ZTE Blade – test maniaKa

Ekran

Wyświetlacz wykorzystany w ZTE Blade to duży i czytelny, 3,5-calowy, dotykowy TFT. Jego rozdzielczość jest bardzo przyzwoita – 480 x 800 pikseli spokojnie wystarczy, by czytać dokumenty i przeglądać strony. Poziom jasności możemy konfigurować, warto jednak korzystać z najwyższego.

Ekran pojemnościowy pozwala nam korzystać z funkcji multidotyku, dzięki której bardzo komfortowo pracuje się z większością dokumentów i aplikacji. Jedną z wad rozwiązania przyjętego przez inżynierów z ZTE jest okazjonalne „gubienie” funkcji przy krzyżowaniu się punktów dotyku. Jest to jednak tylko przysłowiowa mała rysa w ogólnym, pozytywnym wizerunku wyświetlacza.

Warto zauważyć, iż istniała również możliwość kupienia ZTE Blade w wersji z ekranem AMOLED. Prawdopodobnie byłaby to lepsza inwestycja (choć pewnie też droższa), jednak na dzień dzisiejszy coraz trudniej znaleźć taki model, jako że wycofano je z produkcji.

Bateria

Bateria, którą zastosowano w tym modelu, jest średniej klasy i zapewnia raczej standardową żywotność komórki na jednym ładowaniu. Specyfikacja wykazuje, że akumulator ma pojemność rzędu 1.250 mAh, a długość czuwania wystarczy na 200 godzin. Wykorzystując smartfona do rozmów i okazyjnego surfowania po sieci, musiałem go ładować co drugi lub trzeci dzień. To przeciętny wynik, jak na inteligentny telefon.

Rozmowy

Poza całym zapleczem programowym, grami oraz oglądaniem filmów, telefon powinien przede wszystkim służyć do rozmowy. Dzięki systemowi operacyjnemu możemy sobie skonfigurować pulpit tak, by mieć bezpośredni dostęp do opcji dzwonienia, a sama jakość rozmów pozostaje bez zarzutu.

ZTE Blade został wyposażony w dobry mikrofon i głośnik. Zbierany przez telefon dźwięk jest wyraźny, nie ma również problemów ze słyszalnością naszych rozmówców. O ile urządzenie „po drugiej stronie linii” nie zawini, możemy zostawić poziom głośności na średnich wartościach i wciąż bez problemu prowadzić konwersację. Schody zaczynają się, gdy przełączymy telefon na tryb głośnomówiący – mikrofon nagle przestaje tak dobrze zbierać, co owocuje pogorszeniem jakości rozmowy.