM Cortex-A53 o częstotliwości taktowania 1.8 GHz) oraz układu graficznego Adreno 418, któremu towarzyszy 3-gigabajtowa pamięć operacyjna RAM typu DDR3. Mamy tutaj zatem identyczne połączenie, jak w testowanym przez nas LG G4.
Ciekawie zapowiada się także zastosowany aparat główny (18 Mpx), który ma charakteryzować się optyczną stabilizacją obrazu i występować będzie w towarzystwie dwóch diod doświetlających. Wydajność energetyczną zagwarantuje natomiast akumulator o pojemności 3000 mAh.
Ujawniona specyfikacja daje nam jasno do zrozumienia, że producent nie ma zamiaru walczyć z konkurencją na wydajność w popularnych aplikacjach benchmarkowych, a bardziej funkcjonalnością oraz innowacyjnością. Do mnie to przemawia. Obawiam się, że ten świetnie zapowiadający się smartfon zabić może cena. Niestety, produkty od BB do najtańszych nie należą.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.