HTC Desire najlepszy smartfon tajwańskiego producenta, jaki obecnie możemy kupić w Polsce. Został wyposażony w szybki procesor, dużą ilość pamięci RAM, świetny ekran AMOLED (ewentualnie Super LCD) oraz system operacyjny Android z nakładką Sense. Czego chcieć więcej? Albo inaczej – kto i czym mógłby mu zagrozić?
Kilka (małe) miesięcy temu, w Polsce pojawił się Samsung Wave. Słuchawka pod względem specyfikacji, a może bardziej cyferek, zbliżona jest do Desire. Ma jednak mniejszy, ale za to nowocześniejszy ekran, zupełnie inny system operacyjny i interfejs, a przy tym jest bardziej od Desire nastawiony na multimedialność.
Zastanawiacie się nad kupnem któregoś z tych dwóch smartfonów? Wyobrażam sobie, że stoicie przez wyjątkowo trudnym wyborem. Postanowiłem zatem porównać oba urządzenia pod kątem najważniejszych elementów. W podsumowaniu znajdziecie ostateczny werdykt – stwierdzony na podstawie wszystkich cząstkowych ocen. Pomocne mogą okazać się również testy obu telefonów – Desire znajdziecie tutaj, a Wave’a w tym miejscu. Zapraszam zatem na kolejną Arenę KomórkoManiaKa.
Specyfikacja
Obudowa
Uroda być może nie jest najważniejszą cechą obudowy, niemniej jednak wiele osób zwraca na to uwagę. Pod tym względem Desire ma znaczną przewagę nad swoim rywalem. Telefony Samsunga w tej kwestii zupełnie mi nie odpowiadają. Naturalnie zdaje sobie sprawę z tego, iż jest to kwestią gustu. Wykonanie HTC stoi na bardzo wysokim poziomie. Korpus słuchawki wykonano z metalu i gumowanego plastiku. Chociaż…
Tutaj punkt należy się dla Wave’a. Metalowy jest nie tylko przedni panel (wyłączając drobne polimerowe wstawki), ale również tylna część. Świetnie rozwiązano kwestię otwierania telefonu. W Samsungu nie trzeba zdejmować całej tylnej części – wystarczy zdjąć niewielką płytkę. Taki patent bardzo mi się podoba, a wcześniej mogliście mieć z nim do czynienia w Motoroli Milestone.
Oba smartfony przyjemnie leżą w dłoni. Z racji przekątnej ekranu, S8500 możemy bez problemu obsługiwać jedną ręką. Niestety nie jest tak w przypadku jego rywala. Trudno jednak uznać to za wadę. Według mnie to cena jaką musimy zapłacić za komfort pracy z większym wyświetlaczem.
Podsumowując – tutaj proponuję remis. Desire jest ładniejszy, ale odrobinę mniej solidnie wykonany. Nie znaczy to oczywiście, że pierwszy upadek będzie również jego ostatnim. I tak jest bardzo dobrze.
Ekran – jakość wyświetlanego obrazu i reakcja na dotyk
Ilości cali nie będę brał tutaj pod uwagę. Większa przekątna dla jednych jest plusem, ale dla innych może okazać się niewygodna. Według mnie, wygodnie korzysta się z telefonów dotykowych mających co najmniej 3,2-cala.
Jeżeli chodzi o jakość wyświetlanego obrazu, to z najnowszym wynalazkiem Samsunga – ekranem Super AMOLED, nie może się równać nikt. Jasność i odwzorowanie kolorów są po prostu rewelacyjne. Wszystkie modele Desire, które weszły do sprzedaży przed końcem lipca, były wyposażone w zwykłe AMOLED-y (w tej chwili HTC wyposaża model Desire w ekrany Super LCD). One również oferują doskonałą jakość, aczkolwiek odrobinę słabszą od tych zamontowanych w S8500.
Reakcja na dotyk jest równie dobra w obu słuchawkach. Dobra znaczy w tym przypadku – rewelacyjna. Ekrany są bardzo czułe i precyzyjne. Możecie być pewni, że podczas przesuwania np. menu, nie włączy się przypadkowo żaden z jego elementów. Warto w tym miejscu wspomnieć, iż wykonane są w technologii pojemnościowej i mają pełne wsparcie dla tzw. multidotyku. Z charakterystycznych gestów uszczypnięcia ekranu skorzystamy podczas surfowania po Internecie, przeglądania zdjęć, dokumentów czy map.
Podsumowując -Wave wyświetla obraz o lepszej jakości. Oba ekrany równie dobrze radzą sobie z reakcją na dotyk i obsługą Multitoucha.
System operacyjny i interfejs
W tym rozdziale zmierzą się dwa systemy operacyjne. Desire posiada sprawdzonego już i bijącego rekordy popularności Androida, natomiast Wave – świeżutkiego Bada. Przy okazji pojedynek odbędzie się pomiędzy dwoma autorskimi UI – HTC Sense oraz TouchWiz 3.0.
