Dla producentów stworzenie taniego i funkcjonalnego smartfonu to niemały problem. Ewidentnie nie radzi sobie z tym chociażby południowokoreański koncern Samsung, który w ostatnim czasie zaprezentował Galaxy V Plus. Zupełnie inaczej jest z chińskimi producentami, a najlepszym tego przykładem jest debiut Honor 4A od Huawei.
Smartfon w żadnym stopniu nie daje po sobie odczuć, że jest bezużyteczną propozycją klasy podstawowej, która według niektórych charakteryzować powinna się minimalną ilością pamięci RAM, najlepiej podstarzałym procesorem oraz możliwie, jak najniższą rozdzielczością wyświetlacza. W Honor 4A jest zupełnie inaczej. Głęboko wierzę, że producent zastosował najmodniejsze podzespoły, na jakie mógł tylko sobie pozwolić, aby zamknąć się w przystępniej cenie ustalonej na 599 juanów, co po przeliczeniu oraz opodatkowaniu daje nam około 448 złotych.
A za tyle na polskim rynku zakupić można co najwyżej testowany przez nas smartfon Microsoft Lumia 535, która charakteryzuje się dość przyzwoitą specyfikacją (jak na realia niskobudżetowych propozycji w Polsce). Za niespełna pięćset złotych można wejść także w posiadanie Honor 3C, a zatem modelu o bardzo zbliżonej specyfikacji do Honor 4A, ale z inną jednostką centralną, starszym oprogramowaniem oraz wolnejszą transmisją danych. A zatem jeżeli smartfon zadebiutuje niebawem w Polsce i proponowany będzie w przystępnej cenie, ma szansę na realny sukces.
W Honor 4A zdecydowano się na zastosowanie Qualcomm Snapdragon 210, czyli układu SoC wytworzonego w 28-nanometrowym procesie technologicznym, który składa się z czterech rdzeni opartych o architekturę ARM Cortex-A7 o maksymalnej częstotliwości taktowania 1.1 GHz. Za grafikę odpowiedzialny jest chip graficzny Adreno 304, który wspiera odtwarzanie materiałów wideo w jakości Full HD 1080p, a także wyświetlacze o rozdzielczości do 720p. Układ występuje w towarzystwie 2GB pamięci RAM. Mamy tutaj zatem bardzo ciekawe połączenie. Połączenie, które spokojnie zapewni płynną pracę systemu Google Android 5. Lollipop z interfejsem graficznym EMUI 3.1 (Emotion User Interface).
Niestety nie potwierdziły się informacje o zastosowaniu 16 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika. HUawei postawił na standardowe 8GB, ale nie zapomniał o zastosowaniu czytnika microSD, dzięki któremu możliwe jest dalsze rozszerzenie o dodatkowe 128GB. Obraz prezentowany jest na 5-calowym wyświetlaczu w rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli). Takie połączenie przełożyło się na 294 piksele na cal.
Pozostała specyfikacja obejmuje: akumulator o pojemności 2200 mAh (czas czuwania: 300 godzin, czas rozmowy: około 10 godzin, czas ładowania: do trzech godzin), modem LTE (cat.4) oferujący pobieranie danych z prędkością do 150 Mbps, podwójny slot kart microSIM, port USB 2.0, Bluetoth 4.1, moduł sieci bezprzewodowej pracujący w standardzie N, odbiornik GPS z A-GPS i GLONASS, 8-megapikselowy aparat Sony z jasnym obiektywem F/2.0 występujący w towarzystwie diody LED, a także kamerę dedykowaną wideo połączeniom o matrycy 2 Mpx.
A to wszystko zamknięte w obudowie o wymiarach 143.5 x 72.1 x 8.5 mm, przy wadze 155 gramów. Warto jeszcze wspomnieć, że Huawei w celu uatrakcyjnienia konstrukcji wstawił metalową ramkę oraz zastosował chropowatą fakturę na tylnym panelu.
Jak widać Honor stworzył kolejne bardzo przemyślane urządzenie, które przypadnie do gustu wszystkim o mniejszej zasobności portfela. Urządzenie, które nie jest demonem szybkości, ale przy dobrej optymalizacji systemu powozili na czerpanie przyjemności z korzystania. Dużym atutem względem poprzednich niskobudżetowych propozycji Honor jest niewątpliwie szybka transmisja danych, która jest już standardem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.