HTC Desire zadebiutował z OS-em w wersji 2.1. Aktualnie większość słuchawek w naszym kraju powinna już mieć wersję 2.2. Jedynie abonenci Orange zmuszeni są poczekać na wymarzony update do połowy września. Czy zmiana cyferki z 1 na 2 jest w tym przypadku taka ważna – tak jest i to bardzo. Aktualizacja systemu wnosi bowiem dwie bardzo ważne zmiany. Pierwsza to możliwość tworzenia sieci hot spot, a druga – zapisywanie ściągniętych aplikacji na karcie pamięci. Obie te cechy posiadał system Bada, a nie posiadał ich Android 2.1.
W tym przypadku stawiam na produkt Google. Miałem z nim sporo do czynienia i zawsze spisywał się świetnie. Jest bardzo stabilny, wyjątkowo prosty w obsłudze i przejrzysty. Google stale pracuje nad jego udoskonalaniem, stąd możemy być pewni, że co jakiś czas czeka nas coś nowego i jeszcze lepszego. Kolejną ważną rzeczą jest Android Market, którym zajmę się w dalszej części artykułu. Tutaj pozwolę sobie wspomnieć, iż najdziemy w nim dziesiątki tysięcy darmowych aplikacji.
Bada OS nie mam wiele do zarzucenia. Podczas trzech tygodni pracy z Samsungiem Wave nie zauważyłem problemów w jego funkcjonowaniu. Jest stabilny i intuicyjny, a pod względem funkcjonalności zbliżony do Androida. Wyjątek stanowi funkcja DLNA (telefon łączy się z domową siecią i film znajdujący się na karcie pamięci można obejrzeć na telewizorze), której nie znajdziecie w produkcie Google. Samsung dla odmiany niezbyt dobrze rozpracował sposób zwalniania zajętej pamięci RAM. W momencie kiedy otworzymy zbyt wiele aplikacji, zaczynają pojawiać się drobne problemy – na przykład podczas otwierania stron internetowych. Bada jest systemem bardzo udanym, aczkolwiek młodym. Samsung na pewno z mniejszym zaangażowaniem (w porównaniu z Google) będzie starał się go udoskonalać.
Według mnie nie ma lepszego interfejsu niż ten, który opracowało HTC. Sense jest bardzo przejrzysty i efektowny, a co najważniejsze – daje nam ogromne możliwości personalizacji. Zresztą, jak to wszytko wygląda w praktyce możecie dowiedzieć się z kilku opublikowanych testów (np. Desire czy Legend).
TouchWiz powoli upodabnia się do tego, co prezentuje Sense. W Wave mamy możliwość zwiększenia liczby pulpitów do bodajże 9. Umieszczamy na nich widżety, bardzo podobne do tych znanych z HTC (na przykład odpowiednik Friend Stream). Wszystko jest jednak mniej czytelne i trochę zbyt kolorowe. W menu można jednak znaleźć kilka pomysłowych i wygodnych aplikacji – „Moje konta” i „Social Hub”.
Podsumowując – w kwestii OS-a i interfejsu stawiam na Androida i HTC Sense.
Poczta
Wydaje mi się, że ocena tego zagadnienia może zależeć od gustu oceniającego. Mnie bardziej przekonuje aplikacja opracowana przez HTC. Jest bardziej przejrzysta i przyjazna w obsłudze.
Istotną rzeczą, która podczas testowania S8500 rzuciła mi się w oczy, jest wyświetlanie jedynie nagłówka wiadomości email. Resztę trzeba własnoręcznie pobrać (być może można to zmienić gdzieś w ustawieniach, ale mnie nie udało się tego znaleźć ). Z takim procederem nie spotkacie się w poczcie oferowanej przez HTC.
Podsumowując – przyjemniejsze korzystanie z poczty gwarantuje HTC Desire.
Aplikacje i sklepy
Pod tym względem z telefonami wyposażonymi w system Android może konkurować jedynie Apple. Android Market rozrasta się w błyskawicznym tempie i już niedługo przekroczy barierę 100 tysięcy aplikacji. W Polsce możecie korzystać jedynie z darmowych, ale i tak stanowią one ponad 60% całości.
Bada jest młodym systemem. Młody jest również sklep Samsung Apps. Aplikacji i gier nie znajdziecie w nim jakoś specjalnie wiele. Z tego co zauważyłem podczas korzystania z Wave- większość była płatna.
Multimedia – odtwarzacz muzyki i wideo
W tym temacie specjalizuje się Samsung. S8500 Wave oferuje bardzo przyzwoitą jakość dźwięku. Ponadto, odtwarzacz który w nim znajdziemy, pozwoli na liczne modyfikacje brzmienia i dostosowanie go do własnych upodobań.
W przypadku Desire jest nieco gorzej. Brzmienie muzyki jest poprawne, aczkolwiek mogłoby być znaczenie lepiej. Dodatkowo, w standardowym odtwarzaczu nie znajdziecie niczego, co mogłoby zmodyfikować słyszany dźwięk. Rozsądne wydaje się udanie do Android Market i ściągnięcie alternatywnego odtwarzacza, który miałby to, czego brakuje standardowemu.
Jeżeli chodzi o odtwarzanie wideo, Desire ponownie nie ma się czym pochwalić. Wave odtwarza filmy w formacie DivX oraz w jakości HD. Ten pierwszy nie ma takiej funkcji. Po cichu liczyłem, że pojawi się wraz z Androidem 2.2, ale tak się nie stało. Może już niedługo taka opcja zostanie dodana osobno – kto wie.
Aparat
Oba cechują się podobnymi parametrami. Matryca 5Mpix, lampa błyskowa, autofokus itd. itd. Trzeba się więc skupić na jakości robionych przez naszych bohaterów zdjęć. Gotowe i na ekranie komputera wyglądają podobnie – proponuję zatem remis.
Wave posiada trochę więcej opcji w interfejsie aparatu. Szczególnie istotna jest stabilizacja obrazu. Jeszcze do niedawna Samsung S8500 miał przewagę nad Desire z racji nagrywania wideo w rozdzielczości HD. Napisałem do niedawna, gdyż update Androida z 2.1 do 2.2 wprowadził do smartfona HTC również tę funkcję.
Podsumowując – w tym temacie ogłaszam remis. Jeżeli znajdzie się jakiś fan komórkowej fotografii, który dokładnie przetestował oba telefony pod kątem możliwości aparatu, proszę o podzielenie się spostrzeżeniami w komentarzu.
Internet
W tym temacie zmierzą się WebKit 3.1 oraz Dolfin Browser 2.0. Dla mnie z tej konfrontacji zwycięsko wychodzi ta pierwsza. Dlaczego?
Jest wygodniejsza w użyciu, przyjemniejsza dla oka i oferuje nieco więcej pożytecznych funkcji. Jedną z nich (bardzo pożyteczną) jest automatyczne dopasowywanie testu do ekranu, podczas powiększania strony. Odniosłem również wrażenie, że strony Internetowe otwierają się szybciej w smartfonie tajwańskiej produkcji.
Sporym minusem Samsunga są problemy z otwieraniem stron. Pojawiają się one wówczas, kiedy telefon dysponuje zbyt małą ilością wolnej pamięci RAM. Próba otworzenia strony może poskutkować wtedy wyświetleniem stosownego komunikatu.
Podsumowując – z Internetu korzysta się o wiele lepiej w HTC Desire.
Nawigacja i mapy
W HTC Desire korzystamy z map Google. O ich plusach i zaletach nie trzeba chyba wspominać. Oferują naprawdę mnóstwo przydatnych i ciekawych funkcji.
W Wave mamy do czynienia z Route 66. Ogromną wadą tejże aplikacji jest konieczność wykupienia licencji (w celu uzyskania dostępu do opcji wytyczania trasy).
Podsumowując – punkt należy się Desire.
Bateria
Jest to słaba strona Desire. Bateria (1400 mAh) pozwala nam na mniej więcej cały dzień (nie dobę, a 12 godzin) intensywnego użytkowania.
Nieco lepiej jest w przypadku Samsunga. S8500 dysponuje ogniwem o pojemności 1500 mAh, które jest w stanie zagwarantować niecałe dwie doby działania telefonu.
Podsumowując – punkt należy się Samsungowi. Dysponuje on mniejszym i mniej energożernym ekranem, co znacząco wpływa na czas życia baterii. Nie bez znaczenia może być również typ procesora. Snapdragon słynie z wysokiego poboru prądu.
Cena
Cena jest niezmiernie ważną kwestią, na którą wiele osób patrzy w pierwszej kolejności.
HTC Desire znajdziecie na Ceneo od 1666 zł. RTV EURO AGD i Vobis oferują go za 1899 zł. U operatorów, przy abonamencie około 99 zł trzeba za niego zapłacić 600 zł.
Samsunga Wave znajdziecie na Ceneo od 1220 zł. RTV EURO AGD oferuje go za 1449 zł. U operatorów, przy abonamencie około 99 zł można go dostać już za złotówkę.
Samsung s8500 Wave jest tanio w porównywarce Outlet. Można go kupić w cenie od 599 zł - na razie ma go tylko 1 sklep.
Podsumowując – cenowo Samsung wypada znacznie lepiej. Z drugiej jednak strony – telefony HTC nigdy nie były tanie, a Samsungi wyjątkowo drogie.
Podsumowanie
Z pojedynku zwycięsko wyszedł HTC Desire. Różnica była jednak dosłownie minimalna. Oba smartfony są rewelacyjne, a praca z nimi to czysta przyjemność – świadomość obcowania z najnowocześniejszymi w swojej klasie urządzeniami. Wydaje mi się jednak, że każdy dedykowany jest innym odbiorcom. Wave jest bardziej multimedialny – nastawiony na rozrywkę i właśnie na tym polu pokonał Desire. Ten drugi dysponuje bardziej dopracowanym systemem oraz wygodniejszym i doskonalszym interfejsem. Zastanówcie się co jest ważniejsze dla Was i podejmijcie słuszną decyzję.
Ceny Samsung S8500
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.